fot. Piotr Kaczmarek fot. Piotr Kaczmarek

W drugiej kolejce I ligi kobiet doszło do derbowego meczu pomiędzy zespołami ENEA AZS AJP Gorzów.  Do przerwy pachniało niespodzianką, bo młodszy zespół prowadzony przez trenerów Kopaczewskiego i Duchnowskiego prowadził 38:31. Druga połowa, a zwłaszcza trzecia kwarta należała do ENEA AZS AJP II Gorzów. Cenne wskazówki przekazane w szatni przez trenera Pieczyraka i skuteczna gra liderek Pauli Duchnowskiej, Wiktorii Kuczyńskiej oraz Karoliny Matkowskiej pozwoliła odnieść pewne zwycięstwo 77:59.

 

Poza derbowym starciem w tym meczu mieliśmy jeszcze siostrzany pojedynek sióstr Kuczyńskich. Czy łatwo gra się spotkanie przeciwko swojej siostrze?  - To jest tak naprawdę pierwszy raz, kiedy gramy przeciwko sobie. To było trudne spotkanie, bo Ola to bardzo dobry obrońca. Uważam, że jest jednym z najlepszych obrońców  w Polsce i wiedziałam, że może mi parę piłek powybijać. To dla mnie kolejne doświadczeniem i myślę, że taki mecz przeciwko siostrze dużo mi dał – powiedziała Wiktoria Kuczyńska.  Co na to młodsza z siostrzanego duetu Ola? - Było bardzo ciężko. Wika wróciła po kontuzji, ale myślę, że wróciła o wiele mocniejsza i ciężko było grać przeciwko niej. Cieszę się, że mogłam się na tym meczu dużo od niej nauczyć, a w drugiej połowie dziewczyny wygrały ten mecz doświadczeniem, które my cały czas zdobywamy  – dodała Aleksandra Kuczyńska.


Jak spotkanie ocenili trenerzy obu zespołów?  - W tym meczu o zwycięstwie zadecydowało doświadczenie i ogranie starszych dziewczyn. Nas na pewno pogrążyła bardzo duża ilość strat. Mieliśmy duży problem, gdy Ola Kuczyńska schodziła z boiska i nasza gra na rozegraniu nie wyglądała, tak jakbym tego  oczekiwał, a przez to były problemy z organizacją ataku pozycyjnego – powiedział Janusz Kopaczewski.

- Ten zespół w tym składzie widział się drugi raz w tym sezonie, bo część dziewczyn trenuje z zespołem ekstraklasowym.  Było widać brak timingu w ataku i obronie.  W trakcie meczu wzmocniliśmy defensywę. Do przerw słabo graliśmy kontratakiem, bo graliśmy zbyt wolno. Trzeba zagrać kilka spotkań, żeby wnioski wyciągnąć i zrobić krok do przodu.  W tym sezonie spotkań w pierwszej lidze jest mniej i  podeszliśmy z założeniem, że gramy na  maksa w każdym meczów, by każda z dziewczyn wyciągnęła z tych spotkań jak najwięcej – zakończył trener Robert Pieczyrak. 


ENEA AZS AJP III Gorzów - ENEA AZS AJP II Gorzów 59:77 (21:19, 17:12, 8:23, 13:23)

AZS III: Kobylińska 15, A. Kuczyńska 13, Lebiecka 9, Ryzińska 7, Kurkowiak 5, Michniewicz 3, Harasimowicz 3, Wierzbicka 2, Dudek 2

AZS II: Duchnowska 22, W. Kuczyńska  17, Matkowska 13, Kościukiewicz 10, Śmiałek 7, Feliczak 6, Kielar 2, Szczecińska 0, Omiotek 0, Straszewska 0, Mamrowicz 0, Jeger 0.

 

Designed with by jakubskowronski.com