fot. Piotr Kaczmarek fot. Piotr Kaczmarek

Z wiceprezesem AZS AJP Gorzów Michałem Kuglerem rozmawialiśmy o rozpoczynającej się budowie hali widowiskowo-sportowej, trudnych czasach dla sponsoringu i sportowych celach na najważniejszą część sezonu 2020/2021

Rozpoczęcie budowy hali widowiskowo-sportowej to dla klubu najlepsza wiadomość na początku 2021 roku?

 

To jest najwspanialsza wiadomość, na którą czekali wszyscy mieszkańcy naszego miasta oraz kibice naszego klubu od wielu lat. Mam nadzieję, że będziemy ją wypełniali do ostatniego miejsca. To dla kibiców i naszych sponsorów komfort oglądania widowisk sportowych, spotkań EBLK, EuroCup, a myślę, że w Gorzowie nie raz zagości reprezentacja Polski. Wielkie podziękowania dla wszystkich osób, które były zaangażowane w ten projekt, a w szczególności dla Pani europoseł Elżbiety Rafalskiej, za pomoc w uruchomieniu finansowania centralnego, Pana Prezydenta Jacka Wójcickiego za podjęcie odważnej decyzji, Rady Miasta za poparcie ponad podziałami partyjnymi tego projektu oraz Mirosława Marcinkiewicza za inicjatywę i projekt finansowania z budżetu Urzędu Marszałkowskiego, który pojawił się w chwilach zwątpienia, czy stać nas na tę halę.

 Co AZS-owi dla ta hala?  

To obiekt, którego nam bardzo brakuje. Bardzo lubimy grać w naszej kameralnej hali AJP. Czujemy się w niej bardzo dobrze i jesteśmy zadowoleni ze współpracy z uczelnią, która będzie kontynuowana, bo mamy bardzo dużo grup młodzieżowych i na pewno będziemy również na niej grali wiele spotkań. Nowoczesna hala jest nam jednak niezbędna do dalszego rozwoju klubu. Hala przy Chopina niestety nie spełnia wszystkich norm wyznaczonych przez FIBA i mamy tylko warunkową zgodę na rozgrywki europejskie. Jako jedyna gorzowska drużyna grająca na arenie międzynarodowej, chcemy gościć najlepsze drużyny z Europy w nowoczesnej hali.

 

Sport zawodowy to pieniądze. Jak w tym aspekcie ma się klub w czasach pandemii koronawirusa, czy podstawowe filary działalności AZS AJP są stabilne? W tym trudnym dla wszystkich czasie pozyskanie nowych sponsorów to trudne zadanie?

Bardzo się cieszę, że nikt ze sponsorskich filarów naszego klubu nas nie opuścił, dlatego jako klub mamy stabilność finansową. Choć niektórzy trochę ograniczyli środki przeznaczone na sponsoring. Wiadomo, że dla każdej branży ten rok był bardzo trudny. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że marketing sportowy w tych czasach to bardzo trudna sprawa. Każda firma w tym trudnym czasie ogranicza środki na reklamę i promocję poprzez sport. Chciałbym bardzo podziękować każdej firmie, która jest naszym sponsorem, że w tych trudnych czasach grają z nami. Wieloletnia współpraca jest nadal podtrzymana, to dla nas odpowiedź, że idziemy dobrą drogą, bo firmy chcą być z nami. Nasza ciężka praca marketingowa została również doceniona przez nowe firmy, które zostały naszymi sponsorami. Dziękujemy im za to i obiecuję, że ich nie zawiedziemy.

 

Tylko jeden mecz zagrała nasza drużyna z kibicami. Jak się gra bez nich? Liczy Pan, że wrócą jeszcze w tym sezonie?

 

Łza kręci mi się w oku, gdy nasza hala podczas spotkań jest pusta. Taka cisza, a tu zawsze była najwspanialsza, gorzowska publiczność. Największa w Polsce frekwencja na meczach koszykarek, wspaniały doping, prawdziwe gorzowskie „piekło”. To zawsze był nasz szósty zawodnik i tego nam brakuje. Liczę, że może na te najważniejsze spotkania, w play-off kibice wrócą. Może to nie będzie 100%, ale chociaż 50% będzie wspaniałą wiadomością. Jest to bardzo dobry sezon w naszym wykonaniu i bardzo by się chciało, by kibice oglądali nasze mecze w hali, a nie przed ekranem telewizora, czy telefonu. Oglądanie spotkań na kanapie w domu nigdy nie odda tych prawdziwych emocji, które możemy przeżyć w hali. Jako klub chcemy być blisko kibiców, wykonujemy dobrą pracę w social mediach, ale to nigdy nie to samo co oglądanie w hali topowych zawodniczek. Mamy czym się chwalić, a kibice na pewno chętnie zobaczą na żywo jak gra mistrzyni WNBA, bo właśnie takie zawodniczki jak Shatori Walker-Kimbrough grają w Gorzowie.

 

Wchodzimy właśnie w ten najważniejszy moment sezonu. Jak ocenia pan siły w lidze, kto się będzie bił o medale i na co stać naszą drużynę?

 

Bardzo silne są zespoły z Gdyni i Polkowic, które będą zdecydowanymi faworytami do gry w finale. Drużyny z Bydgoszczy i Lublina to również w tym sezonie silne drużyny. My jesteśmy w tym TOP5 ligi. Mimo obniżenia tegorocznego budżetu na płacę zawodniczek, marzy nam się trzeci raz z rzędu powalczyć o medale. Do tego potrzebujemy przejść pierwszą rundę play - off. Jeżeli dopisze zdrowie jest to dla nas realny cel. Nasz sztab szkoleniowy, bardzo dobrze wykonuje swoją pracę a zespół z każdym meczem gra coraz lepszy basket.

 

Jest też EuroCup, gdzie awansowaliśmy do TOP16. Trudny rywal z Wenecji, ale to dla nas i tak duży sukces i promocja miasta?

 

To był pierwszy tegoroczny cel do zrealizowania dla naszego zespołu. Łatwo nie było, dlatego tym bardziej cieszy, że znaleźliśmy się, jako jedyny zespół z polskiej ligi, w najlepszej 16 zespołów występujących w tych prestiżowych rozgrywkach To duży nasz sukces i wielka promocja naszego miasta i sponsorów. Tym bardziej, że jesteśmy jedyną grą zespołową, który reprezentuje Gorzów na europejskiej arenie. Z rozstawienia trafiliśmy na słyną Wenecję w składzie z  Temi Fagbenle, Yvonne Anderson, czy Gintare Petronyte. Zdecydowanym faworytem jest zespół z Włoch, który mierzy w zdobycie tego pucharu. Ale my będziemy walczyć do ostatniej piłki o jak najkorzystniejszy wynik. Na pewno to nie będzie łatwe zadanie, ale w pojedynczym meczu o awans do następnej rundy, nasz zespół stać na sprawienie wielkiej niespodzianki.

 

AZS to nie tylko seniorki, to też spora grupa zdolnej młodzieży. Przed nami rozgrywki Młodzieżowego Pucharu Polski i Młodzieżowych Mistrzostw Polski, gdzie AZS też będzie się bił o medale?

 

Nasz gorzowski klub jest słynny z pracy z młodzieżą, przypomnę ponad 500 trenujących zawodniczek, 25 trenerów, 34 grupy szkoleniowe. To sprawia, że jesteśmy największym koszykarskim klubem w Polsce. W zeszłym sezonie zdobyliśmy dwa złote medale mistrzostw Polski. Już niedługo drużyna pod wodzą trenera Roberta Pieczyraka znowu będzie walczyła o kolejne sukcesy. Na początek turniej półfinałowy MPP, gdzie liczymy na dobrą grę i awans. Finał MPP w trakcie wspaniałego weekendu koszykówki, razem z Final Six Pucharu Polski seniorek, gdzie również jest nasz zespół. Pod koniec marca finały MP U19, gdzie mam nadzieję będziemy się bić o medale.

Dziękuje bardzo za rozmowę. Nie pozostaje nic, jak tylko życzyć powodzenia w tych najważniejszych w sezonie spotkaniach. 


Dziękuję bardzo i korzystając z okazji chciałbym pozdrowić wszystkich naszych sponsorów i kibiców. Liczę, że w fazie play-off spotkamy się wszyscy w hali i będziemy razem kibicowali naszym koszykarkom. Zespół jak zawsze zostawia serce na parkiecie i walczy na 100%. Robi to dla Was – najlepszych w Polsce kibiców i sponsorów.

Designed with by jakubskowronski.com