fot. Piotr Kaczmarek fot. Piotr Kaczmarek

Maraton wyjazdowych spotkań w grudniu drużyna PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów zakończyła zwycięstwem na trudnym terenie w Poznaniu, gdzie w akademickich derbach gorzowianki pokonały Enea AZS Poznań 74:69. Po raz kolejny mieliśmy świetnie dysponowaną Kahleah Cooper, która zdobyła 29 punktów i miała na swoim koncie 11 zbiórek.

 

Spotkanie gorzowianki rozpoczęły od serii 6:0, a zasługa w tym Annamarii Prezlji, która skończyła swoje trzy indywidualne akcje. To może delikatnie uśpiło koszykarki PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów, gdyż serię 10:0 zanotował Poznań i trener Maciejewski poprosił o przerwę. Po niej dwa wejścia pod kosz Copper i był remis 10:10. W końcówce pierwszej kwarty dobrze zagrały Mfutila i nowa rozgrywająca poznanianek Saunders i zrobiło się 20:15. Drugą kwartę celną trójką otworzyła Miletic i prowadzenie 23:15 było tym najwyższym naszych rywalek w tym meczu. Odpowiedzieliśmy punktami spod kosza Green, ale po drugiej stronie ponownie skutecznie zagrała Saunders.

 

Kolejne minuty do bardzo dobra postawa gorzowianek. Trio Copper – Juskaite – Prezelj w ataku trafiało wszystko i po serii 16:0 wyszliśmy na prowadzenie 33:25. Końcówka kwarty znowu należała do koszykarek Enea AZS Poznań. Spod kosza trafiła Mfutila, a z linii rzutów wolnych trafiały Nowicka i Zivadinovic, co spowodowało, że na przerwę schodziliśmy, prowadząc 38:36. Po niej wynik cały czas oscylował w okolicach remisu, a gdy koszykarki PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów wychodziły na sześciopunktowe prowadzenie, to poznanianki automatycznie kontrowały i znowu był remis. W ostatnich minutach spotkania z pola trzech sekund trafiała Green, a kropkę nad „i” celnymi osobistymi postawiła Annamaria Prezlji.

 

- Zawsze w Poznaniu gra się nam bardzo ciężko. Jak sobie przypomnę wszystkie spotkania, to wygrywamy, ale zawsze niewielką ilością punktów i przechylamy szalę zwycięstwa w ostatnich minutach. Byliśmy słabo dysponowani, zarówno w obronie, jak i w ataku. Nie wiem, czy jesteśmy już przemęczeniu, czy wyszliśmy mało skoncentrowani. O takich meczach zawsze mówię 3 x Z - Zagrać, Zwyciężyć, Zapomnieć. Dobrze, że w końcówce zagraliśmy w miarę rozsądnie i czuliśmy, że ten mecz musimy wygrać. Nie był to nasz dobry mecz, ale najważniejsze jest zwycięstwo. Z taką grą będzie nam ciężko wygrać w kolejnym meczu z CCC Polkowice. Trzeba odpocząć i wziąć się do ciężkiej pracy – powiedział trener Dariusz Maciejewski.

 

- Bardzo ciężko nam się grało. Słabo broniłyśmy i miałyśmy słabą skuteczność, co spowodowało, że wynik był cały czas koło remisu – dodała Annamaria Prezlji.

 

Enea AZS Poznań – PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 69:74 (20:15,16:23,16:18,17:18)

 

Poznań: Mfutila 17, Miletic 17, Saunders 16, Zivadinovic 8, Nowicka 5, Pyka 4, Parzeńska, Stefańczyk, Banaszak

 

Gorzów: Copper 29, Prezelj 15, Juskaite 14, Green 9, Maiga 3, Kaczmarczyk 2, Jackson 2, Keller, Matkowska, Dźwigalska.

Designed with by jakubskowronski.com