Mamy brąz MPP! (ZDJĘCIA)

niedziela, 07 marzec 2021 21:25
Nasze koszykarki pokonały UKS Lider Swarzędz i wywalczyły brązowy medal Młodzieżowego Pucharu Polski w Gdyni. MVP w zespole ENEA AZS AJP Gorzów wybrana została Joanna Kobylińska, która rzuciła 14 punktów.

- Otrząsnęłyśmy się po mocnej porażce w półfinale. Tam zabrakło nam koncentracji i może wiary w siebie. Dzisiaj pokazałyśmy, że umiemy grać dobry basket, zagrałyśmy zespołowo i cieszę się, że pokazałyśmy się z dobrej strony. Zawsze mamy plan by korzystać z naszych centrów, mamy przewagę pod koszem i dlatego tak duża liczba akcji pick and roll  - powiedziała kapitan Joanna Kobylińska.

- To był ciężki i wartościowy mecz. W sobotę bardzo bolesna dla nas porażka, ale dziewczyny podniosły się i wyciągnęły wnioski. To co zostało powiedziane po wczorajszym meczu zostało zrealizowane. Dziewczyny podeszły do tego poważnie, zagrały dobry mecz, ale stać je jeszcze na więcej. Ten turniej Młodzieżowego Pucharu Polski to dla nas dobra lekcja, za dwa tygodnie turniej mistrzostw Polski U19. Będziemy z trenerem Pieczyrakiem oglądać te spotkania i wyciągniemy z nich wnioski, by zagrać jeszcze lepiej - powiedział trener Łukasz Hiszpański. 

Z drużyną na turnieju nie było pierwszego trenera Roberta Pieczyraka, który w Poznaniu przeszedł operację oka. Trenerowi życzymy dużo zdrowia i by jak najszybciej mógł prowadzić i cieszyć się z gry drużyny

Może być zdjęciem przedstawiającym 12 osób, ludzie stoją i w budynku


ENEA AZS AJP Gorzów - UKS Lider Swarzędz 64:49 (19:13, 10:11, 17:14, 18:11)
Kobylińska 14, Kuczyńska 8, Śmiałek 8, Dudek 8, Kurkowiak 8, Kozłowska 7, Ryzińska 5, Lebiecka 3 Michniewicz 3, Harasimowicz 0

Czas na święto koszykówki w Gdyni, gdzie rozgrywany będzie Suzuki Puchar Polski. W pierwszym ćwierćfinale w piątek o godzinie 17:00 Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin zmierzy się z PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów, w drugim natomiast wicemistrz Polski z Bydgoszczy podejmie najlepszą drużynę po pierwszej rundzie sezonu zasadniczego w I lidze - SKK Polonię Warszawa. Zespołami rozstawionymi są VBW Arka Gdynia oraz CCC Polkowice, które swoją rywalizację rozpoczną od półfinałów. 

Pszczółki z Lublina rundę zasadniczą EBLK zakończyły na czwartym miejscu z bilansem 13 zwycięstw i 7 porażek. Ostatnie spotkania nie napawają optymizmem w drużynie trenera Szewczyka - porażka ze Ślęzą Wrocław 69:84 i Enea AZS Poznań 72:87. Liderką zespołu jest Morgan Bertsch, która notuje średnio 19,2 punktu i 5,5 zbiórki. Uważać też trzeba na indywidualne akcje Jennifer O'Neill (13,1) i Włoszki Martine Fassine (11,1) i Ilarie Milazzo (9,2).

 

- Zawsze Puchar Polski jest dla nas po drodze. Nie napinamy się, ale zawsze gramy o zwycięstwo. Rok temu przegraliśmy minimalnie po dogrywce z Arką Gdynia. Kiedyś prestiż tego turnieju był dużo większy, stawką było miejsce w Eurolidze. Dla nas najważniejsze są play-off EBLK oraz trudny wyjazd na mecz do Rumuni na EuroCup. To wszystko już za tydzień. Na Puchar Polski jak na każdy inny mecz jedziemy walczyć i myśleć o zwycięstwie  - powiedział trener Dariusz Maciejewski.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe w Gdynia Arenie dużo lepiej rozpoczęły nasze koszykarki i po pierwszych 10 minutach gry było (19:12). W drugiej kwarcie po trafieniach Shatori Walker-Kimbrough oraz Megan Gustafson udało się powiększyć przewagę do 38:29. Po zmianie stron sygnał do odrabiania strat dała dwoma celnymi z rzędu rzutami zza linii 6,75 Martina Fassina, a trafienie Jennifer O'Neill na 3 minuty i 46 sekund przed zakończeniem trzeciej kwarty dało prowadzenie Lublina  (46:45). W ostatniej kwarcie nasz zespół próbował wrócić do gry – jednak w odpowiedzi ponownie skuteczne były liderki „Pszczółki”. 19 punktów oraz 5 zbiórek uzbierała Martina Fassina, a 16 „oczek” dodała Jennifer O’Neill i to zaważyło, że to koszykarki z Lublina zagrają w sobotę w półfinale z Arką Gdynia. 


Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 70:66 (12:19, 17:19, 22:9, 19:19)

Lublin: Fassina 19, O'neill 16, Bertsch 14, Sklepowicz 9, Milazzo 5, Pavel 3 (10zb), Niedźwiedzka 3, Kośla 1, Poboży 0, Duchnowska 0
Gorzów: Gustafson 28 (11zb), Walker-Kimbrough 14, Hristova 12, Owczarzak 5, Kaczmarczyk 4, Green 3, Dźwigalska 0, Szott-Hejmej 0, Matkowska 0

 

Za nami wyjątkowy trening!

czwartek, 18 luty 2021 20:15
Za nami wyjątkowy trening! Dla chorego na nowotwór wątroby Marcelka mamy Oli i Antoniny wylicytowały wspólny trening z Agnieszką Szott-Hejmej.
.
Jako niespodzianka na wspólnym treningu pojawiły się też Cheri i Bobi, nie brakowało dobrej zabawy i uśmiechu, ale była też ciężka praca nad techniką i "cwaniactwem" boiskowym. Ola i Antonina grają w zespole kadetek prowadzonym przez trener Beatę Wieczorek, który w ostatnim ważnym dla układu tabeli wygrał z MKS-MOS BETARD Wrocław 65:45, a młode zawodniczki zdobyły 10 i 13 punktów

Z wiceprezesem AZS AJP Gorzów Michałem Kuglerem rozmawialiśmy o rozpoczynającej się budowie hali widowiskowo-sportowej, trudnych czasach dla sponsoringu i sportowych celach na najważniejszą część sezonu 2020/2021

Rozpoczęcie budowy hali widowiskowo-sportowej to dla klubu najlepsza wiadomość na początku 2021 roku?

 

To jest najwspanialsza wiadomość, na którą czekali wszyscy mieszkańcy naszego miasta oraz kibice naszego klubu od wielu lat. Mam nadzieję, że będziemy ją wypełniali do ostatniego miejsca. To dla kibiców i naszych sponsorów komfort oglądania widowisk sportowych, spotkań EBLK, EuroCup, a myślę, że w Gorzowie nie raz zagości reprezentacja Polski. Wielkie podziękowania dla wszystkich osób, które były zaangażowane w ten projekt, a w szczególności dla Pani europoseł Elżbiety Rafalskiej, za pomoc w uruchomieniu finansowania centralnego, Pana Prezydenta Jacka Wójcickiego za podjęcie odważnej decyzji, Rady Miasta za poparcie ponad podziałami partyjnymi tego projektu oraz Mirosława Marcinkiewicza za inicjatywę i projekt finansowania z budżetu Urzędu Marszałkowskiego, który pojawił się w chwilach zwątpienia, czy stać nas na tę halę.

 Co AZS-owi dla ta hala?  

To obiekt, którego nam bardzo brakuje. Bardzo lubimy grać w naszej kameralnej hali AJP. Czujemy się w niej bardzo dobrze i jesteśmy zadowoleni ze współpracy z uczelnią, która będzie kontynuowana, bo mamy bardzo dużo grup młodzieżowych i na pewno będziemy również na niej grali wiele spotkań. Nowoczesna hala jest nam jednak niezbędna do dalszego rozwoju klubu. Hala przy Chopina niestety nie spełnia wszystkich norm wyznaczonych przez FIBA i mamy tylko warunkową zgodę na rozgrywki europejskie. Jako jedyna gorzowska drużyna grająca na arenie międzynarodowej, chcemy gościć najlepsze drużyny z Europy w nowoczesnej hali.

 

Sport zawodowy to pieniądze. Jak w tym aspekcie ma się klub w czasach pandemii koronawirusa, czy podstawowe filary działalności AZS AJP są stabilne? W tym trudnym dla wszystkich czasie pozyskanie nowych sponsorów to trudne zadanie?

Bardzo się cieszę, że nikt ze sponsorskich filarów naszego klubu nas nie opuścił, dlatego jako klub mamy stabilność finansową. Choć niektórzy trochę ograniczyli środki przeznaczone na sponsoring. Wiadomo, że dla każdej branży ten rok był bardzo trudny. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że marketing sportowy w tych czasach to bardzo trudna sprawa. Każda firma w tym trudnym czasie ogranicza środki na reklamę i promocję poprzez sport. Chciałbym bardzo podziękować każdej firmie, która jest naszym sponsorem, że w tych trudnych czasach grają z nami. Wieloletnia współpraca jest nadal podtrzymana, to dla nas odpowiedź, że idziemy dobrą drogą, bo firmy chcą być z nami. Nasza ciężka praca marketingowa została również doceniona przez nowe firmy, które zostały naszymi sponsorami. Dziękujemy im za to i obiecuję, że ich nie zawiedziemy.

 

Tylko jeden mecz zagrała nasza drużyna z kibicami. Jak się gra bez nich? Liczy Pan, że wrócą jeszcze w tym sezonie?

 

Łza kręci mi się w oku, gdy nasza hala podczas spotkań jest pusta. Taka cisza, a tu zawsze była najwspanialsza, gorzowska publiczność. Największa w Polsce frekwencja na meczach koszykarek, wspaniały doping, prawdziwe gorzowskie „piekło”. To zawsze był nasz szósty zawodnik i tego nam brakuje. Liczę, że może na te najważniejsze spotkania, w play-off kibice wrócą. Może to nie będzie 100%, ale chociaż 50% będzie wspaniałą wiadomością. Jest to bardzo dobry sezon w naszym wykonaniu i bardzo by się chciało, by kibice oglądali nasze mecze w hali, a nie przed ekranem telewizora, czy telefonu. Oglądanie spotkań na kanapie w domu nigdy nie odda tych prawdziwych emocji, które możemy przeżyć w hali. Jako klub chcemy być blisko kibiców, wykonujemy dobrą pracę w social mediach, ale to nigdy nie to samo co oglądanie w hali topowych zawodniczek. Mamy czym się chwalić, a kibice na pewno chętnie zobaczą na żywo jak gra mistrzyni WNBA, bo właśnie takie zawodniczki jak Shatori Walker-Kimbrough grają w Gorzowie.

 

Wchodzimy właśnie w ten najważniejszy moment sezonu. Jak ocenia pan siły w lidze, kto się będzie bił o medale i na co stać naszą drużynę?

 

Bardzo silne są zespoły z Gdyni i Polkowic, które będą zdecydowanymi faworytami do gry w finale. Drużyny z Bydgoszczy i Lublina to również w tym sezonie silne drużyny. My jesteśmy w tym TOP5 ligi. Mimo obniżenia tegorocznego budżetu na płacę zawodniczek, marzy nam się trzeci raz z rzędu powalczyć o medale. Do tego potrzebujemy przejść pierwszą rundę play - off. Jeżeli dopisze zdrowie jest to dla nas realny cel. Nasz sztab szkoleniowy, bardzo dobrze wykonuje swoją pracę a zespół z każdym meczem gra coraz lepszy basket.

 

Jest też EuroCup, gdzie awansowaliśmy do TOP16. Trudny rywal z Wenecji, ale to dla nas i tak duży sukces i promocja miasta?

 

To był pierwszy tegoroczny cel do zrealizowania dla naszego zespołu. Łatwo nie było, dlatego tym bardziej cieszy, że znaleźliśmy się, jako jedyny zespół z polskiej ligi, w najlepszej 16 zespołów występujących w tych prestiżowych rozgrywkach To duży nasz sukces i wielka promocja naszego miasta i sponsorów. Tym bardziej, że jesteśmy jedyną grą zespołową, który reprezentuje Gorzów na europejskiej arenie. Z rozstawienia trafiliśmy na słyną Wenecję w składzie z  Temi Fagbenle, Yvonne Anderson, czy Gintare Petronyte. Zdecydowanym faworytem jest zespół z Włoch, który mierzy w zdobycie tego pucharu. Ale my będziemy walczyć do ostatniej piłki o jak najkorzystniejszy wynik. Na pewno to nie będzie łatwe zadanie, ale w pojedynczym meczu o awans do następnej rundy, nasz zespół stać na sprawienie wielkiej niespodzianki.

 

AZS to nie tylko seniorki, to też spora grupa zdolnej młodzieży. Przed nami rozgrywki Młodzieżowego Pucharu Polski i Młodzieżowych Mistrzostw Polski, gdzie AZS też będzie się bił o medale?

 

Nasz gorzowski klub jest słynny z pracy z młodzieżą, przypomnę ponad 500 trenujących zawodniczek, 25 trenerów, 34 grupy szkoleniowe. To sprawia, że jesteśmy największym koszykarskim klubem w Polsce. W zeszłym sezonie zdobyliśmy dwa złote medale mistrzostw Polski. Już niedługo drużyna pod wodzą trenera Roberta Pieczyraka znowu będzie walczyła o kolejne sukcesy. Na początek turniej półfinałowy MPP, gdzie liczymy na dobrą grę i awans. Finał MPP w trakcie wspaniałego weekendu koszykówki, razem z Final Six Pucharu Polski seniorek, gdzie również jest nasz zespół. Pod koniec marca finały MP U19, gdzie mam nadzieję będziemy się bić o medale.

Dziękuje bardzo za rozmowę. Nie pozostaje nic, jak tylko życzyć powodzenia w tych najważniejszych w sezonie spotkaniach. 


Dziękuję bardzo i korzystając z okazji chciałbym pozdrowić wszystkich naszych sponsorów i kibiców. Liczę, że w fazie play-off spotkamy się wszyscy w hali i będziemy razem kibicowali naszym koszykarkom. Zespół jak zawsze zostawia serce na parkiecie i walczy na 100%. Robi to dla Was – najlepszych w Polsce kibiców i sponsorów.

Eliminacje do EuroBasket Women 2021 zakończone. Jak radziły sobie w ostatniej "bańce" eliminacji obecne i byłe koszykarki PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów? 

Reprezentacja Polski w pierwszym meczu sprawiła sporą niespodziankę i wygrała z Białorusią 68:56! Agnieszka Kaczmarczyk zdobyła 7 punktów i miała 4 zbiórki. Dla Białorusi zagrały nasze dobre znajome - Maryia Papova (13 punktów i 5 zbiórek) i Yuliya Rytsikava (4 punkty i 2 zbiórki).
 
W drugim meczu  Białoruś wygrała z Wielą Brytanią 67:57, co dawało biało-czerwonym szansę na awans. By zająć 1. miejsce reprezentacja Polski musiała wygrać w drugim meczu z Białorusią +29, by zająć 2. miejsce w grupie i wyprzedzić Wielką Brytanię trzeba było wygrać +28 i czekać na rozstrzygnięcia w innych grupach. W tym spotkaniu Cheridene Green miała 6 punktów i 5 zbiórek, a znakomity mecz zagrała Yuliya Rytsikava - 17 punktów. Maryia Papova dorzuciła 6 punktów i 5 zbiórek.

Borislava Hristova zdobyła 20 punktów i miała 4 zbiórki w meczu eliminacji do EuroBasketu 2021 w którym Bułgaria przegrała ze Słowenią 66:71. Po drugiej stronie nasza była akademiczka Annamaria Prezelj zanotowała 14 punktów i 5 zbiórek.
 
Ostatniego dnia Borislava Hristova w ostatnim meczu Bułgarii z Gracją (55:73) zdobyła 7 punktów (3/7 z gry, 43%), a całe eliminacje zakończyła z średnią 15,8 punktu i 2,8 zbiórki. Gratulacje za awans do Słowenii, dla której Annamaria Prezelj w ostatnim meczu zdobyła 10 punktów i miała 5 zbiórek, a Słowenia wygrała z Islandią 96:59. 

Reprezentacja Polski przegrała w meczu o awans z Białorusią (49:80). Agnieszka Kaczmarczyk zdobyła 5 punktów (2/5 z gry, 40%) oraz miała 4 zbiórki. Maryia Papova zdobyła 10 punktów i miała 5 zbiórek, a Yuliya Rytsikava - 8 punktów i 4 zbiórki.

 
"Myślę, że w smutny sposób kończymy te kwalifikacje. Jeśli jednak mam być szczery, to była to dzisiaj zdecydowanie inna klasa przeciwnika. Można wygrać jeden mecz, ale nie jest możliwe aby wygrać dwa razy z tak dobrym rywalem. Ten mecz podsumował kwalifikacje i to właśnie po tym spotkaniu, możemy stwierdzić gdzie leży problem. Mamy obecnie zespół bez balansu, a nasi rywale mają zdecydowanie lepsze parametry. Jeżeli nie polepszymy naszych warunków fizycznych, to kolejne kwalifikacje możemy również zakończyć w taki sam sposób jak te teraz. Mamy zawodniczki, które są gotowe do walki i poświęcają się dla całego zespołu. Ale tak jak już wiele razy wspominałem, chodzi także o indywidualne umiejętności. Teraz musimy przeanalizować te kwalifikacje i wyciągnąć wnioski z naszych błędów i miejmy nadzieję, że w przyszłości nie trafimy na tak mocnych rywali grupowych. Musimy także teraz dać sobie dwa, trzy tygodnie wolnego i spotkać się ponownie razem aby móc znaleźć rozwiązanie tych problemów" – powiedział po meczu z Białorusią (49:80) trener reprezentacji Polski Maros Kovacik.

Chcesz, by twoje dziecko rozpoczęło swoją przygodę z koszykówką?! Zapraszamy do nas! Trenujemy blisko Ciebie, dołącz do nas i rozwijaj swoją pasję. Oprócz zajęć typowo koszykarskich kształtujących elementy techniczne nasze najmłodsze adeptki na treningach ciężko pracują podczas zajęć z elementami lekkoatletyki, które wzmacniają kondycje i siłę.

Już wkrótce rozpoczniemy cykl spotkań z uczniami najmłodszych klas w szkołach podstawowych z Gorzowa i okolic. Będzie można zadać pytania o to jak i gdzie trenujemy, nie zabraknie tez naszych klubowych gadżetów! Czekamy na Was! 

Szczegółowe informacje można również uzyskać u trenerów

Martyna Michniewicz  - Mała Akademia (klasy I, II SP), telefon 604 774 715

Maciej Stocki - III, IV i V klasa SP, telefon 694 925 324

Joanna Drabik - VI klasa SP, telefon 785 106 081 

Łukasz Hiszpański - VII klasa SP, telefon 691 223 293

Barbara Hiszpańska - VIII klasa SP, telefon 514 015 651

 

Koszykarki z całej Polski, które chcą kontynuować swoją przygodę z basketem zapraszamy do naszego Akademickiego Liceum Mistrzostwa Sportowego --> WIĘCEJ O ALMS

 

Designed with by jakubskowronski.com