W ostatnich sekundach sobotniego spotkania Andrea Riley podczas wejścia pod kosz zderzyła się z jedna z zawodniczek Wisły Can-Pack Kraków. Nie była w stanie kontynuować gry i została zniesiona z boiska przez fizjoterapeutę KSSSE AZS PWSZ Gorzów Radosława Kownackiego. Od tego momentu wszyscy zamarli w oczekiwaniu na wyniki badań.
Niestety ostatecznie badania przeprowadzone w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie wykazały, że uraz jest bardzo poważny. Zawodniczka ma uszkodzone więzadła poboczne przyśrodkowe i krzyżowe tylne. Dodatkowo istnieje jeszcze problem z łąkotką. W praktyce oznacza to koniec sezonu dla koszykarki z USA. W najbliższych dniach Andrea wróci do Stanów Zjednoczonych, gdzie podda się operacji.