fot. Piotr Kaczmarek fot. Piotr Kaczmarek

W meczu VI kolejki Energa Basket Ligi Kobiet koszykarki PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów po dwóch dogrywkach przegrały na wyjeździe z Energą Toruń 88:93. Teraz w ligowych rozgrywkach mamy przerwę na mecze eliminacji reprezentacji Polski do EuroBasket Women 2023. Gorzowianki z bilansem trzech zwycięstw i trzech porażek zajmują w tabeli EBLK czwarte miejsce. 

 

- Przegraliśmy ten mecz na własne życzenie. Nie wyglądamy fizycznie najlepiej i spodziewałem się trudnego meczu w Toruniu. Jesteśmy bardzo zmęczeni tym graniem co trzy dni, ale myślałem, że uda nam się ten mecz przepchnąć. Wiedziałem, że może być bardzo różnie. W Toruniu jest kilka indywidualności, cztery zagraniczne koszykarki, które potrafią rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Zagraliśmy słabe zawody i napędziliśmy zespół gospodarzy. Kończy to się porażką po dwóch dogrywkach, więc tym bardziej jest to bolesny dla nas mecz. Prowadziliśmy w tym meczu i w dogrywkach, ale brakowało nam czegoś, by ten mecz zamknąć -powiedział trener Dariusz Maciejewski. 

 

- Dobrze, że teraz mamy ten tydzień przerwy na mecze reprezentacji. To może nam tylko dobrze zrobić. Musimy dużo spraw przemyśleć i sobie porozmawiać w zespole. Trzeba wymyśleć coś, by być lepszą drużyną. Widomo, że od początku sezonu nie jest to dla nas łatwa sytuacja zdrowotna. Nie ma naszej podstawowej rozgrywającej Stelli Johnson. Z nią na parkiecie byłoby zdecydowanie łatwiej. W tym meczu zagraliśmy dobrze, tylko przez 10 minut. W drugiej kwarcie graliśmy konkretną koszykówkę. Za dużo strat, brak poukładanej gry, z tego nie byłem zadowolony. Koszykówka jest brutalna, sport jest brutalny. Wydawało się, że jakoś ten mecz nam przejdzie, ale się nie udało mentalnie zamknąć tego spotkania i ze zwycięstwa cieszy się Toruń - dodał trener PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów.

- W drugiej kwarcie odskoczyłyśmy na 10 punktów i wydawało się, że ten mecz jest pod kontrolą. Tak nie było, Toruń walczył do końca i wywalczył to zwycięstwo. Nam zabrakło zespołu, zabrakło tej jedności i nad tym musimy pracować. Rozjeżdża nam się to wszystko i cieszę się, że jest ta przerwa. Będzie czas, by przemyśleć te wszystkie sytuacje i mam nadzieję, że wrócimy silniejsi po przerwie - powiedziała kapitan naszego zespołu, Katarzyna Dźwigalska.

- Pokazałyśmy jako zespół, że potrafimy zagrać zarówno w obronie, jak i ataku. Bardzo się cieszymy, to taka duża niespodzianka tej kolejki. Brakowało jeszcze w tym meczu takiej zimnej głowy, ale wszystko przed nami, bo to młody zespół. Druga kwarta przegrana 13:30, zrobiło się trochę nerwowo i pojawił się moment refleksji. Jeżeli byśmy się poddały, to by się skończyło tak jak w Lublinie. Wnioski wyciągnięte, potrafiłyśmy się podnieść i skończyło się dla nas bardzo dobrze - oceniła mecz trener Energi Toruń, Emilia Lamparska.

 

Energa Toruń - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski 93:88 (19:13, 13:30, 19:13, 20:15, OT1 7:7, OT2 15:10)

Toruń: Bennett 21, Scaife 17, Adebayo 14, Sarr 13, Pszczolarska 10, Podkańska 6, Wieczyńska 5, Grzenkowicz 4, Nowicka 3

Gorzów: Hurt 27 (13 zb), Hristova 26, Makurat 14, Owczarzak 7, Tikhonenko 6 (19 zb), Matkowska 5, Jones 3, Michniewicz 0, Kozłowska 0

Designed with by jakubskowronski.com