Gorzowianki do spotkania w Bydgoszczy podeszły bez Beaty Jaworskiej, która na ostatnim treningu skręciła kostkę. Co prawda trener Dariusz Maciejewski mógł skorzystać z Izabeli Piekarskiej, jednak i ona nie była jeszcze w pełnej dyspozycji.

Pierwsza połowa pojedynku mogła nam jeszcze dawać sporo nadziei, gdyż wynik oscylował blisko remisu, niestety druga połowa należała już do gospodyń, które z minuty na minutę odskakiwały zawodniczkom KSSSE AZS PWSZ Gorzów. –Zespół z Bydgoszczy był dziś świetnie dysponowany. Każda zawodniczka, która była na parkiecie dawała bardzo dużo. My niestety musieliśmy sobie radzić przez dużą część meczu grając czterema niskim zawodniczkami, a to dawało bydgoszczankom łatwe punkty spod kosza – stwierdził po meczu szkoleniowiec gorzowianek.

Podczas meczu z Bydgoszczy nerwowo nasłuchiwano także wieści z nieodległego Torunia, gdzie ekipa King Wilki Morskie szczecin do samego końca walczyła o zwycięstwo. Niestety ostatecznie lepsze okazały się torunianki, tym samym spychając nas na piąte miejsce.

Artego Bydgoszcz - KSSSE AZS PWSZ Gorzów 89:73 (21:18, 24:19, 27:17, 17:19)

Artego: Metcalf 26 (1x3), Carter 21, Lawson 17 (1), Mowlik 13 (2), Jeziorna 5 oraz Koc 7 (1), Pietrzak 0.
KSSSE AZS PWSZ: Zoll 20, Nwagbo 19, Spani 16 (2x3), Dźwigalska 5 (1), Katarzyna Jaworska 1 oraz Losi 8 (2), Piekarska 4, Trębicka 0.