Największym problemem koszykarek KSSSE AZS PWSZ Gorzów była słaba skuteczność. W przekroju całego meczu gorzowianki celnie zakończyły tylko 27,6% rzutów z gry. – Początkowo nie mogliśmy wypracować sobie pozycji rzutowych, a gdy już nam się to udawało w drugiej połowie to brakowało sił – usłyszeliśmy od szkoleniowca naszego zespołu Dariusza Maciejewskiego.
Na słowa pochwały nasze zawodniczki zasłużyły natomiast jeśli chodzi o grę obronną. – To co sobie założyliśmy to zafunkcjonowało – mówił po meczu trener KSSSE AZS PWSZ Gorzów Dariusz Maciejewski. Z obrony był zadowolony także Jacek Winnicki. – Zatrzymaliśmy zespół z Gorzowa na 49 punktach i to był klucz do zwycięstwa. Mogliśmy co prawda szybciej zbudować przewagę, ale nam się to nie udawało – stwierdził szkoleniowiec CCC.
W obu zespołach najskuteczniejsze były wysokie zawodniczki. Katem naszego zespołu okazała się dziś Agnieszka Majewska, a nie jak to bywa zazwyczaj Belinda Snell. Podkoszowa zawodniczka CCC zdobyła w sumie az 19 punktów, dwukrotnie trafiając zza linii 6,75 metra. Dla KSSSE AZS PWSZ Gorzów 15 oczek zanotowała Izabela Piekarska trzy raz rzucając za trzy punkty.
Zabrakło natomiast punktów zawodniczek obwodowych. Sharnee Zoll ani razu nie trafiła mimo, że oddała 9 rzutów, Magadalena Losi trafiła tylko raz przy takiej samej liczbie prób, a Taber Spani celnie zakończyła cztery z 14 rzutów.
CCC Polkowice – KSSSE AZS PWSZ Gorzów 61:49 (19:12, 16:17, 13:9, 13:11)
CCC: McCarville 11, Leciejewska 7 (1x3), Musina 6, Skerovic 2, Skorek 2 oraz Majewska 19 (2), Snell 11 (1), Owczarzak 3 (1).
KSSSE AZS PWSZ: Piekarska 15 (3x3), Spani 12, Nwagbo 7, Losi 4, Zoll 3 ora Katarzyna Jaworska 5, Dźwigalska 3, Trebicka 0.
