Po zwycięstwie we własnej hali z Artego Bydgoszcz humory nieco się poprawiły. - Zawsze zwycięstwo daje oddech. My wierzyliśmy, że w końcu musimy wygrać, bo te wszystkie porażki były przecież nieznaczne - usłyszeliśmy od trenera Dariusza Maciejewskiego. Wciąż jednak nasza pozycja w tabeli nie jest najlepsza. Chcąc myśleć o awansie na szóste miejsce musimy bezwzględnie zwyciężać w takich meczach jak ten w Gdyni.
O zwycięstwie marzą jednak także gospodynie. Tym bardziej, że ekipa Riviery Gdynia będzie chciała zmazać plamę, jaką bez wątpienia jest porażka w ostatnim meczu z Widzewem Łódź. - Ze wszystkich sił będziemy się starać zrehabilitować za ostatni mecz, który był dla nas pewnym ciosem, gdzie zwycięstwo zostało nam wyrwane w ostatnim momencie. My chcemy wygrywać i mam nadzieję, że sobotni mecz będzie dobrą okazją by to udowodnić - wyznała na łamach oficjalnej strony gdyńskiego klubu najskuteczniejsza zawodniczka gdyńskiej drużyny, Małgorzata Misiuk.
Oba zespoły trapione od początku sezonu kontuzjami na pewno będą odczuwały trudy ostatniego intensywnego tygodnia. - Zmęczenie będzie pewnie takie same w obu zespołach, więc nit nie będzie miał atutu z tego powodu - stwierdził szkoleniowiec KSSSE AZS PWSZ Gorzów.
Początek sobotniego spotkania w Hali Sportowo-Widowiskowej „GDYNIA” zaplanowano na godzinę 16:00.