Koszykarki InvestInTheWest Enea Gorzów pokonały Lointek Gernika Bizkaia 68:57 w rewanżowym meczu pierwszej rundy play-off i awansowały do 1/8 finału EuroCup Women. W pierwszym meczu rozgrywanym w Hiszpanii gorzowianki nieznacznie uległy rywalkom 78:79. Akademiczki meldują się w TOP16, a ich rywalem będzie drużyna z Izraela - Elitzur Landco Ramla lub Maccabi Bnot Ashdod.

Komplet kibiców w gorzowskiej hali oglądał w środowy wieczór znakomite koszykarskie widowisko! Choć może nie był to ofensywny mecz, gdzie koszykarki grały na niesamowitej skuteczności, to było w tym meczu dużo dramaturgii, walki i serca zostawionego przez koszykarki na parkiecie! Od początku spotkania oba zespoły wiedziały o co grają i jaka jest stawka tego meczu. Zawodniczki Gerniki prowadzone przez Annę Montananę, byłą reprezentantkę Hiszpanii (m.in. srebro ME Europy 2007 i brąz MŚ 2010), postawiły gorzowiankom twarde warunki. Wynik celną tróją otworzyła Sandra Ygueravide, a my za sprawą akcji Zoe Wadoux i Alanny Smith wyszliśmy na prowadzenie 5:3. Ale wtedy też na chwilę zadrżeliśmy, bo nasza Australijka z grymasem bólu i skręconym stawem skokowym opuściła parkiet. Gdy na ławce trwała walka o jej powrót do gry, to na boisku toczyła się wyrównana walka. Laura Spreafico popisała się skutecznymi akcjami i Hiszpanki odskoczyły na plus 4, ale my za sprawą Wadoux i Lindsay Allen ponownie doprowadziliśmy do remisu. W końcówce pierwszej kwarty do gry wróciła Alanna Smith i po jej akcji pod koszem wyszliśmy na prowadzenie 17:15.

Druga kwarta należała do nas! Determinacja i defensywa to słowa, które chyba najlepiej oddają walkę na parkiecie. Bardzo dobrze grą kierowała Lindsay Allen, swoje robiły Smith i Horvat, dobrą zmianę dała też Julia Bazan, a nasze walczaki Wiktoria Keller i Karolina Matkowska skutecznie utrudniały akcję Hiszpanek. Skuteczny blok naszej Australijki, dwa celne osobiste Wiki i na przerwę schodziliśmy prowadząc 34:26. Idealnie nasze koszykarki rozpoczęły trzecią kwartę, seria 7:0 i było już 41:26. Hiszpanki jednak nie przestały walczyć i na początku czwartej kwarty odrobiły straty i zrobiło się tylko 53:50 dla gorzowianek. Wtedy trio Horvat - Wadoux - Allen błyskawicznie odskoczyły na 60:50, a po kolejnej kontrze i punktach Karoliny Matkowskiej gorzowska hala wybuchała niesamowitą radością. Końcówka spotkania to już pełna kontrola wyniku i niesamowita radość, bo to drużyna z Gorzowa Wielkopolskiego zameldowała się w TOP 16 EuroCup Women! 

Liderką akademiczek była australijska środkowa Allana Smith, która zaliczyła double-double - 16 punktów i 10 zbiórek, a także 4 przechwyty. Bardzo dobrze spisywała się także amerykańska rozgrywająca Lindsey Allen, która do 11 punktów dodała 9 asyst.

- To było bardzo ciężkie spotkanie. Trochę na własną prośbę te emocje w czwartej kwarcie. To zwycięstwo i awans do TOP 16 EuroCup Women to duży sukces dla klubu i dla miasta. Godnie reprezentujemy Gorzów w europejskich pucharach. Warto przychodzić i kibicować gorzowskim koszykarkom, bo poziom sportowy jest bardzo wysoki, a są to widowiska z dużą dawką emocji. Na początku czwartej kwarty graliśmy nie tak jak mieliśmy. Za dużo nerwowości z naszej strony. Tym wszystkim napędziliśmy rywala i zbliżył się tylko na trzy punkty. Dzięki temu mieliśmy w hali niesamowite emocje, ale w tych najważniejszych momentach nasze liderki, przy tym niesamowitym dopingu kibiców poprowadziły nas do zwycięstwa. To był trudny mecz i trzeba było się mocno napracować, by odnieść to zwycięstwo - powiedział trener Dariusz Maciejewski. 


Przeciwniczkami gorzowianek będą w kolejnej rundzie EuroCup Women na pewno koszykarki z Izraela, ponieważ w tej parze drabinki 1/16 finału grają Maccabi Bnot Aszdod i Elitzur Landco Ramla. W pierwszym spotkaniu Ramla wygrała 92:80, a rewanż odbędzie się w czwartek.