- Jesteśmy bardzo poobijani po meczu z CCC Polkowice, dlatego bardzo obawiałem się tego meczu - tłumaczył na pomeczowej konferencji prasowej trener Tomasz Herkt. Niestety dla gorzowskich fanów nieobecność na parkiecie zmagającej się z urazem Charity Szczechowiak i brak treningów Julie McBride nie przełożyły się na zwycięstwo KSSSE AZS PWSZ Gorzów.
W początkowych fragmentach spotkania można było mieć jeszcze nadzieję, że pojedynek ekip z Gorzowa i Bydgoszczy może być wyrównany. Niestety zbyt duża ilość strat podopiecznych Dariusza Maciejewskiego i Roberta Pieczyraka przełożyła się na to, że szybko przewagę wypracowały sobie gospodynie. Oczywiście duża część pracy spoczywała na barkach amerykańskiej rozgrywającej Artego treningów Julie McBride, która celnymi podaniami otwierała drogę do kosza swoim koleżankom, a te skrzętnie to wykorzystywały.
Koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów stać było na jeden zryw w końcowych fragmentach spotkania, kiedy to odrobiliśmy sporą część strat, ostatecznie kończąc mecz porażką 66:88. - Gospodynie narzuciły swój styl gry, a my nie mogliśmy się przeciwstawić tej szybkiej i poukładanej koszykówce - tak krótko środowy mecz skomentował szkoleniowiec gorzowskich akademiczek.
Artego Bydgoszcz - KSSSE AZS PWSZ Gorzów 88:66 (28:18, 28:10, 23:17, 9:21)
Artego: Mowlik 23 (5x3), Morris 18, Szott-Hejmej 14 (2), Gala 12, McBride 11 oraz Jeziorna 10, Szybała 0, Tomiałowicz 0, Kuras 0.
KSSSE AZS PWSZ: Nwagbo 18 (1x3), Dosty 17, Makowska 14 (3), Dźwigalska 6 (2), Skobel 2 oraz Trębicka 5 (1), Czarnodolska 2, Jaworska 2, Drzewińska 0, Szajtauer 0.