fot. Piotr Kaczmarek fot. Piotr Kaczmarek

W nogach było czuć jeszcze zmęczenie po trudnym turnieju EuroCup w czeskim Brnie, a już trzeba było się udać do Torunia, by odrobić zaległości w EBLK. Akademiczki bez najmniejszych problemów wygrały z Energą Toruń 112:67, a liderką gorzowianek w tym meczu była Megan Gustafson, która na swoim koncie zapisała 31 punktów i 11 zbiórek. Na pochwały ze strony sztabu szkoleniowego PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów zasłużyła też Joanna Kobylińska, która w swoim drugim meczu na ekstraklasowych parkietach zdobyła 17 punktów (5x3, przy 83% skuteczności zza linii 6,75).

Zbiórka wygrana przez nasz zespół 46:23, rozdane 43 asysty (11 Dominiki Owczarzak, 10 Katarzyny Dźwigalskiej) i 65 procent skuteczności - tak w liczbach wyglądał ten mecz. Pod koszem dzieliła i rządziła Megan Gustafson, która zaliczyła 31 punktów i 11 zbiórek, wykorzystała 12 z 14 rzutów z gry, a jej wskaźnik EVAL to 42. - Mecz trochę taki bez historii, mogły pograć wszystkie dziewczyny. Asia zagrała to co potrafi, a więc z otwartych pozycji na dystansie trafiła 5 z 6 trójek. My przyjechaliśmy tu zrobić swoje. Cieszę się, że od początku byliśmy skoncentrowani. W ciągu 15 dni zagraliśmy 7 mecz, ale ciągle chciało się nam biegać. To jest bardzo pozytywne, bo bez biegania koszykówka jest nudna. Tak ten mecz wyglądał, dużo punktów z szybkiego ataku. Teraz mamy przerwę na reprezentację. Szkoda, bo byliśmy w dobrym fragmencie, ale każdy będzie miał ten problem. Liczę, że dziewczyny po pobycie w domu lub na kadrze wrócą uśmiechnięte i zrelaksowane. Dobrze nastawione i chętne do pracy na ten najważniejszy okres w sezonie, bo do tego w Gorzowie jesteśmy przyzwyczajeni - powiedział trener Dariusz Maciejewski. 

- Dziękuję trenerowi za możliwość gry na poziomie EBLK. Cieszę się, że wygrałyśmy. Czułam też duże wsparcie od dziewczyn. Dla mnie to ciężki mecz, bo doszedł stres. Możliwość treningu i gry z doświadczonymi dziewczynami jest dla mnie bardzo ważna, bo dużo się od nich mogę nauczyć i przygotowuje mnie to do dalszej kariery. Czułam, że miałam dobry dzień i te rzuty wpadały. Ostatnio na meczu w I lidze zagrałam troszkę słabiej, ten mecz w EBLK na pewno mnie podbuduje i da dużo do myślenia - powiedziała Joanna Kobylińska. 

- Takimi występami, jak ten Asi musimy się już przyzwyczajać do nowego przepisu, który ma wejść od kolejnego sezonu (obowiązkowo młodzieżowa Polka na parkiecie przez cały mecz). To jest szansa dla tych dziewczyn. Asia się pokazała, dzięki temu przepisowy myślę, że kilka dziewczyn przebije się do seniorskiej reprezentacji Polski - dodał trener Maciejewski. 

Energa Toruń - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 67:112 (17:29, 14:23, 20:33, 16:27)
 
Toruń: Sagerer 17, Burkholder 14, Podkańska 12, Jackson 9, Grzenkowicz 7, Tłumak 5, Wieczyńska 3, Brzezińska 0
 
Gorzów: Gustafson 31 (11zb), Hristova 19, Kobylińska 17, Green 13, Walker-Kimbrough 11, Kaczmarczyk 8, Szott-Hejmej 5, Owczarzak 5 (11as), Dźwigalska 2 (10as), Matkowska 1

Designed with by jakubskowronski.com