Gorzowianki, które do Warszawy pojechały w ośmioosobowym składzie w każdym meczu zostawiały na parkiecie sporo potu. – Ze względu na to, że nie mieliśmy pełnego składu musieliśmy pracować dużo ciężej. Widać, że ciężki obóz w górach już procentuje, bo daliśmy radę – mówił nam trener Robert Pieczyrak.

W każdym z trzech meczów zwycięstwo było a wyciągnięcie ręki, niestety dla nas za każdym razem to nasze rywalki mogły się cieszyć ze zwycięstwa. Dla nas ważnym sprawdzianem było starcie z zespołem AZS Politechnika Korona Kraków, ponieważ z krakowiankami zmierzymy się w naszej grupie pierwszej ligi. - Pięciopunktowa porażka z drużyną, która w składzie ma choćby Annę Wielebnowską może napawać optymizmem. Przy pełnym składzie możemy powalczyć o zwycięstwo. Wszystko wyglądałoby inaczej, gdyby mogła nam pomóc Daria Stelmach, niestety wypadła z powodu kontuzji na ostatnim treningu przed wyjazdem na turniej. Gra ze sporo starszymi przeciwniczkami była niezła, mecze pokazały, że z budowaniem formy idziemy w dobrą stronę, a tak grającej jak w Warszawie Magdy Szajtauer nie widziałem parę ładnych miesięcy – usłyszeliśmy od Roberta Pieczyraka.

Kolejna szansa na powalczenie o zwycięstwa już najbliższy weekend. W Gorzowie będziemy bowiem świadkami Memoriału Oli Piotrowskiej.

Wyniki gorzowianek podczas Mistrzostw Polski AZS w grach zespołowych:

AZS PWSZ Gorzów - AZS Uniwersytet Gdańsk 60:67 (17:13, 14:21, 11:14, 18:19)
AZS PWSZ: Szajtauer 23, Szałas 14 (2x3), Kopciuch 14 (2), Łojek 4, Witkowska 1 oraz Relich 2, Kominek 2, Dubaj 0.

AZS PWSZ Gorzów - AZS Politechnika Korona Kraków 58:63 (10:19, 15:14, 17:12, 16:18)
AZS PWSZ: Szajtauer 13, Witkowska 13 (1x3), Szałas 12 (2), Łojek 10 (1), Kopciuch 6 (2) oraz Kominek 2, Relich 2, Dubaj 0.

AZS PWSZ - AZS Uniwersytet Warszawa 48:58 (5:12, 18:14, 13:16, 12:16)
AZS PWSZ: Szajtauer 16, Witkowska 16 (1x3), Kopciuch 6, Kominek 4 (1), Szałas 3 (1) oraz Dubaj 3, Relich 0.