Wracamy do gry!

środa, 31 marzec 2021 21:00

W trzecim meczu półfinału play-off koszykarki PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów  wygrały z CCC Polkowice  91:82 i w serii do trzech zwycięstw jest 2:1 dla CCC. Kolejny mecz już w czwartek o godzinie 18:00. 

 

Stawka tego meczu była wysoka, akademiczki wiedziały o co toczy się gra i zagrały jeden z swoich najlepszych spotkań w sezonie. Mecz zacięty, 12 remisów, 4 zmiany prowadzenia, ale to gorzowianki dyktowały jego tempo. Były na prowadzeniu przez 33 minuty i co najważniejsze zachowały zimną krew w końcówce i wygrały! Znakomite zawody rozegrała Shatori Walker-Kimbrough (25 punktów, 86% skuteczności z gry), swój najlepszy mecz w sezonie zagrała Agnieszka Kaczmarczyk (13 punktów i 5 zbiórek), grą bardzo dobrze kierowała Dominika Owczarzak (11 punktów i 8 asyst), znakomitą pracę w obronie wykonała jak zawsze waleczna Katarzyna Dźwigalska. Nie zapomnijmy też o strefie podkoszowej, gdzie ciężar spotkania udźwignęły Green (14 punktów) i Gustafson (11 punktów i 16 zbiórek). Cały zespół zagrał znakomicie, ławka żyła i dziewczyny udowodniły, że potrafią podnieść się po dwóch porażkach. Taki sam zespół chcemy zobaczyć w czwarty meczu! 


- Jeżeli ktoś myślał, że się położymy przed CCC to się grubo mylił. Pokazaliśmy naprawdę fantastyczny charakter i cały czas szła motywacja w tym kierunku, że musimy wyjść jak na wojnę. Walczyć o każdą piłkę, gdyż inaczej nie wygramy z CCC. Jedyne co musimy poprawić to walkę na tablicach, gdyż 19 zbiórek w ataku i 18 punktów zdobytych z tzw. „drugiej szansy” to jest zdecydowanie za dużo i stwarzało rywalowi cały czas kontakt z nami. Byliśmy w tym meczu bardzo dobrze dysponowani w ataku, wyciągnęliśmy wnioski i zmieniliśmy trochę system grania. Jak będzie w czwartym meczu, to zobaczymy. Mentalnie musimy zagrać tak samo jak w tym meczu i wtedy mamy szansę na sukces. CCC jest bardzo groźnym i kompletnym zespołem co widać. Są tak także indywidualności, które kiedy kończy się taktyka – zostaje gra 1na1. Cieszymy się, wykonaliśmy kawał dobrej roboty w tym meczu. Teraz analiza, w czwartek rano spotkanie z zespołem i wyjdziemy walczyć dalej - powiedział trener Dariusz Maciejewski. 

- Gratulacje dla zespołu z Gorzowa, bo zagrali skutecznie i zasłużyli na zwycięstwo. Uczulałem swoje zawodniczki, że na pewno gospodarze wyjdą z dużą energią i będą chcieli wygrać to spotkanie. My mamy sporo do poprawy jeśli chodzi o naszą obronę. Trzeba odrobić lekcje i  zagrać dużo lepiej jeśli chcemy wywieźć z tego trudnego terenu awans do finału – powiedział trener Karol Kowalewski.

- Widać różnicę w zdobytych punktach i to jest ten klucz do zwycięstwa. Atmosfera w zespole była przyjemna, ale nadal bez kibiców i to nie jest takie fajne. Wspierałyśmy się na tyle ile mogłyśmy. Bardzo się cieszę ze zwycięstwa, seria przedłużona i wierzę, że stać nas na jeszcze jedno zwycięstwo we własnej hali, by wrócić do Polkowic na decydujący mecz. Szczęśliwe wracamy do domu odpocząć i musimy się przygotować do drugiej bitwy w czwartek - powiedziała Dominika Owczarzak. 


PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów - CCC Polkowice 91:82 (22:20, 23:25, 26:19, 20:18)

Gorzów: Walker-Kimbrough 25, Hristova 14, Green 14, Kaczmarczyk 13, Owczarzak 11, Gustafson 11 (16zb), Dźwigalska 3, Matkowska 0

CCC: Ellenberg-Wiley 25, Hampton 21, Stanković 18, Nacickaite 10, Telenga 3, Gertchen 3, Gajda 2, Kantzy 0
 
 

W półfinałowej serii play-off nie ma wolnego. Już w środę kolejne spotkanie z CCC Polkowice, początek o godzinie 18:00. Zadanie nie będzie łatwe, bo "pomarańczowe" prowadzą już 2:0 i od finału dzieli je tylko jeden krok. Transmisja w TVCOM.PL

- Zostały nam spotkania w Gorzowie, bo mamy nadzieję, że na na jednym się nie skończy. Będziemy robili wszystko, aby pokonać zespół Polkowic u siebie. Nasz rywal zbudował bardzo silny skład, prezentuje w play-off bardzo dobrą formę, z taką grą ma szansę nawet na złoty medal. Zrobimy wszystko by wygrać dwa spotkania u siebie i wrócić na decydujące starcie do Polkowic. Z taką dyspozycją, szybkością i skutecznością jaką miało CCC w pierwszych dwóch spotkaniach chyba każdej drużynie było by ciężko z nimi wygrać. Siła na obwodzie i pod koszem, dobrze zbilansowany skład o dużej sile ofensywnej. My nienawidzimy przegrywać we własnej hali, będziemy walczyć. Czasu mało, jeden treningi i wychodzimy na walkę - powiedział trener Dariusz Maciejewski. 

- Musimy być lepszym zespołem jako kolektyw.  Nie mamy za wiele czasu, aby przygotować się do kolejnego spotkania. Myślę, że każda z nas powinna po meczach w Polkowicach zrobić rachunek sumienia. Naszą przewagą zawsze byli kibice, teraz będzie nam ich brakowało jeszcze bardziej - dodała Agnieszka Kaczmarczyk.


CCC Polkowice - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 76:60

CCC Polkowice - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 96:72

CCC po raz drugi...

niedziela, 28 marzec 2021 21:25

Jedna wygrana dzieli CCC Polkowice od finałów Energa Basket Ligi Kobiet. W drugim meczu serii półfinałów nasze koszykarki przegrały z "pomarańczowymi" 72:96. Teraz rywalizacja przenosi się do naszej hali, a kolejne spotkanie rozegrane zostanie w środę 31 marca.

 

Przez zdecydowaną większość tego spotkania moc była po stronie zespołu z Polkowic. Gorzowianki dzielnie walczyły i po serii 7:0, w drugiej kwarcie wyszły na prowadzenie 31:28 i w tym momencie coś się w grze zacięło. Znakomity skuteczność CCC (73% za dwa i 50% za trzy) oraz zespołowość, która przełożyła się na 30 asyst była kluczem do zwycięstwa. W strefie podkoszowej oba zespoły zagrały praktycznie na remis (32:36, przy 67% skuteczności), ale przewaga CCC była na obwodzie (13:6 w celnych "trójkach") i punktach rezerwowych (26:10). W ostatniej kwarcie straciliśmy zbyt dużo łatwych punktów, a także straciliśmy trochę wiarę w zwycięstwo, co przełożyło się na tak wysoki końcowy wynik spotkania. 

- CCC było bardzo dobrze dysponowane, a do tego jest to bardzo kompletna drużyna. Cały czas dysponują oni dużą siłą fizyczną oraz umiejętnościami, a to zaprocentowało w tym spotkaniu. Większość zawodniczek jest bardzo dużym zagrożeniem na obwodzie, a szczególnie są to indywidualności takie jak Keisha Hampton i Aaryn Ellenberg-Wiley. Nie ma co ukrywać, że w tym meczu jedynym pozytywnym aspektem była walka przez pełne trzy kwarty. W ostatniej kwarcie straciliśmy zbyt dużo łatwych punktów, a także straciliśmy trochę wiarę w zwycięstwo. Wracamy na własny parkiet i będziemy robili wszystko, aby wygrać dwa bardzo ważne spotkania, a także wrócić na mecz numer pięć do Polkowic – powiedział trener Dariusz Maciejewski.

- Bardzo się cieszę, że prowadzimy w tej serii 2-0. Wykorzystaliśmy przy tym przewagę własnego parkietu, na która pracowaliśmy przez cały sezon. Śmiem twierdzić, że w tym meczu przypominaliśmy zespół z października czy też listopada. Byliśmy zespołem zdecydowanie dużo bardziej skoncentrowanym, była przy tym także duża chęć zwycięstwa. W trzeciej kwarcie wyszliśmy bardziej agresywnie i to rzuty osobiste utrzymały zespół z Gorzowa w meczu. Było trochę więcej gwizdków było po naszej stronie i to nam sprawiło problemy. Przez faule musieliśmy ostrożnie rotować składem, ale jest to część naszego sportu i z tym musimy sobie radzić – takie są zasady. Musimy koncentrować się na tym co my robimy, a nie co robią inni.  – powiedział trener CCC, Karol Kowalewski.

- To jest zwycięstwo drużynowe. Trener powiedział nam przed meczem, że przypominamy taki zespół, jakim byłyśmy w październiku i listopadzie. Gramy jako zespół i czerpiemy radość z gry. Kiedy wiesz, że możesz liczyć na swoją drużynę masz więcej swobody, więcej rzutów i większe „flow”. To jest fantastyczne uczucie. Wygraliśmy w domu dwa trudne mecze. Wykonaliśmy swoją pracę, ale mamy jeszcze jeden krok do zrobienia i na tym jesteśmy teraz skoncentrowani - oceniła spotkanie MVP tego meczu, Keisha Hampton

 

- Zespół z Polkowic był bardzo dobrze dysponowany, miał ogromną siłę pod koszem i na obwodzie. Były w tym spotkaniu o wiele silniejsze mentalnie i psychicznie. Nad tym musimy pracować najbardziej. Musimy być lepszym zespołem jako kolektyw. Tego nam trochę tego zabrakło. Nie mamy za wiele czasu, aby przygotować się do kolejnego spotkania. Myślę, że każda z nas powinna zrobić rachunek sumienia. Naszą przewagą zawsze byli kibice, teraz będzie nam ich brakowało jeszcze bardziej - dodała Agnieszka Kaczmarczyk

 

CCC Polkowice - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 96:72 (23:20, 18:13, 28:24, 27:15)
 
CCC: Hampton 23, Ellenberg-Wiley 19, Gajda 14, Nacickaite 11, Gertchen 8, Telenga 7, Stanković 6 (10zb), Kantzy 6, Grabska 2, Tomaszewicz 0
 
Gorzów: Walker-Kimbrough 17, Gustafson 16, Hristova 13, Owczarzak 10 (8as), Green 10 (10zb), Kaczmarczyk 6, Dźwigalska 0, Szott-Hejmej 0, Matkowska 0


GALERIA - WIĘCEJ ZDJĘĆ

 

Czas na drugie spotkanie w półfinałowej serii play-off! W pierwszym meczu górą były koszykarki z Polkowic, które wygrały 76:60. Czy PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów doprowadzi do remisu? Odpowiedź w niedzielę od 19:00, a transmisja w TVCOM.PL. 



"To są play-off, nic nie kończy się na jednym spotkaniu. Walczymy dalej. Mam w swojej karierze już takie serie, gdzie przegrywałyśmy 0:2, a wygrałyśmy 3:2. Gramy, bijemy się o każdą piłkę i walczymy do samego końca. Trener na pewno przygotuje nam analizję tego spotkania i po video wyciągniemy już pierwsze wnioski. Zobaczymy swoje błędy i w tym drugim spotkaniu będziemy starały się je wyeliminować i zagrać dużo skuteczniej " - powiedziała Agnieszka Szott-Hejmej. 

 

TRANSMISJA NA TVCOM.PL

 

Może być zdjęciem przedstawiającym 2 osoby, ludzie uprawiający sporty, piłka, w budynku i tekst „Energa PLAY-OFF OFF Basket Liga Kobiet GMINA POLKOWICE Seree ZagiçbaM ORZÓW 45 1/2 GAME 1 ZRL CCC POLKOWICE wp.p S GORZÓW WLKP. BASKETBALL 76:60”

 

 

Otwarcie półfinałów dla CCC - WIĘCEJ O PIERWSZYM SPOTKANIU

CCC Polkowice - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 76:60 (ZDJĘCIA)

Otwarcie półfinałów dla CCC

sobota, 27 marzec 2021 21:00

Na otwarcie półfinałowej serii koszykarki CCC Polkowice wygrywają z PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 76:60. Liderką zespołu trenera Karola Kowalewskiego była Aaryn Ellenberg-Wiley, która uzbierała 23 "oczka", a w szeregach akademiczek najskuteczniejsze były Hristova (15 punktów), Green (12) i Gustafson (11).

 

- W tym meczu zwycięstwo dała nam bardzo dobra obrona, która pozwoliła nam zatrzymać rywalki na 60 punktowej zdobyczy. To było naszym podstawowym zadaniem od samego początku, gdyż wiemy że zespół z Gorzowa jest niezwykle ofensywnie nastawiony. Przed drugim spotkaniem najważniejszym elementem do poprawy jest  nasza skuteczność, która w tym meczu nie była zadowalająca. Był taki moment w którym mogliśmy szybciej uzyskać pewne prowadzenie, jednak brak skuteczności po naszej stronie pozwolił rywalkom nawiązać walkę do samego końca. Nie popadamy w huraoptymizm tylko idziemy krok po kroku do swoich celów - powiedział po meczu trener CCC Polkowice Karol Kowalewski.

 

-  Rywale byli w tym meczu bardziej agresywni i byli w tym spotkaniu lepszym zespołem. Nasza gra posypała się w momencie, gdy nasza liderka Megan Gustafson bardzo szybko złapała trzecie przewinienie. Trzeba było wtedy całkowicie przeorganizować naszą grę, a większą odpowiedzialność za wynik chciała wziąć na swoje barki Shatori Walker-Kimbrough. Jednakże brak skuteczności nie pomagał w realizowaniu tego zadania. Po jej nieskutecznych akcjach, przegrywaliśmy także grę na tablicach. Parę szybkich ataków CCC oraz kilka celnych rzutów zza linii 6,75, znacznie ułatwiło im zadanie. CCC miało w tym spotkaniu więcej jakości w grze, więcej indywiudualności, a wynik rozłożył się praktycznie na cały zespół - powiedział po meczu Dariusz Maciejewski.

 

- Zabrakło nam w tym meczu skuteczności. Nie mogłyśmy znaleźć sposobu, by przebić się pod kosz. W strefie podkoszowej byłyśmy skutecznie podwajane i gdzieś ta piłka nam nie wpadała. W obronie nie było dużo błędów, te 76 punkty rzucone przez Polkowice to jest wynik naszej dobrej obrony, ale zabrakło nam ataku. To są play-off, nic nie kończy się na jednym spotkaniu. Walczymy dalej. Mam w swojej karierze już takie serie, gdzie przegrywałyśmy 0:2, a wygrałyśmy 3:2. Gramy, bijemy się o każdą piłkę i walczymy do samego końca. Trener na pewno przygotuje nam analizję tego spotkania i po video wyciągniemy już pierwsze wnioski. Zobaczymy swoje błędy i w tym drugim spotkaniu będziemy starały się je wyeliminować i zagrać dużo skuteczniej - dodała Agnieszka Szott-Hejmej. 




CCC Polkowice - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 76:60 (17:19, 27:15, 10:6, 22:20)
 
CCC: Ellenberg-Wiley 23, Nacickaite 18, Hampton 14, Gertchen 8, Stanković 7, Gajda 4, Telenga 2, Kantzy 0
 
Gorzów: Hristova 15, Green 12, Gustafson 11, Owczarzak 8, Szott-Hejmej 6, Walker-Kimbrough 6, Kaczmarczyk 2, Dźwigalska 0, Matkowska 0

Czas na półfinały! Walka o wielki finał toczy się do trzech zwycięstw, a pierwszy mecz z CCC Polkowice już w sobotę 27 marca o godzinie 19:00. Niesamowite emocje, dawka dobrej koszykówki, tylko szkoda, że bez udziału kibiców. Nie pozostaje nic innego jak zasiąść wygodnie w fotelu i dopingować akademiczki! 

 

Zarówno nasza drużyna, jak i CCC w 1/4 play-off pewnie wygrała 3:0. Gorzowianki wygrały z ENEA AZS Poznań (95:77, 92:71 i 80:65), a CCC Polkowice z DGT AZS Politechnika Gdańska (86:72, 89:71 i 70:60). W fazie zasadniczej EBLK w pojedynkach gorzowsko-polkowickich był remis 1:1. Nasze koszykarki po emocjonującym meczu w Polkowicach przegrały 86:90, by później zrewanżować się u siebie 92:72. Jak będzie w półfinale play-off? Tu remisu być nie może, tylko jedna drużyna awansuje do wielkiego finału. 

- Jednym z celów przed tym sezonem był udział w fazie medalowej i teraz trzeba zrobić wszystko by awansować do finału. Jako zespół jesteśmy na to gotowe i damy z siebie wszystko. Te spotkania w fazie zasadniczej to było kompletnie dwa różnie mecze i trzeba z nich wyciągnąć jak najwięcej wniosków. Teraz każdy wie jaka jest stawka tych spotkań w play-off. CCC to bardzo dobry zespół, widać że są zgraną drużyną i trzeba był skoncentrowanym przez 40 minut by móc cieszyć się ze zwycięstwa. Każdy moment zawahania i przestoju w naszej grze rywal może skutecznie wykorzystać. To nie będą ładne spotkania, ale w półfinale nie ma już słabych drużyn - powiedziała Agnieszka Kaczmarczyk. 

LIDERKA ZESPOŁU 

Gorzów - Megan Gustafson (średnio 20,7 punktu i 9,0 zbiórki, EVAL 22,1)
Polkowice - Keisha Hampton (średnio 18,6 punktu i 6,3 zbiórki, EVAL 21,5)

 

POD KOSZEM 

Gorzów -  Gustafson (20,7 pkt, 9,0 zb), Green (12,7 i 8,0), Kaczmarczyk (4,6 i 5,8)
Polkowice - Hampton (18,6 i 6,3), Stanković (11,9 i 8,1), Telenga (8,9 i 8,0)


NA OBWODZIE  

Gorzów - Walker-Kimbrough (19,4 pkt.), Hristova (17,9), Owczarzak (5,3 i 6,9 asysty) 

Polkowice - Ellenberg-Wiley (16,1), Nacickaite (11,4), Gajda (10,1 i 7,6 asysty) 

 

Designed with by jakubskowronski.com