fot. Piotr Kaczmarek fot. Piotr Kaczmarek

"Taki medal brałabym w ciemno. To jest wicemistrzostwo świata, bardzo się z niego cieszymy, a za rok będzie jeszcze szansa się poprawić. Razem z dziewczynami wywalczyłyśmy to srebro, wielki szacunek dla nich i całego sztabu, bo to jest nasz wielki sukces" - powiedziała Aleksandra Pszczolarska.

 

Przypomnijmy, że polskie koszykarki zdobyły srebrny medal Mistrzostw Świata 3x3 U23, które rozegrane zostały w Lublinie! W składzie biało-czerwonych grała koszykarka PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów - Aleksandra Pszczolarska. Obok niej w biało-czerwonych barwach grałą doskonale nam znana Julia Bazan, która reprezentowała barwy naszego klubu w sezonie 2022/2023 oraz Bożena Puter i Aleksandra Zięmborska.

 

Finał mistrzostw Świata U23 3x3 to był dla Ciebie najważniejszy i najtrudniejszy mecz w karierze?

Myślę, że tak. Na pewno finał mistrzostw Świata to jest dość trudny mecz. Niewiele koszykarek w swojej karierze mogło zagrać w meczu, którego stawką jest złoty medal mistrzostw Świata. Jest duży stres, bo można ten mecz przegrać, a jest się o krok od tego upragnionego złotego medalu. Myślę, że  nie bałyśmy się tego meczu, po prostu chciałyśmy zagrać jak go najlepiej. Myślę, że może zabrakło nam trochę zimnej głowy pod koniec spotkania i Holenderki to wykorzystały. Bardzo się cieszymy z tego, co mamy, bo jesteśmy wicemistrzyniami świata!



Jak teraz po kilku dniach się ogląda ten medal, to jest myśl, że to tylko srebro, czy aż srebrny medal mistrzostw Świata 3x3 U23?

Myślę, że to jest aż srebrny medal, bo wydaje nam się, że miałyśmy trochę mniejsze cele, że myślałyśmy, żeby dostać się do TOP8. Wiadomo, że te cele rosły z każdym spotkaniem, aż do finału. Ten medal to naprawdę bardzo wielkie sukces dla koszykówki w Polsce i myślę, że to można poprawić w przyszłym roku i będziemy teraz ciężko pracować, bo jest motywacja, że można zdobyć medal na mistrzostwach Świata 3x3!


Ten ostatni mecz w grupie, gdzie rywalami były Niemki i remis 17:17. Co się myśli przy takim wyniku, bo już tylko matematyka dawała nam szansę na awans?

Ten wynik był na minutę do końca, my musiałyśmy zdobyć pięć punktów, a rywalki zero. U innych ludzi mogło, by już być zwątpienie i poddanie się, ale my walczyłyśmy do końca. Zachowałyśmy zimną głowę do końca, byłyśmy cały czas skoncentrowane i myślałyśmy o taktyce, by nie rzucić 21 punktu, tylko zagrać w końcówce za dwa! Ola Zięmborska nam tutaj bardzo pomogła, nie tylko tym ostatnim rzutem, ale też tymi kalkulacjami i specjalnie nietrafionymi osobistymi, by grać dalej. Motywowała nas, że gramy do końca i się udało. Powiem szczerze, że jak oglądam teraz powtórki tego meczu to jeszcze mam łzy w oczach, bo to było coś niemożliwego, jak scenariusz filmu, że tak ułożył się ten mecz o awans.

 

 

Koszykówka 3x3 jest grą na meczu bez trenera, ale sama tu wspomniałeś, że tej taktyki też było w trakcie meczu. Udało się też zauważyć taktykę na Waszych bidonach. Jaki to „myk” taktyczny, czy zaplanowana akcja?


Można sobie coś takiego zrobić i to nam pomogło. Nasza rozgrywająca Julia Bazan miała zapisaną całą naszą taktykę i zagrywki. Co możemy zagrać, jakie zagrywki, na jakich obrońców. To pozwoliło jej łatwiej prowadzić naszą grę i podpowiadać na przerwach. Ja z drugiej strony miałam bardziej napisane takie myśli motywacyjne. Siadając na ławkę, czytając to, to łapałam pozytywną energię na mecz i to jak widać, pomogło!



Sezon zaczynasz od medalu mistrzostw Świata, teraz wchodzimy w rytm grania ligowego. Trudno jest się przestawić na koszykówkę 5x5? W grę wchodzi też zmęczenie, bo tych wakacji nie było, był intensywny czas z koszykówką 3x3.



Tych wakacji nie było, ale ten medal pokazuje, że było warto. Od maja grałam w 3x3 i teraz myślę, że może będzie lekkie zaskoczenie. jak zobaczę na parkiecie cztery swoje koleżanki i pięć rywalek. Gram w hali całe swoje życie i myślę, że nie będzie to duży problem z przestawieniem. Koszykówka 3x3 też rozwija koszykarki i to może tylko poprawić moją grę w hali. Musimy uczyć się, jak stać się bardziej uniwersalnym gracze. Trzeba rzucić za trzy, rozgrywać, czy zagrać tyłem do kosza.


Jaki teraz cel w koszykówce 3x3? Za rok są Igrzyska Olimpijskie, Polska zagra w turnieju kwalifikacyjnym. To może powinno być pytanie do trenerów, ale czy wicemistrzynie Świata 3x3 U23 powinny zagrać w tym turnieju?

 

To jest ciężkie pytanie, bo to wszystko zależy od trenera. My pokazałyśmy się z bardzo dobrej strony w tym turnieju i całym sezonie Ligi Narodów. Może to będzie impuls dla trenera, że ma młode zawodniczki, które są waleczne i potrafią grać w 3x3. Zobaczymy co przyniesie czas, co trener kadry seniorek zaplanuje i przekonamy się za parę miesięcy. Najbliższy cel to poprawienie sukcesu z mistrzostw Świata U23, czyli zdobyć kolejny medal za rok. Zespoły będą na nas dobrze przygotowane, ale mamy już srebro, to trzeba powalczyć o złoto. Myślę, że jest to realne i zrobimy wszystko, by tak się stało.

 

Designed with by jakubskowronski.com