"Początek meczu był dla nas bardzo udany, ale później coś się nam zacięło w grze. Girona mają na ławce zawodniczki z WNBA takie jak Mitchell, czy Bertsch po zmianach przejęła inicjatywę w tym spotkaniu. Pierwsze rotacje zaczęły robić nam problemy. Wróciliśmy do gry w pełnym składzie, ale po grze Tsineke i Jones widać, że potrzebują jeszcze trochę czasu na powrót do formy. Spar Girona to nie jest nasz poziom, zespół pokazał swoją siłę, głębię składu, to zespół na poziomie Euroligi. Trzeba się cieszyć, że mogliśmy zagrać w tej słynnej hali w Gironie z tym utytułowanym hiszpańskim zespołem. W tym dniu byli na nas za silni, momentami graliśmy na równo, szkoda, że nie udało się wygrać tego meczu w Gorzowie, bo wtedy Girona miała słabszy dzień. Cieszymy się z drugiego miejsca w grupie i awansu do fazy play-off w EuroCup Women" - powiedział trener Dariusz Maciejewski
 
 
Spar Girona - InvestInTheWest Enea Gorzów 94:68 (22:27, 28:19. 27:7, 17:15)
 
Gorzów: Bibby 19 (8zb), Jakubiuk 15, Telenga 14 (14zb), Tsineke 10 (6as), Wentzel 8 (5as), Jones 2, Pszczolarska 0, Lebiecka 0
 
Girona: Mitchell 24 (6zb), Bertsch 18, Ygueravide 10 (8as), Tolo 10, Pena 8, Lopez 7, Magarity 5 (7zb), Canella 5, Labuckiene 4 (7zb), Mendy 3, Cargol 0, Parra 0
 
 

Dobry początek to za mało na Spar Girona

czwartek, 23 listopad 2023 07:23

W środę 22 listopada 2023 roku koszykarki InvestInTheWest Enea Gorzów udały się na północ Hiszpanii, aby w ramach EuroCup Women zmierzyć się z miejscowym klubem Spar Girona. Mimo świetnego rozpoczęcia meczu gorzowianek rywalkom udało się odnieść wyraźne zwycięstwo. Spotkanie zakończyło się wynikiem 94:68 dla Spar Girona, która pewnie wygra naszą grupę, a koszykarki InvestInTheWest Enea Gorzów już wcześniej zapewniły sobie drugie miejsce i awans do fazy play-off!

 

Rzut sędziowski wygrały reprezentantki Hiszpanii. Wynik otworzyła Magarity trafiając za dwa. Po naszej stronie pierwsze punkty zdobyła Chloe Bibby celnym rzutem z dystansu. Sam początek spotkania był bardzo wyrównany i oba zespoły szły łeb w łeb. W połowie kwarty nasza przewaga wynosiła sześć punktów, bowiem Chloe Bibby trafiła dwa z trzech rzutów osobistych, przyznanych jej po faulu Regan Magarity. W przeciągu minuty przewaga gorzowianek wzrosła do dziesięciu punktów i trenerka hiszpanek, Laura Rovira, wykorzystała przerwę na żądanie. Po udanym wejściu pod kosz Eleny Tsineke wyszliśmy na najwyższe w tym meczu trzynastopunktowe prowadzenie. W tym momencie wchodząca z ławki gwiazda WNBA Kelsey Mitchell zagrała swój bardzo dobry fragment i w ostatnich dwóch minutach koszykarkom z Girony udało się trochę podgonić wynik, a pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 22:27.

 

Drugą kwartę rozpoczęliśmy od dwóch punktów zdobytych przez Elenę Tsineke. Po rzucie za trzy Peny, przewaga naszego zespołu stopniała do dwóch punktów. Labuckiene sfaulowała Telengę, która trafiła tylko pierwszy rzut osobisty. Po drugim piłkę zebrała Bibby i dobiła za dwa. Przy trzypunktowym prowadzeniu naszego zespołu trenerka gospodyń poprosiła o przerwę. Po wznowieniu gry hiszpanki zmniejszyły swoją stratę do zaledwie jednego punktu. Anna Jakubiuk trafiła za dwa, lecz w odpowiedzi Pena rzuciła z dystansu i w meczu był remis. Po kolejnej celnej trójce zespołu z Girony po timeout sięgnął trener Maciejewski. Hiszpanki pomału zwiększały przewagę. Przed ostatnią akcją, ponownie czas wziął trener Maciejewski. Na koniec kwarty, którą wygrały 28:19, a wynik spotkania wynosił 50:46.

 

 

Po powrocie z przerwy koszykarki Girony od razu zabrały się do powiększania swojej przewagi. Mitchell i Ygueravide rzuciły za trzy, podczas gdy naszym koszykarkom nie wpadało nic. Niemoc w ataku przerwało wejście pod kosz i punkty Anna Jakubiuk. Trener Maciejewski wykorzystał time-out, kiedy przewaga rywalek wynosiła jedenaście punktów. Sytuacja się komplikowała. Na cztery minuty przed końcem kwarty przewaga gospodyń wynosiła osiemnaście punktów. Strata wydawała się nie do odrobienia, lecz walczyliśmy. Mimo to wynik uciekał coraz bardziej. Trzecią kwartę przegraliśmy aż 27:7. Wynik meczu wynosił 77:53 i choć w sporcie wiele jest możliwe,  to Spar Girona grała ten mecz rewelacyjnie, tak jak przystało na byłego mistrza Hiszpanii i uczestnika elitarnej Euroligi.

 

Ostatnie dziesięć minut spotkania otworzyła Elena Tsineke, wykonując dwa rzuty wolne. Trafiła tylko jeden. Chwilę później Bibby trafiła za dwa. Mimo starań nadrobienie strat wydawało się niemożliwe. Między innymi dzięki temu, swoją szansę w meczu otrzymały Gabriela Lebiecka i Ola Pszczolarska. Sam wynik ostatniej kwarty nie był zły, bowiem przegraliśmy ją jedynie 17:15. Spotkanie zakończyło się wynikiem 94:68 dla Spar Girona, która pewnie wygra naszą grupę, a koszykarki InvestInTheWest Enea Gorzów już wcześniej zapewniły sobie drugie miejsce i awans do fazy play-off!

 

Spar Girona - InvestInTheWest Enea Gorzów 94:68 (22:27, 28:19. 27:7, 17:15)

 

Gorzów: Bibby 19 (8zb),  Jakubiuk 15, Telenga 14 (14zb), Tsineke 10 (6as), Wentzel 8 (5as),  Jones 2, Pszczolarska 0, Lebiecka 0

 

Girona: Mitchell 24 (6zb), Bertsch 18, Ygueravide 10 (8as), Tolo 10, Pena 8, Lopez 7, Magarity 5 (7zb), Canella 5, Labuckiene 4 (7zb), Mendy 3, Cargol 0, Parra 0


W ostatnim meczu fazy grupowej EuroCup Women koszykarki InvestInTheWest Enea Gorzów we własnej hali AJP w Gorzowie zmierzą się z T71 Diddeleng (Luksemburg). Spotkanie zostanie rozegrane w czwartek 30 listopada o godzinie 19:00.

 

Gramy z Spar Girona o pierwsze miejsce w grupie EuroCup Women! Początek spotkania już w środę o godzinie 20:45! Obejrzyjcie też zdjęcia z pierwszego treningu koszykarek InvestInTheWest Enea Gorzów w Pavello Fontajau!

Hiszpanski to 8 zespół klubowej klasyfikacji FIBA, a gorzowianki w tej klasyfikacji zajmują 33 miejsce. Stawką tego meczu awans z pierwszego miejsca w grupie do fazy play-off! 

W Gorzowie po emocjonującym meczu górą były Hiszpanki 77:75, a jak będzie teraz? Najskuteczniejsze w tym meczu były Regan Magarity (25), Marianna Tolo (15) i Kelsey Mitchell (14), a po stronie gorzowianek Chloe Bibby (25), Elena Tsineke (22) i Stephanie Jones (11). W składzie Spar Girona jeszcze znane z polskiej ligi Labuckiene i Bertsch, a do tego doświadczone hiszpanki Ygueravide, czy Canella.

Oj dawno nie pamiętamy takiego meczu w Gorzowie! A Wy?! Horror przy Chopina, Chloe Bibby równą z syreną za dwa na awans do play-off EuroCup Women! 
 
 
"Grając co trzy dni, mamy duży problem z odpoczynkiem i regeneracją sił. Mieliśmy w tym meczu duże problemy kondycyjne, graliśmy bez kontuzjowanej Stephanie Jones. Koszykarki ze Słowacji zaczęły regularnie trafiać za trzy punkty i wiedziałem, że jeżeli nie wypracujemy bezpiecznej przewagi, to będzie nerwowo. Było nerwowo, ale z happy-endem dla nas!" - powiedział trener Dariusz Maciejewski.
 
 
"Ten mecz i ten rzut Bibby zostanie zapamiętany na wiele lat. Dla nas najważniejsze, że mamy zapewniony awans i kolejny sezon wychodzimy z grupy w europejskich pucharach" - dodał trener InvestInTheWest Enea Gorzów.
 
 
InvestInTheWest Enea Gorzów - Piestanske Cajky 83:81 (21:15, 24:18, 18:24, 20:24)
 
 
Bibby 33 (8zb), Jakubiuk 15 (8zb), Tsineke 12 (8as, 6zb), Wentzel 12 (5as), Lebiecka 6, Śmiałek 3, Pszczolarska 2
 
 
Najwięcej dla Piestanske Cajky - Natasa Tausova 21, Evita Herminjard 16 i Andjelika Mitrashinovikj 14

W czwartej kolejce EuroCup Women 2023/2024 koszykarki InvestInTheWest Enea Gorzów zmierzyły się ze słowackimi Piestanske Cajky. Po niezwykle zaciekłym i pasjonującym meczu wygraliśmy 83:81, a najlepszą zawodniczką spotkania była Chloe Bibby, która zdobyła 33 punkty i zaliczyła 8 zbiórek oraz 5 asyst.

 

Do rzutu sędziowskiego po stronie naszego zespołu stanęła Ewelina Śmiałek, która pod nieobecność kontuzjowanej  Stephanie Jones była podstawowym centrem tego meczu po stronie gorzowianek. To Słowaczki jako pierwsze weszły w posiadanie piłki. Dość długo czekaliśmy na otworzenie wyniku spotkania. Ostatecznie w trzeciej minucie gry Nora Wentzel zdobyła dwa punkty. Już na początku czwartej minuty gry mieliśmy na koncie trzy faule, z czego ten ostatni - Eleny Tsineke - poskutkował dwoma rzutami osobistymi. Mitrashinovikja oba trafiła. Za chwilę jednak role się odwróciły i to gorzowskie koszykarki stanęła na linii rzutów wolnych. Nora Wentzel trafiła wszystkie trzy rzuty, faulowana była bowiem przy rzucie z dystansu. Kolejne trzy punkty, tym razem już zza linii 6,75  zdobyła Chloe Bibby, która w następnej akcji trafiła także rzut z półdystansu i pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 21:15.

 

Pierwsze punkty w drugiej kwarcie spotkania zdobyła faulowana przez Olę Pszczolarską Ke’Shunan James, trafiając jeden z dwóch osobistych. W odpowiedzi Gabriela Lebiecka zdobyła dwa punkty. Po udanym lay-upie Pszczolarskiej prowadzenie naszej drużyny wzrosło już do jedenastu punktów i trener Jankovic poprosił o przerwę. Po wznowieniu gry dwie akcje z rzędu skutkowały celnymi rzutami dwupunktowymi w wykonaniu James. W akcji rzutowej faulowana była Chloe Bibby, która trafiła obie próby. Po chwili ponownie sfaulowano Australijkę, tym razem jednak przy próbie za trzy. Trafiła dwa rzuty wolne z trzech, a chwile później po asyście Bibby dwa punkty trafiła Ewelina Śmiałek. Po faulu Anny Jakubiuk, na linii wolnych znów stanęła James, która trafiła obie próby. Rzutu za dwa podjęła się Ewelina Śmiałek, jednak została przy tej próbie sfaulowana. W tej akcji urazu doznała Berengere Biola Dinga-Mbomi, a Śmiałek trafiła jeden rzut. Na zakończenie tej części spotkania celnie za trzy rzucała Tausova. Druga kwarta zakończyła się wynikiem 24:18, co w meczu dawało wynik 45:33 i bezpieczne dwunastopunkowe prowadzenie koszykarek InvestInTheWest Enea Gorzów

 

 

Po powrocie do gry pierwsze punkty zdobyła najskuteczniejsza koszykarka tego spotkania, Chloe Bibby. W następnej akcji, przy próbie rzutu za dwa została sfaulowana i trafiła oba wolne. Po celnej trójce Herminjard przewaga naszego zespołu zmalała do ośmiu punktów. Ponownie sfaulowano Bibby i ponownie trafiła ona obie próby, a po chwili zdobyła kolejną trójkę. Mitrashinovikja odpowiedziała, trafiając za dwa. Aleksandra Pszczolarska popełniła faul niesportowy, Jurcenkova trafiła oba osobiste, a piłka trafiła w posiadanie gości, co skrupulatnie wykorzystały - Herminjard zdobyła trójkę. Słowaczki zbliżyły się do naszego zespołu na pięć punktów, a trener Maciejewski sięgnął po przerwę na żądanie. Po powrocie do gry, przy rzucie z dystansu sfaulowano Norę Wentzel. Węgierka trafiła wszystkie próby. Dwa punkty zdobyła Gabriela Lebiecka, na co Dinga-Mbomi trafiła za trzy. Lebiecka popełniła faul, jednak nie na zawodniczce rzucającej, więc zamiast rzutów osobistych Słowaczki otrzymały posiadanie piłki. Najpierw jednak ich trener wykorzystał drugą przerwę. Po powrocie do gry Herminjard rzucała za trzy, lecz została sfaulowana przez Elenę Tsineke. Trafiła jeden z trzech wolnych. W ostatniej akcji trzeciej kwarty, Elena Tsineke trafiła za trzy i choć trzecią kwartę przegraliśmy 18:24, to wynik spotkania nadal był na naszą korzyść - 63:57.

 

Ostatnią kwartę meczu rozpoczęliśmy od dwóch punktów z linii osobistych w wykonaniu Chloe Bibby. W akcji defensywnej faulowała Jakubiuk i rzuty osobiste przyznano James. Trafiła tylko jeden. Dinga-Mbomi trafiła za trzy i znów Słowaczki zaczęły zbliżać się do naszego zespołu. Nasza przewaga wynosiła cztery punkty, a po chwili stopniała do zaledwie jednego punktu - Tausova trafiła za trzy. Anna Jakubiuk i Elena Tsineke zdobyły po dwa punkty, nieco uspokajając sytuację. Przy ataku na kosz sfaulowano Annę Jakubiuk, która stanęła na linii rzutówwolnych. Do wyniku zespołu dopisaliśmy jeden punkt. Po chwili kapitan zespołu zdobyła kolejne dwa punkty. Gdy prowadzenie naszego zespołu wróciło do ośmiu punktów, trener gości sięgnął po kolejną przerwę na żądanie. Kolejny punkt wpadły na konto naszego zespołu za sprawą celnego osobistego Eleny Tsineke. Jakubiuk zdobyła kolejne dwa punkty, gdy dobiła po niecelnej trójce Chloe Bibby. Tausova trafiła dwa rzuty trzypunkowe i sytuacja znów zaczynała się komplikować. Gdy zespół gości zdobył kolejne dwa punkty, a nasze prowadzenie znów spadło do trzech punktów, po time-out sięgnął trener Maciejewski. Dwa punkty zdobyła Gabriela Lebiecka, ale Tausova ponownie punktowała, tym razem za dwa. Nora Wentzel trafiła dwa osobiste. Oba zespoły szły akcja za akcję, punkt za punkt. Na ostatnią minutę, prowadzenie naszego zespołu wynosiło pięć punktów. Przy sytuacji rzutu sędziowskiego piłkę przyznano naszym rywalkom. Przedtem jednak trener gości wykorzystał ostatnią przerwę na żądanie, a Dinga-Mbomi trafiła za trzy.

 

Mieliśmy dwa punkty przewagi, a do końca meczu - 20 sekund. Rzucała za trzy z otwartej pozycji Tsineke, nie trafiła, ale piłkę zabrała Lebiecka, chciała dobijać, ale piłka wypadła jej z rąk i goście zdobyli dwa punkty w kontrze na wagę remisu. Na dwie sekundy do końca meczu wykorzystaliśmy ostatnią przerwę na żądanie. Podanie z autu Eleny Tsineke do Chloe Bibby, a ta trafiła za dwa. Po raz kolejny mecz EuroCup Women zgotował nam niezwykle emocjonującą końcówkę. Na szczęście, tym razem z happy-endem! 22 listopada, w piątej serii spotkań grupowych EuroCup Women gorzowianki zagrają na wyjeździe z liderem grupy B hiszpańskim Spar Girona, z którym przegrały we własnej hali 75:77. Stawką tego meczu będzie pierwsze miejsce w grupie, bo zarówno gorzowianki, jak i hiszpanki awans do fazy play-off mają już zapewniony.

 

InvestInTheWest Enea Gorzów - Piestanske Cajky 83:81 (21:15: 24:18, 18:24, 20:24)

 

Gorzów: Bibby 33 (8zb), Jakubiuk 15 (8zb), Tsineke 12 (8as, 6zb), Wentzel 12 (5as), Lebiecka 6, Śmiałek 3, Pszczolarska 2

 

Pieszczany: Tausova 21, Herminjard 16, Mitrashinovikj 14, Dinga-Mbomi 14, James 13, Jurcenkova 3, Vandlikova 0, Moravcikova 0, Kraislova 0

W fazie grupowej EuroCup Women zaczynamy rundę rewanżową! W pierwszym meczu na Słowacji wygraliśmy 77:64, a jak będzie teraz? 
 
 
W tym sezonie EuroCup Women Piestanske Cajky przegrały z Spar Girona 53:68 i InvestInTheWest Enea Gorzów 64:77 oraz wygrały na wyjeździe z T71 Diddeleng 70:52. Liderką zespołu jest Ke'Shunan JAMES, która średnio notuje 18 punktów i 6.3 zbiórki. Dobry sezon w europejskich pucharach notują też Andjelika MITRASHINOVIKJ (średnio 14.7 punktu i 4.7 zbiórki) oraz Evita HERMINJARD (średnio 13 punktów)
Uważać też trzeba będzie na groźną w strefie podkoszowej Anne JURCENKOVA (średnio 6.7 punktu i 6.7 zbiórki) oraz na nowy transfer, czyli rzucającą z Francji Bérengère Biola Dinga-Mbomi, która w meczu ligi słowackiej, w którym Piestanske Cajky w hicie kolejki wygrały z Ruzomberok 68:57 zagrała 15 minut i zdobyła 5 punktów.
 
"Wiemy, że stawką tego meczu jest minimum drugie miejsce w grupie, a otwiera to też walkę w Hiszpanii o wygranie całej naszej trudnej grupy. Musimy uważać na szybki atak rywala i ponawianie akcji po zbiórce w ataku. W obronie również trzeba uważać na obwodzie na Ke'Shunan James, która przy dobrym dniu potrafi trafić seryjnie kilka trójek i dograć piłkę do podkoszowych ze Słowacji. My mamy przed meczem swoje problemy, w Toruniu kontuzji doznała Stephanie Jones i zobaczymy, czy zagra w środę" - powiedział trener Dariusz Maciejewski.

"Na pewno przeanalizujemy to, co grał Gorzów i przyjrzymy się błędom, które popełniliśmy w meczu u siebie, aby spróbować je wyeliminować. To będzie, bardzo trudne. Wiemy, gdzie Gorzów ma jakość, gdzie są silni. Postaramy się, to zminimalizować ich przewagę, aby być konkurencyjni w tym meczu” powiedział trener Peter Jankovič.
 
 
01-11-2023 (środa), godzina 19:00
Hala AJP w Gorzowie, ul. Chopina 52
Bilety: 30 zł (normalny), 20 zł (ulgowy)

Designed with by jakubskowronski.com