Gorzowianki zrewanżowały się polkowiczankom

Sharnee Zoll po raz kolejny okazała się bohaterką spotkania. Tym razem dzięki punktom zdobytym po przechwycie na dwie sekundy przed końcem dogrywki.

Całe spotkanie rozgrywane w wypełnionej do ostatniego miejsca hali PWSZ przy ul. Chopina było bardzo wyrównane. Najlepiej świadczy o tym fakt, że prowadzenie zmieniało się aż 13 razy. Podobnie jak w pierwszym meczu o wyniku musiała zadecydować dogrywka. W niej lepsze okazały się gorzowianki przede wszystkim dzięki świetnej dyspozycji Sharnee Zoll. - Szkoda, że wynik jest taki a nie inny. Los się odwrócił. To Gorzów miał zwycięstwo w rękach w Polkowicach i my wygraliśmy po dogrywce, a tutaj mieliśmy dwie piłki meczowe, straciliśmy je jednak i przegraliśmy cały mecz – powiedział po meczu szkoleniowiec CCC Polkowice Arkadiusz Rusin.

Gorzowianki pokonując polkowickie CCC przerwały serię porażek. – Po dwóch dobrych meczach zakończonych naszymi porażkami musieliśmy zagrać zdecydowanie lepiej, żeby wygrać z Polkowicami. Tym razem to atak decydował. My mieliśmy kilka bohaterek, przede wszystkim: Kasia Dźwigalska, która była właściwie bezbłędna i Sharnee Zoll, która swoimi indywidualnymi akcjami rozstrzygnęła mecz – usłyszeliśmy od szkoleniowca KSSSE AZS PWSZ Dariusza Maciejewskiego.

KSSSE AZS PWSZ Gorzów – CCC Polkowice 81:79 (24:17, 15:19, 20:20, 8:11, 14:12)

KSSSE AZS PWSZ: Zoll 27, Brewer 22, Dzwigalska 18 (4x3), Piekarska 8 (1), Czarnodolska 0 oraz Ogorodnikowa 4, Szajtauer 2.
CCC: Sutherland 23, Owczarzak 15 (3x3), Swanier 15 (3), Majewska 10 , Sverrisdottir 6 oraz Greene 7, Jeziorna 3 (1), Kaczmarska 0.

Designed with by jakubskowronski.com