- W czwartej kwarcie po prostu padliśmy – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener JTC Pomarańczarnia MUKS Poznań Krzysztof Koziorowicz. Faktycznie, poznanianki prowadziły przez większa część spotkania. To one nadawały ton, akademiczki wciąż musiały je gonić. - Graliśmy bardzo dobrze dwie kwarty, a trzecią przyzwoicie. Dopóki były siły wpadały nam piłki do kosza z otwartych pozycji – tłumaczył trener Koziorowicz.

Mimo że gorzowianki wygrały trzecią kwartę różnicą 6 punktów, sprawa zwycięstwa była wciąż otwarta. - Wygrać w pewnym momencie ten mecz było marzeniem, bo zespół z Poznania grał bardzo dobrze i agresywnie – mówił z kolei trener Dariusz Maciejewski. Agnieszka Skobel robiła co mogła, starała się, pracowała za kilku graczy. To zawsze u niej ceniłem – waleczność i agresja – i to było dziś na bardzo wysokim poziomie – mówił Maciejewski.

W sobotni wieczór zespół z Gorzowa zrealizował podwójny cel. Nie dość, że wygrał, to jeszcze wygrał różnicą większą niż 7 punktów. - Zdecydowanie dużo lepiej zagraliśmy w defensywie. W pierwszych dwóch kwartach straciliśmy 35 punktów a później tylko 12 – to było rewelacyjne – cieszył się trener akademiczek.

Wielkie słowa uznania należą się Angel Goodrich, która zrealizowała wszystkie cele. Zagrała bardzo dobrze i to ona pociągnęła zespół do zwycięstwa. Kolejny bardzo dobry mecz zagrała też Magdalena Szajtauer. W zbiórkach nie miała sobie równych. Walczyła o każdą piłkę i wykorzystywała słabości przeciwnika. Młoda koszykarka zapisała na swoim koncie aż 17 zbiórek.

KSSSE AZS PWSZ Gorzów – JTC Pomarańczarnia MUKS Poznań 58:47 (16:17, 13:18, 13:7, 16:5)

KSSSE AZS PWSZ Gorzów: Goodrich 19, Cain 12 (16zb), Brown 10, Szajtauer 6 (17zb), Naczk 4, B. Jaworska 3, Dźwigalska 2, Sobek 2

JTC Pomarańczarnia MUKS Poznań : Taylor 17, Skobel 16, Skowronek 8, Dziwińska 3, Durak 2, Kaczmarczyk 1