fot. Piotr Kaczmarek fot. Piotr Kaczmarek

Czas na III kolejkę Energa Basket Ligi Kobiet. Akademiczki zagrają na wyjeździe z beniaminkiem SKK Polonia Warszawa. Początek spotkania w niedzielę o godzinie 13:00, a transmisja z tego meczu będzie dostępna na YT PZKosz. Ten mecz to powrót koszykarskiej elity do stolicy po 21 latach! 

Beniaminek z Warszawy zbudował solidny zespół na przetarcie ekstraklasowych szlaków. Przekonaliśmy się o tym już w pierwszych spotkaniach sezonu, gdzie wysoko zawiesił poprzeczkę drużyną z Gdyni (63:79) i Polkowic (78:83). Liderką zespołu jest Loryn Goodwin, która notuje średnio 14 punktów, 5 zbiórek i 5 asysty. Dobrze w tym sezonie grają doświadczone na parkietach EBLK Klaudia Sosnowska (średnio 11 punktów i 6 zbiórek) i Marta Mistygacz (średnio 8,5 punktu). Zagraniczne trio uzupełniają Amerykanka Whitney Knight (średnio 8 punktów) i Słowenka Teja Gorsic (średnio 9,5 punktu i 6,5 zbiórki). Na pozycji U23 dużo minut dostają Martyna Leszczyńska (średnio 7 punktów i 5 zbiórek) i Weronika Preihs (średnio 6,5 punktu i 4 asysty).

 

Dla koszykarek Polonii Warszawa jest to powrót do elity po 21 latach przerwy, a niedzielny mecz będzie pierwszym rozegranym w Warszawie. Sekcja, która swój pierwszy trening odbyła 26 maja 1925 r., zdobyła w swojej historii dwa tytuły Mistrza Polski. - Obraliśmy kurs, który ma otworzyć nam szansę na zdobycie trzeciego tytułu mistrzowskiego. Sezon 2021/2022 będzie przełomowy dla sportu kobiecego w stolicy. Warszawa zyska swojego żeńskiego reprezentanta w najwyższej klasie rozgrywkowej w grach zespołowych. Dla Warszawy – miasta stojącego zawsze po stronie kobiet – może to być doskonały moment na promowanie wartości dla nich istotnych i przez nie reprezentowanych oraz realizację strategii społecznej odpowiedzialności  - mówi Łukasz Tusiński, prezes SKK Polonia Warszawa.

 

Nasze koszykarki do tego meczu przystąpią już z Stephanie Jones, która w środę po sezonie WNBA przyleciała do Polski i już w czwartek zagrała w meczu EuroCup w Lublinie. W zespole cały czas brakuje Anny Makurat, która jeszcze trenuje indywidualnie po zabiegu kręgosłupa. - Zbieramy się po kontuzjach, zbieramy zespół i będziemy mocniejsi, ale potrzeba nam na to czasu. W końcówce meczu w Lublinie po prostu chcieliśmy już zacząć wprowadzać do składu Stephanie Jones, która niedawno do nas przyleciała. Mamy przed sobą kolejne trudne spotkania i chcieliśmy jej dać jak najwięcej minut gry. Dużo pracy przed nami, nie załamujemy się i musimy ciężko pracować – powiedział po meczu EuroCup trener Dariusz Maciejewski.

 

Media

Designed with by jakubskowronski.com