Zwycięstwo z Galatasaray w Stambule!

piątek, 19 styczeń 2024 06:07

Co one zrobiły! Gorzowskie koszykarki w rewanżowym spotkaniu TOP16 EuroCup Women wygrały w Stambule z Galatasaray 91:85!

 

"Ten mecz na pewno przejdzie do historii gorzowskiej koszykówki! Zagraliśmy jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie. Wygrać w Stambule z Galatasaray to wielkie zwycięstwo, szkoda, że nie udało nam się awansować do TOP8 EuroCup Women, bo w dwumeczu przegraliśmy" - powiedział trener Dariusz Maciejewski 
 
 
"Cieszymy się z pojedynczych spotkań, z naszych dobrych akcji. To pokazuje, że jesteśmy ostatnio w dobrym rytmie meczowym. Dobrze graliśmy w defensywie, ale Galatasaray to jest taka moc, że nie wiadomo kogo zatrzymać. Vanloo szalała, miała swój dzień, trafia z bardzo trudnych pozycji. Nam bardzo dobrze funkcjonował szybki atak, graliśmy dobry basket i to mogło się podobać. Pokonaliśmy jednego z faworytów tegorocznego EuroCup Women! Teraz mało czasu na odpoczynek, podróż i w niedzielę widzimy się w Arenie Gorzów na meczu OBLK z Sosnowcem" - dodał trener InvestInTheWest Enea Gorzów.
 
 
Galatasaray Cagdas Factoring - InvestInTheWest Enea Gorzów 85:91 (18:26, 23:14, 25:22, 19:29)
 
Elena Tsineke 22 (6as), Chloe Bibby 21, Anna Jakubiuk 17 (8zb, 5as), Weronika Telenga 11 (22zb), Nora Wentzel 11 (9as, 6zb), Stephanie Jones 9, Wiktoria Kuczynska 0, Aleksandra Pszczolarska 0
 
Najwięcej dla Galatasaray - Julie Vanloo 25 (12as), Nalyssa Smith 19 i Myisha Hines-Allen 18
 
 
W pierwszym meczu gorzowskie koszykarki przegrały w hali AJP 73:87 i w dwumeczu to tureckie Galatasaray wygrało 172:164 i awansowało do TOP8 EuroCup Women 2023/2024. Kolejny mecz gorzowskich koszykarek już 21 stycznia w Arenie Gorzów, gdzie PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów zmierzy się z MB Zagłębie Sosnowiec! Bilety do kupienia na Abilet.pl

11 stycznia 2024 roku koszykarki InvestInTheWest ENEA AJP Gorzów wróciły na halę przy Chopina 52, gdzie w ramach TOP16 EuroCup Women 2023/2024 zmierzyły się z zawodniczkami tureckiego zespołu Galatasaray Cagdas Factoring Stambuł. Przy nadkomplecie publiczności w hali AJP, po zaciętej walce w pierwszej połowie spotkania, gorzowianki uległy faworytkom z Turcji i przegrały spotkanie 73:87.


Zespół gwiazd, na parkiecie hali AJP zobaczyliśmy dwie znakomite koszykarki z USA - Nalyssa Smith i Myisha Hines-Allen, czy aktualną mistrzynię Europy z Belgią — Julie Vanloo! Turczynki zwyciężyły rzut sędziowski, lecz z pierwszej akcji w meczu nie wyciągnęły żadnych punktów. To nasz zespół otworzył wynik — Elena Tsineke rzuciła za dwa. Hartley szybko odpowiedziała i otworzyła wynik dla zespołu ze Stambułu. Spod kosza celnie rzucały kapitan naszej drużyny, Anna Jakubiuk i Nora Wentzel. Węgierka zaliczyła udany lay-up, co skłoniło ławkę trenerską zespołu z Turcji do sięgnięcia po przerwę na żądanie. Po powrocie do gry Smith mająca przewagę w strefie podkoszowej zdobyła dwa punkty dla zespołu gości. Rzutem za dwa odpowiedziała Wentzel, a skuteczne akcje zaliczyły też Tsineke i Telenga. Gdy po zbiórce Chloe Bibby rzuciła za trzy w hali AJP wypełnionej po brzegi gorzowskimi kibicami uniosło się głośne AZS! AZS!. Za chwilę Australijka dorzuciła dwa punkty po wejściu pod kosz i powiększyła naszą przewagę. W ostatnich setnych sekundy akcji Bria Hartley rzuciła trójkę, zmniejszając stratę gości do zaledwie dwóch punktów, a pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 23:19 po udanej akcji Jakubiuk.

 

Druga kwarta rozpoczęła się dla nas niekorzystnie, bowiem od straty. Ponownie jednak to gorzowianki zdobyły pierwsze punkty. Tym razem było to za sprawą celnego osobistego Weroniki Telengi. Yildizhan rzuciła za trzy, a za chwilę Hines-Allen dorzuciła dwa punkty, doprowadzając do remisu w spotkaniu. Hind Ben Abdelkader trafiła kolejną trójkę, po czym trener Maciejewski poprosił o time-out. Po wznowieniu gry Turczynki zdobyły kolejne dwa "oczka". Przy próbie rzutu spod kosza sfaulowano Chloe Bibby, której przyznano osobiste. Trafiła oba. Dwa punkty zdobyła Stephanie Jones i nasza strata do rywalek zmalała do jednego punktu. Wówczas Smith trafiła za trzy, ponownie zwiększając przewagę Galatasaray. Oba zespoły grały szybko i agresywnie, co powodowało liczne błędy i przewinienia. Chloe Bibby sfaulowała Smith, która trafiła obie próby. Strata do Galatasaray wynosiła wtedy osiem punktów. Elena Tsineke rzuciła trójkę, ale błyskawicznie z dystansu odpowiedziała Harrigan. Drugą kwartę przegraliśmy wysoko, 11:26, co w połowie meczu dawało rezultat 34:45.

 

 

Drugą połowę spotkania otworzyła celna dwójka Brii Hartley. Dwa punkty spod kosza dobiła po zbiórce Anna Jakubiuk. Również dwa punkty do dorobku zespołu dorzuciła Elena Tsineke. Po faulu Telengi celny rzut osobisty oddała Smith. Anna Jakubiuk trafiła z półdystansu, zmniejszając stratę zespołu do 10 punktów. Równo z syreną kończącą akcję, za dwa trafiła Weronika Telenga. W kolejnej akcji punkty w strefie podkoszowej zdobyła Stephanie Jones. Abdelkader rzuciła trójkę, zwiększając przewagę Turczynek do 16 punktów! W odpowiedzi z półdystansu trafiła Elena Tsineke. Po dobrej obronie w ataku Weronika Telenga zanotowała akcję 2+1. Herbert-Harrigan  trafiła zza linii 6,75, a w odpowiedzi przy rzucie z dystansu, sfaulowana została Nora Wenztel, przyznano jej więc trzy rzuty osobiste. Węgierka trafiła dwie z trzech prób. Smith trafiła kolejną trójkę dla gości. Trzecią kwartę zakończyliśmy remisem 21:21, co przed ostatnimi dziesięcioma minutami spotkania dawało wynik 55:66.

 

Ostatnią kwartę spotkania otworzyła dwójka Hines-Allen. Za chwilę Yildizhan rzuciła za trzy i przewaga koszykarek ze Stambułu rosła! W odpowiedzi skutecznie pod kosz weszła Chloe Bibby, zdobywając dwa punkty. Sfaulowano ją przy tym i Australijka dorzuciła jeden punkt z linii wolnych. Dwa punkty do dorobku zespołu dodała po akcji tyłem do kosza Stephanie Jones. Trenerzy tureckiej ekipy sięgnęli po time-out. W kontrze po przechwycie Meltem Yildzhan zdobyła dwa punkty, a przy rzucie sfaulowała ją Tsineke, więc przyznano jej dodatkowy osobisty, który trafiła. Po chwili koszykarka Galatasaray trafiła jeszcze dwójkę. Przy wejściu pod kosz, Smith faulowała Stephanie Jones. Amerykanka trafiła jeden rzut. Hartley rzuciła trójkę. Nora Wentzel skutecznie rzucała z wyskoku. Nalyssa Smith została ukarana przewinieniem technicznym, więc Chloe Bibby oddała jeden rzut osobisty, który trafiła. Vanloo po swojej indywidualnej akcji rzuciła za trzy. Przy rzucie za dwa sfaulowano Bibby, która znów ustawiła się na linii rzutów wolnych. Na sam koniec spotkania Elena Tsineke trafiła widowiskową trójkę. Niemniej, ostatnia kwarta zakończyła się wynikiem 18:21. Pierwszy mecz TOP16 EuroCup Women koszykarki InvestInTheWest Enea Gorzów przegrały z Galatasaray Cagdas Factoring 73:87, a rewanż w Stambule już za tydzień!

 



Galatasaray udowodnił, że jest klubem z najwyższej półki. Zawodniczki z Turcji dominowały w każdym koszykarskim aspekcie. Trudno było je zatrzymać, miały przewagę pod koszem, były skutecznie na obwodzie w rzutach za trzy. Musimy przełknąć tę porażkę, walczyłyśmy i nie poddałyśmy się. Teraz musimy jechać i walczyć w Turcji, choć wiemy, że łatwo nie będzie — powiedziała kapitan zespołu Anna Jakubiuk 



InvestInTheWest Enea Gorzów - Galatasaray Cagdas Factoring 73:87 (23:19, 11:26, 21:21, 18:21)

 

Gorzów: Tsineke 16 (5as), Bibby 15 (14zb), Telenga 14 (10zb), Jones 10 (6zb), Wentzel 10, Jakubiuk 8, Pszczolarska 0

 

Galatasaray: Hines-Allen 19 (12zb), Smith 18 (20zb), Yildizhan 12, Hartley 12, Vanloo 9, Herbert-Harrigan 9, Abdelkader 8, Yilmaz 0

Jesteśmy w TOP16 EuroCup Women!

czwartek, 21 grudzień 2023 07:00

20 grudnia 2023 roku gorzowskie koszykarki wybrały się do Francji, aby w ramach rewanżu pierwszej fazy play-off EuroCup Women zmierzyć się z Union Feminine Angers. Dzięki siedmiopunktowej zaliczce i zwycięstwie 68:75 w spotkaniu w Angers, koszykarki InvestInTheWest Enea AJP Gorzów awansowały do TOP16 Eurocup Women!

 

Rzut sędziowski zwyciężyła Weronika Telenga. Wynik spotkania otworzyły jednak gospodynie, ponieważ Telenga faulowała Wojtę i ta oddała dwa celne rzuty osobiste. Zdobyła także dwa punkty z gry. Pierwsze punkty dla naszego zespołu zdobyła Elena Tsineke. Kaba rzuciła z dystansu. Dwa celne rzuty wolne oddała Chloe Bibby. Oceanie Monpierre sfaulowała Weronikę Telengę, która jednak nie trafiła żadnego osobistego. Skuteczne akcje Axelle Merceron i Oceanie Monpierre powiększyły przewagę do siedmiu punktów i w dwumeczu zrobił się remis. Chloe Bibby zdobyła dwa punkty, ale po celnym rzucie Elengi z dystansu, Francuzki wyszły na prowadzenie w dwumeczu. Anna Jakubiuk zaliczyła celny lay-up, ale chwilę później Nora Wentzel popełniła faul w obronie, za co Elenga otrzymała osobiste, z których trafiła jeden. Za chwilę zdobyła jednak dwa punkty. Julie Wojta popełniła faul na Stephanie Jones, która trafiła oba rzuty wolne. Na koniec kwarty Masseny Kaba próbowała rzucać za trzy, lecz nie trafiła. Po dziesięciu minutach gry wynik wynosił 21:12.

 

Na otwarcie drugiej kwarty, Chloe Bibby trafiła z dystansu. Stephanie Jones zaliczyła celny lay-up. Wtedy zespół gospodarzy skorzystał z przerwy na żądanie. Kolejne dwa punkty zdobyła Jones, ponownie przy asyście Nory Wentzel. Trzy punkty zdobyła Elena Tsineke. Po chwili Greczynka zdobyła kolejne dwa spod kosza, wyprowadzając nas na minimalne jednopunktowe prowadzenie. Dwa punkty dla Unionu zdobyła Wojta. W odpowiedzi jednak Ola Pszczolarska trafiła z dystansu. Również za trzy rzuciła Elena Tsineke. Dwa punkty dorzuciła Nora Wentzel, wyprowadzając nas na pięciopunktowe prowadzenie. Trenerka Unionu sięgnęła po drugi time-out. Dwa punkty zdobyła Jones, a potem Kaba. Pszczolarska popełniła faul w akcji rzutowej Nabali Fofany, która zdobyła jeden punkt. Na zakończenie kwarty, dwa punkty zdobyła Elena Tsineke. Drugą kwartę wygraliśmy 24:9, co w połowie meczu dawało wynik 30:36.

 

Po powrocie do gry otworzyliśmy wynik celnym lay-upem Anny Jakubiuk. W odpowiedzi Kaba także rzuciła za dwa. Z dwutaktu punkty zdobyła Monpierre. Także za dwa rzuciła Chloe Bibby. Masseny Kaba trafiła z dystansu. Julie Wojta sfaulowała naszą Australijkę, która trafiła dwa rzuty osobiste. Kekelly Elenga trafiła trójkę. Przy rzucie za trzy, sfaulowano Chloe Bibby. Trafiła wszystkie trzy wolne. Elena Tsineke również zdobyła trzy punkty. Chloe Bibby rzuciła dwójkę. Elenga ponownie rzuciła trójkę, zmniejszając stratę swojej drużyny do dwóch punktów. Merceron sfaulowano przy rzucie za dwa, więc przyznano jej dwa osobiste. Trafiła jeden. Masseny Kaba zdobyła dwa punkty lay-upem, wyprowadzając zespół z Angers na prowadzenie. W odpowiedzi Anna Jakubiuk trafiła z półdystansu. Julie Wojta sfaulowała Weronikę Telengę. Polka nie trafiła żadnego osobistego, ponownie. Fofana dorzuciła dwa punkty do dorobku Unionu. Po chwili sfaulowała Elenę Tsineke, której także przyznano dwa osobiste. Greczynka trafiła jeden. Wynik trzeciej kwarty wyniósł 25:19, co w meczu dawało remis - 55:55.

 

Na otwarcie czwartej kwarty, Nabala Fofana zdobyła dwa punkty. Również za dwa odpowiedziała Chloe Bibby. Kaba wyciągnęła trzy punkty z akcji 2+1. Za chwilę zdobyła dwa layupem. Również dwa punkty zdobyła Stephanie Jones. Chloe Bibby zebrała po niecelnym rzucie Eleny Tsineke i w próbie dobitki, została sfaulowana. Trafiła jeden osobisty z dwóch. Po chwili znów ustawiła się na linii rzutów osobistych, tym razem jednak nie trafiła jednego. Dwa punkty lay-upem zdobyła Stephanie Jones. Trenerka francuskiej ekipy sięgnęła po przerwę na żądanie, gdy jej podopieczne przegrywały jednym punktem. Elena Tsineke rzuciła trójkę, a w kontrze Anna Jakubiuk dorzuciła kolejne dwa “oczka”. Wojta rzuciła za dwa. Anna Jakubiuk została sfaulowana przez Elengę. Kapitan zespołu trafiła obie próby. Merceron rzuciła dwójkę, po czym trenerka Unionu wzięła kolejną przerwę na żądanie. Chloe Bibby, po faulu Arrondo, trafiła jeden rzut osobisty. Po chwili znów Iris Arrondo faulowała naszą Australijkę, która tym razem trafiła dwa rzuty. Trenerka Bonnan wykorzystała ostatni już time-out. Monpierre i Dursus próbowały rzucać za trzy, lecz żadna z nich nie trafiła. Ostatnią kwartę wygraliśmy 20:13, co w meczu dało rezultat 68:75. Zwyciężyliśmy dwumecz czternastoma punktami (149:135), awansowaliśmy do TOP16 EuroCup Women, a w styczniu zmierzymy się z tureckim Galatasaray!



"Nie wyszliśmy na ten mecz dobrze skoncentrowani, w hali było też zimno i trochę tej dobrej rozgrzewki nam zabrakło. Początek zdecydowanie na plus dla drużyny z Francji, a później uspokoiliśmy się w ataku i zaczęliśmy grać swoje. Podobnie jak w meczu z Polkowicami zaczęliśmy agresywniej bronić i wyszliśmy na prowadzenie. Ten mecz był ciężki do samego końca. Wynik o ty nie świadczy, bo do końca była walka. Brawa dla dziewczyn, bo wytrzymały presję tego meczu. Do poprawki, osobiste, ale jesteśmy generalnie zadowoleni z tego spotkania. My po prostu bardziej chcieliśmy wygrać ten mecz i to było widać, teraz zmierzymy się z wielkim Galatasaray" - powiedział trener Dariusz Maciejewski. 



W kolejnym etapie poprzeczka dla gorzowianek zostanie zawieszona znacznie wyżej - ich rywal Galatasaray był jednym z siedmiu zespołów w pierwszym etapie bez porażki (lider gr. C) i został rozstawiony w rankingu na czwartym miejscu. Turczynki w 1/16 finału walczyły z MB Zagłębie - w Sosnowcu zremisowały 90:90, ale przed własną publicznością rozgromiły drużynę trenera Jorge Aragonesa 91:65

 

Union Feminine Angers - InvestInTheWest Enea Gorzów 68:75 (21:12, 9:24, 25:19, 13:20)

 

Gorzów: Bibby 22, Tsineke 19, Jones 15, Jakubiuk 14 (6zb), Pszczolarska 3, Wentzel 2, Telenga 0 (11zb),  Kuczyńska 0

 

Angers: Kaba 19, Elenga 17, Wojta 12, Monpierre 8, Fofana 7, Merceron 5, Arrondo 0, Dursus 0, Ounounou 0, Perdiau

 

Po pierwszym meczu +7 dla Gorzowa!

czwartek, 14 grudzień 2023 08:28

Koszykarki InvestInTheWest Enea AJP Gorzów w pierwszym meczu fazy play-off EuroCup Women po niezwykle zaciętym i pasjonującym spotkaniu, wygrały z Union Feminine Angers 74:67! Rewanż za tydzień we Francji! 

 

Rzut sędziowski otwierający spotkanie zwyciężyły Francuzki. Szybko otworzyły wynik meczu, w ostatniej sekundzie swojej pierwszej akcji trafiając za dwa. W odpowiedzi dwie skuteczne akcje zanotowały Weronika Telenga i Nora Wentzel. Monpierre została sfaulowana, za co przyznano jej dwa rzuty osobiste, które trafiła. Telenga rzuciła za dwa, znów doprowadzając do remisu. Oba zespoły szły akcja za akcję, nie pozwalając rywalkom zyskać przewagi. Chloe Bibby podjęła próbę rzutu za trzy, lecz nie trafiła, natomiast piłkę zebrała i dobiła Stephanie Jones, zdobywając dwa punkty. Weronika Telenga popełniła drugi faul, za co Masseny Kaba otrzymała dwa rzuty wolne. Trafiła tylko jeden. Również w akcji rzutowej, faulowano Norę Wentzel. Węgierka także trafiła jeden osobisty. Już w następnej akcji faul popełniła Anna Jakubiuk, za co rzuty z linii wolnych wykonała Leila Lacan. I ona trafiła też tylko jedną próbę. W kontrze Chloe Bibby popisała się celnym lay-upem, a za chwilę przechwyciła piłkę, lecz i ją sfaulowano w akcji rzutowej. Nim jednak ustawiła się ona na linii rzutów osobistych, trenerka Bonnan poprosiła o time-out. Australijka trafiła jeden rzut. Dwa punkty zdobyła Stephanie Jones, wyprowadzając nas na najwyższe do tej pory, sześciopunktowe prowadzenie. Ponownie sfaulowano atakującą kosz Chloe Bibby. Tym razem Australijka trafiła obie próby. Francuzki rzuciły za trzy. Dwa punkty lay-upem zdobyła Wentzel, a Lacan rzuciła kolejną trójkę dla Unionu. Na zakończenie kwarty dwa punkty zdobyła Elena Tsineke. Pierwsze dziesięć minut spotkania zakończyło się wynikiem 22:18.

 

Drugą kwartę otworzyła Elena Tsineke celnym rzutem z dystansu. Pszczolarska sfaulowała Wojtę, która wykonała dwa rzuty osobiste, trafiając jeden z nich. Kolejne punkty zdobyła Tsineke, którą w dodatku sfaulowano, więc przyznano jej dodatkowy rzut wolny, który wykorzystała. W kolejnej akcji rzutowej Kekelly Elenga sfaulowała Chloe Bibby. Australijka trafiła oba rzuty. Po rzutach Jones i Tsineke, nasza przewaga wzrosła do jedenastu punktów. Dwa "oczka" dorzuciła Chloe Bibby i trenerka Unionu sięgnęła po kolejny time-out.  Gdy na linii rzutów osobistych znów stanęła Chloe Bibby, ponownie trafiła oba rzuty. Przewaga naszego zespołu wynosiła wówczas już piętnaście punktów. Francuzki rzuciły za trzy. W akcji rzutowej sfaulowano Weronikę Telengę, więc Polka ponownie oddała dwa rzuty osobiste. Trafiła jeden. Elenga trafiła za dwa, a Wentzel odpowiedziała jej za trzy. Przy kolejnym rzucie, Wentzel sfaulowała Wojtę, która nie trafiła ani jednej próby. Kaba trafiła z dystansu. Druga kwarta zakończyła się wynikiem 22:15, co w połowie meczu dawało wynik 44:33.

 

 

Od razu po powrocie do gry Francuzki zabrały się za odrabianie strat. Nabala Fofana zdobyła dwa punkty. Po stronie naszego zespołu dwa punkty zdobyła Weronika Telenga. Oceanie Monpierre trafiła z dystansu, a Elenga dorzuciła dwa punkty spod kosza. Gdy Elenga trafiła z dystansu, zmniejszając naszą przewagę do zaledwie czterech punktów, trener Maciejewski sięgnął po przerwę na żądanie. Telenga rzuciła kolejne dwa punkty w strefie podkoszowej. Również dwa punkty zdobyła Masseny Kaba. Elena Tsineke oddawała dwa celne rzuty z linii rzutów osobistych, przekraczając tym samym granicę pięćdziesięciu punktów dla zespołu. Celnie za dwa rzuciła Anna Jakubiuk, którą w owej akcji rzutowej sfaulowano. Polka stanęła więc na linii rzutów wolnych, lecz rzutu nie trafiła i nie było akcji 2+1. W następnej akcji kapina naszego zespołu zdobyła kolejne dwa punkty spod kosza. Trenerka francuskiej ekipy poprosiła o koeljny time-out. Chloe Bibby przechwyciła piłkę, a Stephanie Jones wykończyła akcję rzutem spod kosza. Bibby trafiła za trzy. Lacan trafiła za dwa. Mimo słabszego momentu gorzowianek udało nam się utrzymać prowadzenie przed ostatnią częścią spotkania. Wynik kwarty wyniósł 17:19, co dawało rezultat 61:52 przed ostatnią kwartą tego meczu! 

 

Na otwarcie czwartej kwarty, dwa punkty zdobyła Nora Wentzel. Sfaulowała ona także Monpierre w akcji rzutowej. Trafiła oba rzuty osobiste, lecz zaliczono jej tylko jeden, bowiem podczas pierwszej próby przekroczyła linię rzutów wolnych. Fofana celnie rzucała z dystansu. Weronika Telenga została sfaulowana w akcji rzutowej, więc oddała dwa trafione rzuty osobiste, a faulująca ją Fofana zeszła z boiska. Dwa punkty zdobyła Anna Jakubiuk, ponownie doprowadzając do dziesięciopunktowej przewagi naszej drużyny. W kolejnej akcji dwa punkty zdobyła także Masseny Kaba. Po raz kolejny Telenga została sfaulowana przy rzucie. Tym razem nie trafiła jednak żadnego osobistego. Piłkę zebrała Jones, asystując Jakubiuk, która przy próbie dobitki także została sfaulowana. Ona z kolei trafiła dwa osobiste.

 

 

Francuzki grały bardzo agresywnie, co jednak działało w dużej mierze na ich niekorzyść, bowiem popełniały naprawdę dużo przewinień. Pokazały jednak, że nie zamierzają łatwo się poddać i aż do syreny końcowej będą psuć krew gorzowiankom. Trzy minuty przed zakończeniem meczu, przy dość bezpiecznej dziesięciopunktowej przewadze, trener Maciejewski skorzystał z przerwy na żądanie. Chloe Bibby rzucała za trzy, lecz nie trafiła. Piłkę zebrała Tsineke. Jones, przy próbie rzutu za dwa, została sfaulowana przez Fofanę. Był to piąty faul reprezentantki Unionu. Amerykanka nie trafiła żadnego osobistego. Lacan trafnie rzuciła z dystansu, zmniejszając stratę swojej drużyny do siedmiu punktów. Bibby trafiła za trzy i po kolejny time-out sięgnęła trenerka francuskiej ekipy. Wojta celnie rzuciła z dystansu.  Ostatnia kwarta spotkania zakończyła się wynikiem 13:15. Mecz zwyciężyliśmy 74:67, ale sprawa awansu rozstrzygnie się za tydzień we Francji! 

"Patrząc na przebieg meczu i na końcowy wynik, jest na pewno mały niedosyt. Na teren tak mocnych rywalek chciałoby się jechać z nieco większą przewagą, a była na to szansa. Jesteśmy zadowolone z tego meczu, ale zaliczka mogła być większa" - mówiła po spotkaniu Weronika Telenga.

 

"Zespół z Francji grał bardzo fizycznie, szukają przewag na każdej pozycji. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do takiego stylu, bo w Polsce tak nie gramy. Gra mało taktyczna, bardziej szukanie przewagi w strefie podkoszowej i po przegranym pojedynku odrzut na obwód. Pokonać zespół z Francji to spory sukces. Dużo ciężkiej pracy w defensywie całego zespołu, tu muszę pochwalić naszą kapitan Anię Jakubiuk, która dyryguje naszą obroną i dużo ciężkiej pracy było w tym meczu. Co przyniesie nam rewanż, zobaczymy, mamy 7 punktów zaliczki" - dodał trener Dariusz Maciejewski. 

 

InvestInTheWest Enea AJP Gorzów - Union Feminine Angers 74:67 (22:18, 22:15, 17:19, 13:15)

 

Gorzów: Bibby 19 (8as, 7zb), Tsineke 14, Jones 12 (11zb), Telenga 11 (18zb), Wentzel 10, Jakubiuk 8, Kuczyńska 0

Angers: Lacan 14, Wojta 13, Kaba 12, Elenga 11, Monpierre 8, Fofana 7, Merceron 2, Dursus 0, Perdriau 0

 

Porażka na zakończenie fazy grupowej

piątek, 01 grudzień 2023 08:30

30 listopada 2023 roku do Gorzowa przyjechały koszykarki z Luksemburga, reprezentujące zespół T71 Diddeleng, aby w ramach ostatniego spotkania grupowego w tegorocznej edycji EuroCup Women zmierzyć się z InvestInTheWest Enea Gorzów. Po emocjonującej walce w końcówce spotkania, goście okazali się lepsi. Mecz zakończył się wynikiem 83:92.

 

Rzut sędziowski zwyciężyła Weronika Telenga. Przez pierwsze półtora minuty żaden z zespołów nie mógł zdobyć punktów. W końcu jednak wynik otworzyła Elena Tsineke udanym wejściem pod kosz. Chwilę później, Greczynka dwa razy celnie rzuciła z dystansu, wyprowadzając nasz zespół na czteropunktowe prowadzenie. Po dwóch trafionych osobistych Mandy Geniets, faulowanej przez Chloe Bibby, rywalki doprowadziły do remisu. Telenga trafiła za dwa, a Bibby wykorzystała dwa rzuty osobiste, dzięki czemu wróciliśmy do czteropunktowej zaliczki. Mia Loyd trafiając za trzy, zniwelowała stratę do jednego punktu, a Shalonda Winton wyprowadziła swój zespół na prowadzenie. Akcję 2+1 wykorzystała Telenga. Na zakończenie pierwszej kwarty, Anna Jakubiuk trafiła za dwa, czym dała nam niewielkie prowadzenie, 25:23.

 

Drugą część spotkania ponownie rozpoczęliśmy od dwóch punktów, tym razem w wykonaniu Aleksandry Pszczolarskiej. Po trzech punktach Geniets i dwóch celnych osobistych Loyd, koszykarki z Luksemburga wyszły na prowadzenie, które za chwilę odzyskała Stephanie Jones. Celny lay-up zaliczyła Elena Tsineke. W końcówce kwarty rywalki mocno nas przycisnęły i z trzypunktowej przewagi zrobiła się ośmiopunktowa strata. Tę część spotkania przegraliśmy 12:22, co w pierwszej połowie meczu dawało wynik 37:45 do przerwy dla T71 Diddeleng.

 

 

Po wznowieniu gry, Aleksandra Pszczolarska rzuciła celną trójkę. Przez kolejne półtora minuty żadna z drużyn nie mogła zdobyć punktów, a serię przerwała Chloe Bibby, która trafiła za dwa. W odpowiedzi akcją 2+1 popisała się Mia Loyd. W kolejnej akcji Weronika Telenga także faulowała Loyd. Trafiła ona pierwszy osobisty, a po drugim, niecelny, zebrała Etute. Asystowała ona Winton przy rzucie z dystansu. Prowadzenie zawodniczek T71 wzrosło do 13 punktów.  Bibby trafiła za dwa, lecz Geniets błyskawicznie odpowiedziała za trzy. Do końca kwarty próbowaliśmy jak najbardziej zniwelować stratę do Luksemburek, by powalczyć z nimi w ostatniej części meczu. Ostatecznie, kwartę minimalnie wygraliśmy (26:25), lecz w spotkaniu nadal przegrywaliśmy 63:70.

 

Ostatnie dziesięć minut spotkania otworzyły zawodniczki z Luksemburga, trafiając za trzy. W odpowiedzi Nora Wentzel rzuciła celnie za dwa. Po chwili Węgierka popełniła faul, za co gościom przyznano dwa rzuty wolne. Zanim jednak do nich podeszła, trener Maciejewski wykorzystał przerwę na żądanie. Po przerwie, oba osobiste zostały trafione. Oba rzuty wolne trafiła także Chloe Bibby, faulowana przez Mię Loyd. Po chwili na linii osobistych ustawiła się także Shalonda Winton, lecz nie trafiła żadnego rzutu. Sfaulowała natomiast Bibby, która ponownie trafiła obie próby. Przewaga rywalek utrzymywała się w okolicy sześciu punktów, co, przy wybitnej końcówce spotkania, dawałoby nam szansę na zwycięstwo. Na nasze nieszczęście, świetnie spisująca się tego dnia Mia Loyd wyprowadziła swoją drużynę na dziewięciopunktowe prowadzenie, czego nie udało nam się nadrobić. Na osłodzenie końcówki meczu, Chloe Bibby trafiła dwie trójki. Na nic się to jednak zdało. Wynik w kwarcie wyniósł 20:22. Cały mecz przegraliśmy 83:92.

 

"Ten mecz dużo nie zmienił w układzie tabeli, ale zawsze chce się wygrać. Jak gramy w domu, dla naszych kibiców, to w każdym meczu celem jest zwycięstwo. Musimy jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu i skupić się już tylko na niedzielnym meczu z aktualnym mistrzem Polski z Lublina" - powiedziała Anna Jakubiuk.

 

"Zespół z Luksemburga grał w tym meczu o zwycięstwo, które i tak nie dawało im awansu. My mieliśmy pewne drugie miejsce i tak podeszliśmy, że jakoś to będzie i samo się wygra. W pewnym momencie rywalki się rozpędziły, mają kilka koszykarek o dużych umiejętnościach i grając koncertowo wyszły na prowadzenie. Loyd, czy młoda Etute grały bardzo dobrze, my mieliśmy problemy ze zbiórką, z grą 1x1 i z powrotem do obrony. Przegraliśmy w tych podstawowych elementach to spotkanie. Zaczęliśmy gonić, zmieniliśmy system gry, graliśmy na trzy wysokie, ale rozpędzonych koszykarek z Luksemburga już nie zatrzymaliśmy. Nasz rywal bardzo dobrze zagrała w rzutach z dystansu, zagrał na luzie i wygrał. Nie lubimy przegrywać w Gorzowie, a dla rywala to duży sukces” – powiedział trener Dariusz Maciejewski.

 

 

W pierwszej rundzie play-off EuroCup Women rywalem gorzowskich koszykarek będzie Union Feminine Angers! Pierwszy mecz fazy play-off zostanie rozegrany w Gorzowie, a rewanż we Francji. Awans uzyska zwycięzca dwumeczu, a w kolejnej fazie rywalem tej pary będzie Galatasaray Cagdas Factoring - MB Zaglebie Sosnowiec. Dokładne terminy spotkań zostaną podane niebawem.


Kierunek Francja! Znamy rywala w play-off EuroCup! (PARY FAZY PLAY-OFF)

 

InvestInTheWest Enea Gorzów - T71 Diddeleng 83:92 (25:23, 12:22, 26:25, 20:22)

 

Gorzów: Bibby 30 (8zb, 6as), Tsineke 25 (5as), Telenga 9 (18zb), Jones 8, Pszczolarska 5, Jakubiuk 4, Wentzel 2, Kuczyńska 0

 

Diddeleng: Loyd 34 (11zb), Winton 18, Etute 14, Geniets 11, da Silva 6, Mreches 6, Dittgen 3,

 

Kierunek Francja! W pierwszej rundzie play-off EuroCup Women rywalem gorzowskich koszykarek będzie Union Feminine Angers! 



Koszykarki z Francji zostały sklasyfikowane po fazie grupowej na 11. miejscu, a gorzowianki są aktualnie na 20. miejscu. W fazie grupowej Union Feminine Angers wygrał z Kibirkstis Vilnius 96:50 i 90:52 oraz z CSM Constanta 68:48 i 95:61, a przegrywał z jednym z faworytów całego EuroCup Women - Galatasaray Cagdas Factoring 62:74 i 71:70.



Liderką zespołu w EuroCup Women jest 19-letnia rozgrywająca z Francji Leila Lacan (średnio 14.6 punktu, 3.2 asysty). Dobry sezon notują też Masseny Kaba (średnio 12.8 punktu i 4.4 zbiórki), 18-letnia rzucająca młodzieżowej reprezentacji Francji Marine Dursus (średnio 10.5 punktu) oraz doświadczone Julie Wojta z USA (średnio 9 punktów i 7 zbiórek), Kekelly Elenga z Francji (średnio 9.5 punktu i 3.5 zbiórki) oraz Jasmine Bailey (średnio 9 punktów, 7 zbiórek i 3 asysty). Młodość z Francji i doświadczenie z USA - tak w skrócie można ocenić Union Feminine Angers.


Pierwszy mecz fazy play-off zostanie rozegrany w Gorzowie, a rewanż we Francji. Awans uzyska zwycięzca dwumeczu, a w kolejnej fazie rywalem tej pary będzie Galatasaray Cagdas Factoring - MB Zaglebie Sosnowiec. Dokładne terminy spotkań zostaną podane niebawem.

 

RANKING FIBA EUROCUP WOMEN

(1) Tango Bourges Basket (FRA)
(2) London Lions (GBR)
(3) Umana Reyer Venice (ITA)
(4) Galatasaray Cagdas Factoring (TUR)
(5) Spar Girona (ESP)
(6) TTT Riga (LAT)
(7) Movistar Estudiantes (ESP)
(8) Lattes-Montpellier (FRA)
(9) Basket Namur Capitale (BEL)
(10) Caledonia Gladiators (GBR)
(11) Roche Vendee Basket (FRA)
(12) Cadi La Seu (ESP)
(13) Union Feminine Angers (FRA)
(14) VBW Arka Gdynia (POL)
(15) Lointek Gernika Bizkaia (ESP)
(16) Besiktas (TUR)
(17) Zabiny Brno (CZE)
(18) Kangoeroes Mechelen (BEL)
(19) Panathinaikos A.C. (GRE)
(20) InvestInTheWest Enea Gorzow (POL)
(21) Castors Braine (BEL)
(22) Flammes Carolo Basket (FRA)
(23) NKA Universitas Pecs (HUN)
(24) BDS Dinamo Sassari (ITA)
(25) KP TANY Brno (CZE)
(26) Melikgazi Kayseri (TUR)
(27) Olympiacos SFP (GRE)
(28) TARR KSC Szekszard (HUN)
(29) MB Zaglebie Sosnowiec (POL)
(30) BCF Elfic Fribourg (SUI)
(31) Bursa Uludag Basketbol (TUR)
(32) Antalya BSB Toroslar BC (TUR)

 

PARY I RUNDY PLAY-OFF

Tango Bourges Basket - Antalya BSB Toroslar BC
London Lions - Bursa Uludag Basketbol
Umana Reyer Venice - BCF Elfic Fribourg
Galatasaray Cagdas Factoring - MB Zaglebie Sosnowiec
Spar Girona - TARR KSC Szekszard
TTT Riga - Olympiacos SFP
Movistar Estudiantes - Melikgazi Kayseri
Lattes-Montpellier - KP TANY Brno
Basket Namur Capitale - BDS Dinamo Sassari
Caledonia Gladiators - NKA Universitas Pecs
Roche Vendee Basket - Flammes Carolo Basket
Cadi La Seu - Castors Braine
Union Feminine Angers - InvestInTheWest Enea Gorzow
VBW Arka Gdynia - Panathinaikos A.C.
Lointek Gernika Bizkaia - Kangoeroes Mechelen
Besiktas - Zabiny Brno

Strona 1 z 17

Designed with by jakubskowronski.com