Mecz od samego początku był zacięty i dość wyrównany, choć jak przystało na wicelidera tabeli, to polkowiczanki bez przerwy kontrolowały wynik. Akademiczki robiły co mogły, postawił na dość twardą obronę i to po raz kolejny się opłaciło. W końcówce meczu doszło nawet do sytuacji, kiedy to o losach meczu mógł zadecydować jeden celny rzut. Tych niestety po stronie Gorzowa nie było i to polkowiczanki ze spokojem, do samego końca dorzucały kosz za koszem. - Chciałem pogratulować dziewczynom za super walkę do końca. Utrzymaliśmy nerwy na wody i udało nam się przepchnąć zwycięstwo – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener MKS Polkowice Vadim Czeczuro.
- Musimy mierzyć siły na zamiary – mówił z kolei szkoleniowiec KSSSE AZS PWSZ Gorzów – Dariusz Maciejewski. Tak zagrane zawody pokazują, że w akademiczkach drzemie jeszcze siła. A ta będzie potrzebna, bo przed gorzowiankami dwa ostatnie mecze w rundzie zasadniczej (z Toruniem i Wrocławiem) oraz walka o utrzymanie się w lidze. - Koncertujemy się tylko na tym, aby otrzymać ekstraklasę dla Gorzowa – dodał Maciejewski.
KSSSE AZS PWSZ – MKS 62:67 (13:18, 17:19, 15:17, 17:13)
KSSSE AZS PWSZ Gorzów: Goodrich 5, Dźwigalska 6, Czarnodolska 2, Naczk 0, B. Jaworska 6, Szajtauer 9, Brown 18, Stelmach 0, Cain 16.
MKS Polkowice: Adams 15, Diaz 0, Stankiewicz 7, Gala 7, Schmidt 2, Skobel 11, Nowacka 5, Żukowska 2, Michael 5, Greene 13.