Niespodzianki nie było i koszykarki PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów pewnie pokonały w meczu XIII kolejki Energa Basket Ligi Kobiet GTK Gdynia 61:76. Najskuteczniejsza w szeregach akademiczek była Stephanie Jones, która skończyła mecz z double-double 21 punktów i 13 zbiórek.
Łatwo, miło i przyjemnie - tak w skrócie wyglądał ostatni mecz gorzowskich koszykarek w 2021 roku. Czas na prowadzeniu 38:26, najwyższe prowadzenie +27 (38:65), wygrana zbiórka 49:38, tak wyglądało statystycznie to spotkanie. Był to również mecz powrotu do gry po kontuzji stawu skokowego dla Borislavy Hristovej (11 punktów w 18 minut) oraz Dominiki Owczarzak (3 punkty i 8 asyst w 18 minut gry). EBLK nie zwania tempa i gorzowskie koszykarki nie mają czasu na odpoczynek, bo już 2 stycznia o godzinie 18:00 w Gorzowie zmierzą się z beniaminkiem SKK Polonia Warszawa.
- Od początku zagraliśmy z dużą koncentracją i pewnością siebie. Dziewczyny posłuchały naszych uwag, optymalnie wybrane gry, trochę szybkiego ataku i jedyne pretensje jakie można mieć, to w pierwszej połowie za dużo zebranych piłek przez zespół z Gdyni. Wszystko było pod naszą pełną kontrolą. Prawie 30 punktów przewagi przed ostatnią kwartą, a tam troszkę brak koncentracji, bo mecz był już wygrany. Daliśmy dużo pograć naszej młodzieży, weszły Julita i Ewelina. Trzeba im dawać szanse, muszą zbierać to doświadczenie - powiedział trener Dariusz Maciejewski.
- Bardzo ważne dla nas, że mieliśmy sytuację, że Bobi i Domino po kontuzjach wracały w spokojnym meczu, bez presji. To mecz był na przetarcie, bo czeka nas bardzo ważne spotkanie z Polonią Warszawa. Wiadomo, że dziewczynom brakuje takiej pewności siebie bo tych kontuzjach. Czas bez treningu i to było widać. Najważniejsze dla nich psychicznie, że zagrały i są w stanie grać bez bólu - dodał trener PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów.
GTK Gdynia - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 61:76 (13:27, 19:27, 10:15, 19:7)
Łatwo, miło i przyjemnie - tak w skrócie wyglądał ostatni mecz gorzowskich koszykarek w 2021 roku. Czas na prowadzeniu 38:26, najwyższe prowadzenie +27 (38:65), wygrana zbiórka 49:38, tak wyglądało statystycznie to spotkanie. Był to również mecz powrotu do gry po kontuzji stawu skokowego dla Borislavy Hristovej (11 punktów w 18 minut) oraz Dominiki Owczarzak (3 punkty i 8 asyst w 18 minut gry). EBLK nie zwania tempa i gorzowskie koszykarki nie mają czasu na odpoczynek, bo już 2 stycznia o godzinie 18:00 w Gorzowie zmierzą się z beniaminkiem SKK Polonia Warszawa.
- Od początku zagraliśmy z dużą koncentracją i pewnością siebie. Dziewczyny posłuchały naszych uwag, optymalnie wybrane gry, trochę szybkiego ataku i jedyne pretensje jakie można mieć, to w pierwszej połowie za dużo zebranych piłek przez zespół z Gdyni. Wszystko było pod naszą pełną kontrolą. Prawie 30 punktów przewagi przed ostatnią kwartą, a tam troszkę brak koncentracji, bo mecz był już wygrany. Daliśmy dużo pograć naszej młodzieży, weszły Julita i Ewelina. Trzeba im dawać szanse, muszą zbierać to doświadczenie - powiedział trener Dariusz Maciejewski.
- Bardzo ważne dla nas, że mieliśmy sytuację, że Bobi i Domino po kontuzjach wracały w spokojnym meczu, bez presji. To mecz był na przetarcie, bo czeka nas bardzo ważne spotkanie z Polonią Warszawa. Wiadomo, że dziewczynom brakuje takiej pewności siebie bo tych kontuzjach. Czas bez treningu i to było widać. Najważniejsze dla nich psychicznie, że zagrały i są w stanie grać bez bólu - dodał trener PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów.
GTK Gdynia - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 61:76 (13:27, 19:27, 10:15, 19:7)
Gorzów: Jones 21 (13zb), Hurt 14 (7zb), Keller 12 (5zb), Hristova 11 (5zb), Tikhonenko 6 (7zb), Dźwigalska 6 (8as), Owczarzak 3 (8as), Matkowska 3, Śmiałek 0, Michniewicz 0
Gdynia: Bazan 17, Wińkowska 16 (11zb), Kobylińska 7, Szulc 6, Żytkowska 6, Niemojewska 5 (8as), Marcinkowska 4, Ossowska 0, Dudek 0
Gdynia: Bazan 17, Wińkowska 16 (11zb), Kobylińska 7, Szulc 6, Żytkowska 6, Niemojewska 5 (8as), Marcinkowska 4, Ossowska 0, Dudek 0
