fot. Piotr Kaczmarek fot. Piotr Kaczmarek

W związku z potwierdzeniem pierwszego przypadku zdiagnozowanego koronawirusa COVID-19 w Polsce decyzją Wojewody Lubuskiego Pana Władysława Dajczaka mecz PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów - Energa Toruń odbył się bez udziału publiczności. Gra przy pustej hali jest bardzo dziwna i trudna. Akademiczki w tym meczu wygrały 86:64, a MVP w gorzowskim zespole była Cheridene Green - 19 punktów i 13 zbiórek.

 

Akademiczki w tym meczu musiały sobie radzić jeszcze bez Kahleah Copper, która wspierała koleżanki z ławki, ale nie mogła zagrać z powodu drobnego urazu. Gorzowianki dobrze otworzyły mecz i po niespełna trzech minutach prowadziły 9:0. Po czasie który wzięła trener Elen Shakirova i drużyna z Torunia odrobiła straty i do końca pierwszej połowy toczyła wyrównaną walkę. Początek trzeciej kwarty należał do gospodyń, które uzyskały przewagę, którą kontrolowały do końca spotkania. PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów pokonała Energę Toruń 86:64, ale w drugim ważnym spotkaniu tej kolejki Artego Bydgoszcz wygrało na wyjeździe z CCC Polkowice 85:79, co praktycznie oznacza, że to zespół z Bydgoszczy zajmie drugie miejsce w tabeli przed play-off.

 

- Zagraliśmy dwie różne połowy. Nie wiem, czy to wynikało z tej sytuacji, że bez kibiców gra nam się bardzo niedobrze. Nie chcę na to zwalać, ale nie byliśmy skoncentrowani. Nie realizowaliśmy założeń taktycznych, jakie żeśmy zaplanowali. Nie było agresywnej defensywy, odcięcia łatwych rzutów za trzy punkty. Straciliśmy ich zbyt dużo. Nie było zastawiania przy takiej ilości rzutów i za dużo punktów z szybkiego atakupowiedział trener Dariusz Maciejewski.

 

- W drugiej połowie graliśmy zdecydowanie agresywniej, zaczęliśmy lepiej bronić. Z dobrej obrony wzięły się łatwe punkty z szybkiego ataku. Gra była ustawiona konkretnie pod odpowiednie nasze zawodniczki. Nie było przypadkowości. Z drugiej połowy jestem zadowolony, szczególnie z obrony. Nie pojawiły się młodsze zawodniczki, a to wynikało z tego, że Kasia grała bardzo dobrze. Ostatni mecz przesiedziała na ławce i chciałem, żeby jak najwięcej miała tutaj tych minut. Nie myślałem o tym, żeby kogoś na siłę dowartościowywać i wpuszczać. Za chwileczkę mamy bardzo ważny mecz i chciałem, by Kasia była w rytmie meczowymdodał trener PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów.

 

- Cieszymy się ze zwycięstwa. Kolejne, ważne dwa punkty dla nas. Pierwsza połowa zdecydowanie słaba w naszym wykonaniu. Zbyt dużo strat i pozwoliłyśmy przeciwniczkom na zbyt łatwe oddawania rzutów za trzy punkty, a wiedziałyśmy, że są w tym groźne. To był nasz problem. W drugiej połowie troszeczkę mocniej w obronie i z tego zrodziły się łatwe punkty. Zrobiła się przewaga, którą utrzymałyśmy do końca. Gra przy pustej hali u nas w Gorzowie jest bardzo dziwna i trudna. Mam nadzieję, że ta sytuacja nie będzie trwała do końca sezonu, bo gdzieś w tym jest też nasza siła. Nasi kibice są naszym szóstym zawodnikiem. Mam nadzieję, że będziemy mogli dograć ten sezon wszyscy razem – dodała Katarzyna Dźwigalska.

 

 

PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów - Energa Toruń 86:64 (24:19, 18:21, 25:13, 19:11)

 

AZS: Juskaite 20, Green 19, Prezelj 18, Maiga 13, Kaczmarczyk 7, Thomas 5, Dźwigalska 4

Energa:
Davenport 21, Urbaniak 15, Williams 14, Tłumak 5, Grigoreva 4, Podkańska 3, Dobrowolska 2, Wieczyńska 0, Dedić 0, Šćekić 0


Galeria - fot. Marcin Kluwak 

Designed with by jakubskowronski.com