fot. Bartek  Ziółkowski fot. Bartek Ziółkowski

Po 9 latach, 2 miesiącach i 16 dniach gorzowianki wygrywają w Krakowie! W meczu XVI kolejki Energa Basket Ligi Kobiet koszykarki PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów wygrały na wyjeździe z Wisłą Kraków 77:65. Najskuteczniejsza w szeregach akademiczek była Kahleah Copper, która zdobyła 24 punkty.

 

Akademiczki bardzo dobrze rozpoczęły to spotkanie i po punktach Copper, Green i Juskaite prowadziły 6:0. Serię nieskutecznych akcji Wisły przełamała pod koszem Lass, ale gorzowianki od razu odpowiedziały akcjami Copper i Thomas. Po trafieniu spod kosza Green przewaga koszykarek PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów wzrosła do 10 punktów i z taką przewagą gorzowianki zakończyły też pierwszą kwartę (26:16). Na trzy minuty przed końcem drugiej kwarty po dwóch skutecznych akcjach Żurowskiej-Cegielskiej i punktach Ziętary nasze prowadzenie stopniało już tylko do 4 punktów. Na to akademiczki odpowiedziały wejściem pod kosz i celną trójką Copper. Tuż przed przerwą z linii rzutów wolnych nie pomyliła się Juskaite i do szatni akademiczki schodziły prowadząc 43:32.

 

Grę po przerwie rozpoczęliśmy od akcji 2+1 Green. Krakowianki odpowiedziały celnymi trójkami Lass i Trzeciak i było 48:40. Po trefnieniu zza linii 6,75 Juskaite i punktach Maigi oraz Thomas gorzowianki ponownie odskoczyły na 15 punktów. Tą przewagę akademiczki kontrolowały już do ostatniej syreny i pewnie wygrały w Krakowie 77:65. Teraz dla koszykarek EBLK kilka dni wolnego, a na ligowe parkiety gorzowianki wrócą 13 lutego, gdy rozegrają zaległe wyjazdowe spotkanie z Arką Gdynia.

- Odczarowaliśmy halę w Krakowie w 10 rocznice. Gdy Wisła była mocna i seryjnie zdobywała mistrzostwo Polski to przyjeżdżaliśmy tu po naukę. Teraz przyjechaliśmy mentalnie nastawieni na zwycięstwo. Mecz przebiegał pod naszą kontrolą, tak jak sobie zakładaliśmy. Nie graliśmy takiej płynnej koszykówki w ataku. W obronie kilka wielbłądów indywidualnych, ale wyglądało to całkiem przyzwoicie – powiedział trener Dariusz Maciejewski.  

 
Pierwszą kwartę przespałyśmy, zazwyczaj pierwsza kwarta jest naszą mocną stroną a w tym meczu wyszłyśmy trochę przestraszone. Przegrałyśmy zbiórkę i tutaj jest ewidentna różnica poziomów. Mamy nad czym pracować. W tym spotkaniu były i dobre momenty naszej gry i pozostałe kwarty były bardzo wyrównane. Walczyłyśmy do samego końca jednak ta pierwsze kwarta ustawiła mecz - oceniła mecz Katarzyna Trzeciak, zawodniczka Wisły Kraków

 

Wisła Kraków  - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 65:77  (16:26, 16:17, 17:20, 16:14)

Copper 24, Green 18, Juskaite 16, Thomas 14, Maiga 5, Prezelj 0,  Dźwigalska 0, Kaczmarczyk 0, Keller 0

Designed with by jakubskowronski.com