Toruń, Ankara, Łódź i na koniec Poznań. Koszykarki PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów środowym spotkaniem przełożonej VII kolejki Energa Basket Ligi Kobiet z ENEA AZS Poznań zakończą maraton wyjazdowych spotkań w grudniu. Początek meczu w hali Politechniki Poznańskiej o godzinie 18:30.
Koszykarki prowadzone przez trenera Elmedina Omanica mają bilans trzech zwycięstw i pięciu porażek. Poznanianki trzy wygrane zapisały z drużynami z dołu tabeli - AZS Uniwersytet Gdański (68:65), Energa Toruń (83:79) i Widzew Łódź (83:75). W środowym spotkaniu w Poznaniu zadebiutuje nowa rozgrywająca z USA Zakiya Saunders, która zastąpiła Keke Calloway. W poprzednim sezonie występowała w szwedzkim zespole Visby Ladies, gdzie notowała średnio 16 punktów i 4 asysty. Liderką AZS-u w tym sezonie EBLK jest Ginette Mfutila, która średnio notuje 15,8 punktu i 8,5 zbiórki. Kontuzje nie omijają poznanianek i w środę pod znakiem zapytania stoi występ Aleksandry Pawlak. Nieco dłużej czekać w Poznaniu będą na Martę Wdowiuk, która tydzień temu przeszła operację.
- To nie jest łatwy rywal. Wygrały trzy spotkania z drużynami z dołu i jest to drużyna, która z trenerem Omanicem potrafi każdemu maksymalnie utrudnić życie. Jest to rywal, który gra bardzo dużo zmienność defensywy. Trzeba umiejętnie dobrać gry do danego rodzaju obrony. Poznań gra dużo jeden na jeden, wiec trzeba być skoncentrowanym w obronie. Trzeba cały czas myśleć, by pilnować naszej zbiórki w ataku, bo w układzie zmiennej defensywy będzie trzeba próbować wykonywać akcje powtórne. Nie jest łatwo. Gramy czwarty mecz co trzy dni i musimy być maksymalnie skoncentrowani, by wyrwać to zwycięstwo z trudnego terenu – powiedział trener Dariusz Maciejewski
Klucze do meczu:
- dobrze odczytać defensywę rywala i wybrać właściwe gry
- nie przegrać pojedynków jeden na jeden
- mieć dużo zbiórek w ataku
Transmisja spotkania będzie dostępna na Planeta Sportu