fot. Piotr Kaczmarek fot. Piotr Kaczmarek

To miało być jedno z najciekawszych spotkań 17. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet i było. Koszykarki PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów osłabione brakiem kontuzjowanej Kahleah Copper, która podczas meczu w Gdyni nabawiła się urazu stawu skokowego, wygrywają we Wrocławiu ze Ślęzą 75:65. MVP spotkania była Laura Juskaite, która zdobyła 32 punkty i miała 11 zbiórek.

 

- W pierwszej połowie popełniłam sporo głupich błędów i dlatego straciliśmy kilka łatwych punktów. W drugiej części ustabilizowaliśmy naszą grę, zaczęłyśmy podejmować dobre decyzje w ataku, wiedziałyśmy, co należy robić i zaczęłyśmy lepiej grać. To był klucz do zwycięstwa. Nie mamy szerokiej rotacji, może byłyśmy nieco zmęczone po trudnym meczu w Gdyni, ale to oczywiście nie jest wymówka. Gratulacje dla mojego zespołu - powiedziała Laura Juskaite.

 

- Niezmiernie się cieszę, bo to było dla nas bardzo ważne zwycięstwo. Wygrać we Wrocławiu to duża sztuka. Przyjechaliśmy przede wszystkim wygrać, a gdy pojawiła się szansa na zwycięstwo więcej niż ośmioma punktami, bo tyloma przegraliśmy u siebie, to trzeba było to wykorzystać. Te punkty może będą się liczyć, może nie, ale dobrze jest mieć dodatkowe oczko w zapasie. Co do meczu, z pierwszej połowy bardzo jestem niezadowolony, bo popełniliśmy dużo prostych strat, które napędziły przeciwnika. Odskoczyły nam na dziesięć punktów i całe szczęście, że jeszcze w tej kwarcie odrobiliśmy te straty. Następna kwarta wyrównana, fizyczna, gdzie trzeba było wszystko rozstrzygać w ostatnich fragmentach akcji. Ostatnia odsłona, szczególnie końcówka, perfekcyjna w naszym wykonaniu. Swoją mądrość pokazała Jasmine Thomas, konsekwentnie realizowaliśmy założenia taktyczne, stawiając tylko na dwie sprawdzone rzeczy i to przynosiło efekt. Przy dużej zmienności defensywy Ślęzy mieliśmy duże problemy, zwłaszcza w pierwszej połowie, z doborem odpowiednich rozwiązań i stąd wzięły się straty. Później zaczęliśmy grać mądrzej i bardziej konsekwentnie - powiedział trener Dariusz Maciejewski.

 

- Cieszę się, bo ten mecz w Gdyni był dla nas bardzo trudny i wróciliśmy stamtąd bardzo poobijani. Cheridene Green miała nie grać ze względu na duże kłopoty z plecami – szacunek dla niej, że weszła i zrobiła swoje. Copper, tak jak Allen ostatnio w Gdyni, dostała wolne. Potrzebujemy ją w każdym meczu, ale do play-offów jest jeszcze trochę czasu. Nie możemy jej zaleczyć, musimy ją wyleczyć w pełni, bo tylko wtedy przy takiej grze jaką preferuje będzie gotowa do walki. Laura zagrała świetnie, zwłaszcza w drugiej połowie, bo w pierwszej powinna dostać parę razy po uszach za straty, ale już druga część była naprawdę bardzo dobra - dodał trener PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 

 

 

Ślęza Wrocław - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 65:75 (17:16, 17:18, 19:19, 12:22)

Juskaite 32, Prezelj 19, Maiga 9, Green 6, Kaczmarczyk 6, Thomas 3, Dźwigalska 0

Designed with by jakubskowronski.com