fot. Piotr Kaczmarek fot. Piotr Kaczmarek

Nie było to łatwe otwarcie sezonu Orlen Basket Ligi Kobiet dla gorzowskich koszykarek. Pierwszy mecz sezonu przeciwko KS Basket 25 Ekstraklasa Sp. Zoo Bydgoszcz był nerwowy, a nasze koszykarki nie wystrzegały się błędów, lecz ostatecznie wyszły z niego obronną ręką. W sobotni wieczór to koszykarki PolskaStrefaInwestycji ENEA AJP Gorzów okazały się górą 90:82!

 

Od początku wiedzieliśmy, że to spotkanie nie będzie łatwe. Nasze koszykarki z różnych przyczyn nie miały wielu szans na zgranie się ze sobą. Aleksandra Pszczolarska dopiero w środę wróciła do wspólnych treningów z drużyną po mistrzostwach Świata U23 3x3, a Karolina Matkowska cały czas leczy kontuzję z końcówki sezonu 2022/2023. Nikt jednak nie zamierzał składać broni, a celem na ten mecz było zwycięstwo!

Do pierwszego meczu w sezonie ruszyliśmy piątką: Anna Jakubiuk, Stephanie Jones, Elena Tsineke, Aleksandra Pszczolarska oraz Chloe Bibby. Mecz nie rozpoczął się po naszej myśli, punktowały jedynie rywalki. Pierwsze punkty dla naszego zespołu zdobyła Elena Tsineke z linii rzutów osobistych - trafiła jeden z dwóch. Akcję później faulowała Aleksandra Pszczolarska przy rzucie z dystansu, a chwilę po tym Anna Jakubiuk faulowana pod koszem. Po celnych rzutach osobistych bydgoszczanek, stan meczu wynosił już 1:9. Wtedy to świetną trójką popisała się Elena Tsineke. W następnej akcji gorzowianek, Aleksandra Pszczolarska dorzuciła kolejną trójkę do dorobku zespołu. To dodało wiatru w żagle naszych zawodniczek, które ponownie zbliżyły się do bydgoszczanek. Na wyrównanie wyniku, dwa punkty zdobyła Stephanie Jones, która w dodatku była faulowana, za co otrzymała jeden - jak się okazało, celny - rzut wolny. Nasze reprezentantki objęły prowadzenie w meczu, 10:9. Gdy kolejne dwie trójki rzuciła Chloe Bibby, trener gości poprosił o przerwę.

 

 Po przerwie, bydgoszczanki popełniły swój piąty faul i na linii rzutów wolnych stanęła Wiktoria Kuczyńska, trafiając jeden rzut na dwa. Chwilę później na linii rzutów osobistych stanęła faulowana Chloe Bibby. Trafiła oba rzuty. W następnej akcji, Australijka dorzuciła kolejne dwa punkty, tym razem po wejściu pod kosz. Pod koniec kwarty, Wiktoria Kuczyńska została ukarana przewinieniem technicznym, za próbę wymuszenia faulu - Bydgoszczanki otrzymały rzut wolny, który celnie rzuciła Michałek, oraz posiadanie piłki, na 11 sekund do końca kwarty. Pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 27:22 dla naszych zawodniczek. W samej pierwszej kwarcie, nasze koszykarki rzuciły 4 celne trójki.

 

 

Drugą kwartę rozpoczęłyśmy od trafionej trójki Aleksandry Pszczolarskiej. Po stronie rywalek, z półdystansu celnie rzuciła Papiernik, lecz zaraz dwójką odpowiedziała jej Stephanie Jones, a po chwili trójką - Chloe Bibby. Gra była szybka, zespoły szły oko za oko. Niespełna 7 sekund do końca połowy spotkania, na linii rzutów osobistych stanęła Pszczolarska, która trafiła oba rzuty, powiększając przewagę naszego zespołu do 11 punktów. Za dwa odpowiedziała nam Zmierczak, a potem Hamilton. Przy kolejnym celnym rzucie bydgoszczanek, faulowała Wentzel. Hamilton trafiła rzut osobisty. Przewaga stopniała do czterech punktów. Po celnym rzucie za trzy Zmierczak, dwójką odpowiedziała Elena Tsineke, która kilka sekund później przechwyciła piłkę i ponownie oddała celny rzut za dwa. Odpłaciła się jej Hamilton rzutem za trzy. W odpowiedzi, Stephanie Jones trafiła dwójkę. Potem dwa punkty dodała Nora Wentzel, a po chwili - Elena Tsineke. Tak mocny fragment meczu ze strony naszych koszykarek skłonił trenera Bydgoszczy do poproszenia o kolejny time-out.

 

Po wznowieniu gry, faul w obronie popełniła Ewelina Śmiałek, co skutkowało dwoma rzutami wolnymi dla Bydgoszczy. Karina Michałek oba trafiła. Następnie, 2 punkty zdobyła Calloway. Kolejną trójką odpowiedziała jej Chloe Bibby. Kwarta zakończyła się wynikiem 27:23 dla naszego zespołu. Gdy schodziłyśmy na przerwę, na tablicy widniał wynik 54:45 na naszą korzyść.

 

Drugą połowę meczu rozpoczęła celna trójka Kariny Michałek. Nasze zawodniczki przez ponad dwie minuty nie mogły zdobyć punktu, podczas gdy Bydgoszczanki zdobyły ich aż 7. Wtedy trener Maciejewski poprosił o przerwę. Po wznowieniu gry, rozpoczęła się seria skutecznych rzutów naszych zawodniczek: po dwa punkty zdobyły Nora Wentzel, Chloe Bibby i Ola Pszczolarska. Chwilę potem celny lay up zaliczyła Nora Wentzel i tym razem to trener gości poprosił o przerwę. Po niej, dwa punkty dla Bydgoszczy zdobyła Calloway, lecz celną trójką odpowiedziała jej Bibby. Niestety, w następnej akcji Nora Wentzel sfaulowała Weronikę Papiernik, która jednak trafiła tylko jeden z rzutów. Na trzy minuty przed końcem kwarty, celny rzut za dwa oddała Hamilton, która po chwili przechwyciła piłkę naszych koszykarek - tym razem jednak nie trafiła. Po mocniejszej serii bydgoszczanek, nasz trener wykorzystał drugi time-out. Po przerwie na żądanie Maciejewskiego niecelną trójkę rzuciła Nora Wentzel. W odpowiedzi, bydgoszczanki oddały dwa celne rzuty za dwa punkty. Pod koniec trzeciej kwarty, faulowała Aleksandra Pszczolarska. Był to piąty faul naszego zespołu, przez co na linii rzutów stanęła Weronika Papiernik, trafiając tylko jeden na dwa osobiste. Trzecia kwarta zakończyła się trafną dwójką Stephanie Jones. Ta część spotkania nie poszła po myśli naszych koszykarek. Przegraliśmy ją 13:23, i nasze prowadzenie w meczu stopniało do zaledwie jednego punktu.

 

 

Ostatnią kwartę rozpoczęliśmy z wysokiego C - od udanego wejścia pod kosz Stephanie Jones, która zdobyła dwa punkty. Chwilę później Amerykanka dopisała kolejne dwa oczka do swojego dorobku. Bydgoszczankom dopisywał pech, żadna piłka nie wpadała. Po rzucie Nory Wentzel za trzy, piłka utknęła przy koszu, co dało nam sytuację rzutu sędziowskiego - piłka trafiła w posiadanie koszykarek z Bydgoszczy. Po kolejnym celnym rzucie rywali, trener Maciejewski zmuszony był wykorzystać kolejną przerwę na żądanie - bydgoszczanki ponownie wyszły na jednopunktowe prowadzenie. W tym momencie gry, to nam nic nie wchodziło do kosza. Sprawy w swoje ręce wzięła Elena Tsineke, dwukrotnie skutecznie wchodząc pod kosz. Prowadzenie wróciło do naszego zespołu. Tym razem to trener bydgoszczanek poprosił o przerwę. To nie wybiło naszych koszykarek z rytmu i po wznowieniu gry, udany przechwyt zanotowała Stephanie Jones i zakończyła go trafnym rzutem za dwa. W odpowiedzi Calloway trafiła za 2. Elena Tsineke kontynuowała swoje show, pierw trafiając za dwa, a następnie efektownie przechwytując piłkę i okraszając to kolejnym celnym rzutem. Emocje naprawdę sięgały zenitu - na trzy minuty do końca meczu przewaga naszego zespołu wynosiła trzy punkty. Niemniej, nasze zawodniczki, niesione dopingiem niezawodnych gorzowskich kibiców wspięły się na wyżyny swojej formy. Udało im się powiększyć prowadzenie do 7 punktów. Kolejna przerwa na żądanie Bydgoszczy nie wybiła naszych koszykarek z rytmu - po przechwycie Pszczolarskiej, dwa punkty zdobyła Chloe Bibby. Kolejna akcja przyniosła kolejne świetne wejście pod kosz Eleny Tsineke. Celną trójką odpowiedziała Calloway. Do końca spotkania pozostała minuta. Prowadzenie naszego zespołu wynosiło osiem punktów, co wydawało się dość bezpieczną przewagą. Elena Tsineke dorzuciła kolejne dwa punkty, w dodatku została sfaulowana, więc stanęła na linii rzutów osobistych. Ten trafiony rzut dał nam 90 punkt w spotkaniu i jedenastopunktowe prowadzenie, którego już nie wypuściłyśmy z rąk. Mecz zakończył się wynikiem 90:82 na korzyść naszego zespołu.

 

Ja się cieszę, że rozegraliśmy taki ciężki mecz, bo za chwilę gramy EuroCup i te warunki będą co najmniej takie same, jeśli nie mocniejsze. Po tym meczu mogę powiedzieć tylko tyle, dwa takie wnioski: po pierwsze, czeka nas bardzo dużo pracy wspomniał w konferencji pomeczowej trener Dariusz Maciejewski. – Tak naprawdę wygraliśmy skutecznością, ale nie było to w większości z wypracowanych sytuacji, bo po prostu gubimy się.

 

Nasza gra to były takie wzloty i upadki. Musimy na pewno poprawić naszą obronę, tak jak trener powiedział. Będziemy nad tym ciężko pracować. Mam nadzieję, że będą tylko lepsze mecze. Będziemy dążyć do tego dodała reprezentantka naszego zespołu, Aleksandra Pszczolarska. Zawodniczka w sobotnim meczu zagrała 35 minut i zdobyła 12 punktów.

 

PolskaStrefaInwestycji ENEA AJP Gorzów - KS Basket 25 Ekstraklasa Sp. Zoo Bydgoszcz 90:82 (27:22, 27:23, 15:23, 21:14)

 

Gorzów: Bibby 27, Tsineke 21 (7as), Jones 17 (5zb), Pszczolarska 12, Wentzel 10, Jakubiuk 2, Kuczyńska 1, Śmiałek 0

 

Bydgoszcz: Hamilton 22 (10 zb), Calloway 21, Michałek 14, Papiernik 8, Zmierczak 7, Radic 7 (5 zb), Sztąberska 3, Pawlikowska 0, Wieczyńska 0, Zdrodowska 0

 

Designed with by jakubskowronski.com