fot. FIBA.COM fot. FIBA.COM

Agnieszka Szott-Hejmej oficjalnie zadebiutowała jako trener! Prowadzona przez nią kadra U17 3x3 w miniony weekend wzięła udział w turnieju FIBA 3x3 U17 Europe Cup Qualifier 2021 w węgierskim Szolnoku. Biało-czerwone w fazie grupowej przegrały z Austrią 17:19 i Węgrami 15:18. W fazie play-off nasza kadra wygrała z Litwą 11:10, a w decydującym o awansie na mistrzostwa Europy meczu po dogrywce przegrała z Izraelem 13:15. 

- Dziewczyny w trakcie turnieju pokazały niesamowity charakter. Tak jak dla mnie był to debiut w roli trenera, tak dla nich był to pierwszy w karierze międzynarodowy turniej 3x3. Choć nie udało się nam wywalczyć awansu do turnieju finałowego mistrzostw Europy to jestem z nich dumna, są moimi mistrzyniami. Miałyśmy też niesamowite wsparcie od kibiców i za te dobre słowa i trzymanie kciuków, dziękujemy - powiedziała Agnieszka Szott-Hejmej. 


- Ten turniej pokazał prawdziwe oblicze koszykówki 3x3, gdzie po wygranej z Litwą była euforia, a godzinę później po przegranej w decydującym o awansie meczu po dogrywce z Izraelem były łzy… Mimo walki w każdym meczu i wiary w zwycięstwo zabrakło nam naprawdę niewiele. Dla mnie dziewczyny były niesamowite i za to chcę im bardzo podziękować. Z każdym spotkaniem robiły ogromne postępy, dużo się słuchały i realizowały to co sobie na dane spotkanie ustalałyśmy - dodała trener reprezentacji Polski 3x3 U17.

 



- Dla nich był to pierwszy turniej 3x3, z meczu na mecz robiły ogromne postępy. To inna specyfika koszykówki i potrzeba grania, by w niej dobrze funkcjonować. Nieustępliwość i wola walki dziewczyn  sprawdziły, że z każdym kolejnym spotkaniem grały jak równy z równym. To dopiero ich początek i pogoń za marzeniami. Tym razem nie udało się awansować na turniej finałowy, ale nie załamujemy się i będziemy dalej ciężko pracować. Jeszcze nie jeden turniej przed nami! - mówi trener kadry 3x3 U17. 

- Muszę przyznać, że siedząc na trybunach strasznie się denerwowałam, ale w środku bardzo im ufałam i wierzyłam, że dadzą z siebie wszystko. Zespół musi czuć pełne wsparcie od trenera i widzieć, że to co wypracowałyśmy na treningach, teraz trzeba pokazać na meczu. Tylko pełne zaufanie na linii trener – zawodnik może być gwarancją późniejszych sukcesów. W koszykówce 3x3 nie można podpowiadać w trakcie spotkania, więc mogłam tylko trzymać kciuki, a po spotkaniach spokojnie rozmawiałyśmy co poprawić w następnym meczu - zakończyła debiutująca w roli trenera Agnieszka Szott-Hejmej. 

 
Skład reprezentacji Polski: Karolina Dżochowska, Michalina Walczak, Oliwia Janicka i Klaudia Węcłaś

Designed with by jakubskowronski.com