fot. Piotr Kaczmarek fot. Piotr Kaczmarek

W meczu V kolejki Energa Basket Ligi Kobiet koszykarki PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów pewnie pokonały na wyjeździe CTL Zagłębie Sosnowiec 85:62. Gorzowianki w tym meczu do zwycięstwa poprowadziło trio - Borislava Hristova (19 punktów), Courtney Hurt (19) i Stephanie Jones (16). Nie mamy jednak samych powodów do radości... Na początku czwartej kwarty groźnie wyglądający upadek przy powrocie do obrony miała Paula Duchnowska, która z łzami w oczach opuściła parkiet. Trzymamy mocno kciuki, oby to nie była poważna kontuzja kolana!

Cały mecz pod dyktando akademiczek, które w tym spotkaniu na prowadzeniu były przez cały czas od pierwszych punktów, które w 12 sekundzie zdobyła Kseniia Tikhonenko. Przewaga pod koszem, gdzie w zbiórkach wygraliśmy 39:23, bardzo dobra skuteczność z gry (53%) i duża przewaga w zespołowości, gdzie mamy 30 asysty, przy tylko 17 Zagłębia. No i znakomita trzecia kwarta, wygrana 17:2, która rozstrzygnęła losy tego spotkania. Teraz przed naszą drużyną środowe spotkanie w EuroCup Women z drużyną z Lublina, sobotni wyjazd na mecz EBLK do Torunia i zaczniemy ligową przerwę na mecze reprezentacji, po której mamy nadzieję wrócimy do gry w pełnym składzie! 


- Spodziewaliśmy się dużo trudniejszego pojedynku. Wygrywamy z Zagłębiem nadspodziewanie łatwo. W ostatnich spotkaniach mieliśmy problem z organizacją gry i nad tym pracowaliśmy na dwóch ostatnich treningach. Efekty tego było widać w Sosnowcu. Zadecydował nasz atak, gdzie pokazywaliśmy jakość przez cały mecz. To duża zmiana na plus w porównaniu do ostatnich spotkań. W pierwszej połowie mieliśmy za to duży problem z obroną, ale to w przerwie naprawiliśmy i w trzeciej kwarcie tylko dwa stracone punkty. Całkiem inaczej zaczęliśmy bronić January i Bogicević, to przyniosło skutek w drugie połowie. Cieszy zwycięstwo, bo potrzebujemy punktów. Gramy co trzy dni i teraz już musimy myśleć o kolejnym bardzo ważnym dla nas meczu w EuroCup Women z zespołem z Lublina - powiedział trener Dariusz Maciejewski.

- Martwi kontuzja Pauli Duchnowskiej, która jest naszym podstawowym młodzieżowcem. Oby nie było to nic poważnego. Paula niedawno dopiero wróciła do koszykówki po kontuzji i po półtora roku przerwy grała swoje pierwsze mecze. Trzymamy kciuki za nią i mamy nadzieję, że nie będzie to nic strasznego - dodał trener PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów.

Do gry w Sosnowcu po kontuzji stawu skokowego wróciła za to Dominika Owczarzak. Trener Dariusz Maciejewski nie miał do dyspozycji jeszcze Stelli Johnson, która cały czas leczy kontuzję stawu skokowego, ale w porównaniu do meczu w Mersin do składu wróciła również Katarzyna Dźwigalska i ten spokój na pozycji rozgrywającej było widać. - Walka z czasem trwała do samego końca. Mój występ stał pod znakiem zapytania, miałam tylko jeden trening z zespołem i cieszę się, że udało się zagrać. Drużyna z Sosnowca jest nieobliczalna, bo wygrali z Arką Gdynia. W tym meczu były bez jednej podstawowej koszykarki (Helga Sarah Sagerer) i to trochę zmieniło rotację. Jestem dumna z naszego zespołu, bo od początku weszłyśmy w ten mecz w pełni skoncentrowane i zaangażowane. Pokazałyśmy swoją siłę i z tego trzeba się cieszyć. Na początku trochę taki mecz ataku, oba zespoły w obronie nie były, aż tak zaangażowane. Byłyśmy skuteczne, wzmocniłyśmy obronę i z tego zrobiła się tak duża przewaga na koniec - powiedziała Dominika Owczarzak. 


CTL Zagłębie Sosnowiec - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 62:85 (24:29, 15:21, 2:17, 21:18)

 

Sosnowiec: January 21, Bogicević 16, Sutherland 12, Wojtala 7, Wnorowska 4, Zuziak 2, Urbaniak-Domstauder 0, Grzegorowska 0, Wojtylas 0.

 

Gorzów: Hurt 19, Hristova 19, Jones 16, Tikhonenko 10, Owczarzak 8, Makurat 7, Dźwigalska 3, Matkowska 2, Kozłowska 1, Duchnowska 0.


Zdjęcie z meczu autorstwa 
CTL Zagłębie Sosnowiec

Designed with by jakubskowronski.com