Ślęza wyraźnie lepsza

Koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów wracają ze stolicy Dolnego Śląska na tarczy. To już dziesiąta porażka akademiczek na wyjeździe.

Po pierwszej kwarcie wrocławianki prowadziły już 20:6, a połowę punktów dla miejscowych zdobyła Sharnee Zoll. Wysokie prowadzenie pozwoliło trenerowi Algirdasa Paulauskasa trzymać Amerykankę na ławce rezerwowych w drugiej części spotkania, by oszczędzać jej siły. Mimo to przewaga Ślęzy stale rosła. W drugich 10 minutach świetnie spisywała się Katarzyna Krężel, która tym razem rozpoczęła mecz na ławce rezerwowych. Skrzydłowa Ślęzy zdobyła w drugiej kwarcie aż 14 punktów, a wrocławianki prowadziły na półmetku 39:18.

Po trzeciej kwarcie ich przewaga była jeszcze większa (58:29). Losy zwycięstwa były w zasadzie rozstrzygnięte. Jedyną niewiadomą były rozmiary zwycięstwa Ślęzy. Ostatecznie skończyło się na wyniku 78:47. Zwycięstwo wrocławianek jest okazałe, choć – co ciekawe – przegrały one walkę pod tablicami (36:42). Gorzowianki aż 19 razy zbierały piłkę na atakowanym koszu. Pozostałe statystyki przemawiają jednak zdecydowanie za podopiecznymi Algirdasa Paulauskasa. Za dwa trafiły ze skutecznością 64 procent, z kolei gorzowianki zaledwie 29 procent.

Ślęza Wrocław – KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 78:47 (20:6, 19:12, 19:11, 20:18)


Ślęza: Katarzyna Krężel 25 (2), Sharnee Zoll 14, Chay Shegog 10, Sandra Linkeviciene 7, Egle Sulciute 7 (1), Agnieszka Kaczmarczyk 4, Marissa Kastanek 4 (1), Agnieszka Śnieżek 4, Zuzanna Sklepowicz 3 (1), Magdalena Leciejewska, Dorota Mistygacz.
KSSSE AZS PWSZ: Kelley Cain 13, Angel Goodrich 12 (1), Daria Stelmach 8 (2), Magdalena Szajtauer 4, Katarzyna Jaworska 3, Katarzyna Dźwigalska 2, Monika Naczk 2, Cassandra Brown 2, Beata Jaworska 1, Klaudia Czarnodolska.

Po meczu powiedzili:

Dariusz Maciejewski (trener KSSSE AZS-u PWSZ): - Z przebiegu meczu to było niezagrożone zwycięstwo Ślęzy. Zespół z Wrocławia grał bardzo dobrze, szybko, zdecydowanie. Wszystkie atuty były dziś po stronie Ślęzy. To nie jest nasz poziom. Podobny wynik i podobna gra były w pierwszym meczu w Gorzowie. Musimy koncentrować się na najważniejszych meczach, które na nas czekają. Myślę, że przystąpimy do nich mocniejsi psychicznie. Dzisiaj widziałem po dziewczynach, że ochota do grania szybko im wyszła z głowy. Trzeba szukać pozytywów, a takim na pewno jest Daria (Stelmach – dop. red.), która grała odważnie, nie waliła głową w mur. Kiedy jest pozycja, trzeba podjąć decyzję i oddać rzut. To mi się podoba, a jak dobrą decyzję podejmuje młoda zawodnicza, to cieszę jeszcze bardziej.

Daria Stelmach (zawodniczka KSSSE AZS-u PWSZ): - Byłyśmy nastawione na bardzo ciężki mecz. Dziewczyny z Wrocławia walczyły o każdy kawałek parkietu. My natomiast zaprezentowałyśmy się słabo w obronie, co skutkowało tym, że traciłyśmy łatwe punkty z kontrataku. W ataku nie było skuteczności. Mimo porażki trzeba myśleć pozytywnie o najbliższych mecze i na nich się koncentrować.

Algirdas Paulauskas (trener Ślęzy Wrocław): - Mecz bez historii. Nasz zespół jest bardziej doświadczony, wykonał swoją pracą. Cieszy mnie skuteczność, ale tyle piłek, co zespół z Gorzowa zebrał pod naszym koszem, to wystarczy na trzy mecze. Mamy nad czym pracować. Zespół AZS-u miał dużą wolę walki, bo te piłki na tablicach nie wpadały im do rąk same.

Agnieszka Kaczmarczyk (zawodniczka Ślęzy Wrocław): - Cieszę się, że udało nam się odbudować po tym ostatnim meczu w Bydgoszczy. Wyszłyśmy bardzo skoncentrowane i tę koncentrację utrzymaliśmy przez cały mecz. Cieszy mnie zwłaszcza postawa w obronie. Teraz trzeba się przygotowywać się do play-offów.

Designed with by jakubskowronski.com