fot. Piotr Kaczmarek fot. Piotr Kaczmarek

W meczu XXI kolejki Energa Basket Ligi Kobiet PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów pewnie wygrała na wyjeździe z Ślęzą Wrocław 85:63. Gorzowianki od połowy drugiej kwarty miały to spotkanie pod kontrolą i w pełni zdominowały w tym meczu strefę podkoszową. W środę akademiczki zakończą rundę zasadniczą spotkaniem z CCC Polkowice, które w hicie kolejki przegrało z Arką Gdynia 76:81. 

Początek spotkania był obiecujący i nie zapowiadał tak wysokiego zwycięstwa gorzowianek. W niecałe dwie minuty seria 9:0, którą akcją 2+1 zakończyła Shatori Walker-Kimbrough i zrobiło się 11:4 dla akademiczek. W tym momencie charakter pokazała jednak Ślęza, która za sprawą Jones i Dedić zanotowała serię 7:0 i zrobił się remis. To był tak na prawdę ostatni wyrównany fragment w tym meczu, bo z każdą minutą przewaga koszykarek PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów w tym meczu była coraz większa. Patrząc tylko w statystyki od razu widać, gdzie przewagę miały gorzowianki. W strefie podkoszowej podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego miały 60 punktów na 68% skuteczności i 33 zbiórki. Ślęza z "pomalowanego" miała 30 punktów na 44 punktach i aż 31 zbiórek. Przewagę wrocławianki miały na desce atakowanej, gdzie wygrały 11:4, a liderką  w "skakaniu po głowach" była Anna Jakubiuk (3). Gorzowianki bardzo dobrze radziły sobie również w punktach z szybkiego ataku, gdzie było 20:2. 

- Mecz był pod kontrolą. Spodziewaliśmy się trudniejszego pojedynku. Szukaliśmy swoich przewag pod koszem, mamy silniejsze zawodniczki i dużo było tych akcji 2+1. Cieszę się, że dziewczyny w pełni realizowały założenia taktycznie. Nie było jakiś crazy rzutów z dystansu z nieprzygotowanych pozycji, tylko grały konsekwentnie pod kosz. Kilka udanych po mocnych zbiórkach kontrataków. Zdecydowanie lepszy nasz mecz niż w Bydgoszczy, co napawa optymizmem. Teraz spotkanie z CCC i zobaczymy na co nas stać przed play-off. Trzeba zagrać równie dobrze, jak i nie lepiej by myśleć o zwycięstwie z tak silnym rywalem - powiedział trener Dariusz Maciejewski.

 

- Pełna kontrola meczu i zasłużone zwycięstwo. Nie mieliśmy żadnej odpowiedzi na graczy podkoszowych Gustafson i Green. Rywal to konsekwentnie wykorzystywał, powiększał przewagę. Jak przewaga już urosła to nasz mental osłabł i było już po meczu - podsumował trener Arkadiusz Rusin. 

 

- Bardzo dobre spotkanie naszego zespołu. Widziałyśmy, że mamy przewagę pod koszem i to wykorzystałyśmy. Wnioski z ostatnich spotkań zostały wyciągnięte i to było już widać w naszej grze. Cieszy to zwycięstwo i postawa całej drużyny - dodała Megan Gustafson.



Ślęza Wrocław – PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 63:85 (19:21, 17:25, 16:24, 11:15).
Ślęza: 
Sutton 18, Jones 13, Poleszak 10, Dedić 9, Jakubiuk 9, Tyszkiewicz, Dobrowolska 0, Puter 0
Gorzów: 
Gustafson 21, Walker-Kimbrough 19, Hristova 17, Green 15, Kaczmarczyk 7, Owczarzak 6, Szott-Hejmej 0, Matkowska 0, Dźwigalska 0, Kuczyńska 0



 

GALERIA ZDJĘĆ

Designed with by jakubskowronski.com