W ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej Energa Basket Ligi Kobiet koszykarki PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów zagrają z wiceliderem tabeli CCC Polkowice. Dla akademiczek cały czas otwarta jest szansa na trzecie miejsce przed play-off, ale tu musimy również patrzeć jak będą grali nasi rywale. Początek środowego spotkania o godzinie 18:00. 

Przed ostatnią kolejką jasne jest, że pierwsze miejsce będzie miała VBW Arka Gdynia, która w pierwszej rundzie play-off zagra z beniaminkiem z Sosnowca. Pewne drugiego miejsca są koszykarki z Polkowic, które zagrają z Politechniką Gdańską. Wielka niewiadoma jest na pozycjach 3-5, gdzie przed ostatnią kolejką nasza drużyna oraz zespoły z Lublina i Bydgoszczy mają bilans 13:6. Jeżeli "Pszczółki" z Lublina wygrają ze Ślęzą to będą pewne trzeciego miejsca i zagrają z ENEA AZS Poznań, a nasza drużyna spotka się z KS Basket 25 Bydgoszcz, ale tu zostanie pytanie u kogo zacznie się seria. By zająć czwarte miejsce w tabeli gorzowianki muszą wygrać z CCC Polkowice i liczyć na porażkę Bydgoszczy w meczu z VBW Arką Gdynia. Na trzecie miejsce szansa otwiera się przy naszym zwycięstwie i porażce Bydgoszczy i Lublina. 

"Po słabszym meczu w Bydgoszczy spotkanie we Wrocławiu napawa optymizmem. Teraz mecz z CCC i zobaczymy na co nas stać przed play-off. Trzeba zagrać równie dobrze jak ze Ślęzą, jak i nie lepiej by myśleć o zwycięstwie z tak silnym rywalem. Cały czas pracujemy nad poprawą jakości naszej gry, szczególnie w defensywie. Mamy też pewne pomysły na grę w ataku, będzie okazja przetestować kilka elementów na tle bardzo silnego rywala, który jest kreowany na pewny finał z Arką Gdynia. Mają dwie bardzo silne indywidualności, chyba najlepsze "1" i "4" w polskiej lidze i by z nimi wygrać trzeba zagrać bardzo dobre zawody " - powiedział trener Dariusz Maciejewski.

 

O sile CCC stanowi duet Keisha Hampton (średnio 19,7 punktu i 6,6 zbiórki) oraz Aaryn Ellenberg-Wiley (16,6 punktu i 6,0 asysty). Nie można zapomnieć też o najlepiej asystującej koszykarce w lidze, bo to właśnie Weronika Gajda rozgrywa swój najlepszy sezon na parkietach EBLK (średnio 9,8 punktu i 7,2). Mocna strefa podkoszowa Weronika Telenga (9,3 punktu i 8,3 zbiórki) oraz Dragana Stanković (12,3 punktu i 7,5 zbiórki), a na obwodzie jeszcze Kamile Nacickaite (11,8 punktu) i Klaudia Gertchen (6,4) sprawiają, że CCC jest zespołem kompletnym i murowanym faworytem do medalu w tym sezonie. 

Dominacja pod koszem i pewne zwycięstwo

niedziela, 28 luty 2021 08:00

W meczu XXI kolejki Energa Basket Ligi Kobiet PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów pewnie wygrała na wyjeździe z Ślęzą Wrocław 85:63. Gorzowianki od połowy drugiej kwarty miały to spotkanie pod kontrolą i w pełni zdominowały w tym meczu strefę podkoszową. W środę akademiczki zakończą rundę zasadniczą spotkaniem z CCC Polkowice, które w hicie kolejki przegrało z Arką Gdynia 76:81. 

Początek spotkania był obiecujący i nie zapowiadał tak wysokiego zwycięstwa gorzowianek. W niecałe dwie minuty seria 9:0, którą akcją 2+1 zakończyła Shatori Walker-Kimbrough i zrobiło się 11:4 dla akademiczek. W tym momencie charakter pokazała jednak Ślęza, która za sprawą Jones i Dedić zanotowała serię 7:0 i zrobił się remis. To był tak na prawdę ostatni wyrównany fragment w tym meczu, bo z każdą minutą przewaga koszykarek PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów w tym meczu była coraz większa. Patrząc tylko w statystyki od razu widać, gdzie przewagę miały gorzowianki. W strefie podkoszowej podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego miały 60 punktów na 68% skuteczności i 33 zbiórki. Ślęza z "pomalowanego" miała 30 punktów na 44 punktach i aż 31 zbiórek. Przewagę wrocławianki miały na desce atakowanej, gdzie wygrały 11:4, a liderką  w "skakaniu po głowach" była Anna Jakubiuk (3). Gorzowianki bardzo dobrze radziły sobie również w punktach z szybkiego ataku, gdzie było 20:2. 

- Mecz był pod kontrolą. Spodziewaliśmy się trudniejszego pojedynku. Szukaliśmy swoich przewag pod koszem, mamy silniejsze zawodniczki i dużo było tych akcji 2+1. Cieszę się, że dziewczyny w pełni realizowały założenia taktycznie. Nie było jakiś crazy rzutów z dystansu z nieprzygotowanych pozycji, tylko grały konsekwentnie pod kosz. Kilka udanych po mocnych zbiórkach kontrataków. Zdecydowanie lepszy nasz mecz niż w Bydgoszczy, co napawa optymizmem. Teraz spotkanie z CCC i zobaczymy na co nas stać przed play-off. Trzeba zagrać równie dobrze, jak i nie lepiej by myśleć o zwycięstwie z tak silnym rywalem - powiedział trener Dariusz Maciejewski.

 

- Pełna kontrola meczu i zasłużone zwycięstwo. Nie mieliśmy żadnej odpowiedzi na graczy podkoszowych Gustafson i Green. Rywal to konsekwentnie wykorzystywał, powiększał przewagę. Jak przewaga już urosła to nasz mental osłabł i było już po meczu - podsumował trener Arkadiusz Rusin. 

 

- Bardzo dobre spotkanie naszego zespołu. Widziałyśmy, że mamy przewagę pod koszem i to wykorzystałyśmy. Wnioski z ostatnich spotkań zostały wyciągnięte i to było już widać w naszej grze. Cieszy to zwycięstwo i postawa całej drużyny - dodała Megan Gustafson.



Ślęza Wrocław – PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 63:85 (19:21, 17:25, 16:24, 11:15).
Ślęza: 
Sutton 18, Jones 13, Poleszak 10, Dedić 9, Jakubiuk 9, Tyszkiewicz, Dobrowolska 0, Puter 0
Gorzów: 
Gustafson 21, Walker-Kimbrough 19, Hristova 17, Green 15, Kaczmarczyk 7, Owczarzak 6, Szott-Hejmej 0, Matkowska 0, Dźwigalska 0, Kuczyńska 0



 

GALERIA ZDJĘĆ

Jedziemy do Wrocławia (TRANSMISJA)

piątek, 26 luty 2021 08:00

To już przedostatnie spotkanie naszych koszykarek w rundzie zasadniczej. W sobotę o godzinie 17:00 we Wrocławiu gorzowianki zmierzą się z Ślęzą. W drużynie trenera Arkadiusza Rusina szczególną uwagę trzeba zwrócić na dwie zawodniczki - Stephanie Jones (średnio 19,4 punktu i 8,2 zbiórki) oraz Alesia Sutton (18,4 punktu, 7,1 asysty i 5,2 zbiórki). Rywal bardzo niewygodny, który potrafi sprawić sporo problemów najlepszym zespołom, bo w ostatniej kolejce do przerwy prowadził w Gdyni z Arką 40:29, by ostatecznie przegrać 65:71. Dla koszykarek PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów będzie to idealny mecz na poprawę humoru przed najważniejszymi meczami w sezonie, po słabszym spotkaniu w Bydgoszczy. 

Porażka z rekordem w tle

czwartek, 25 luty 2021 08:00

W zaległym spotkaniu XII kolejki EBLK koszykarki PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów przegrały z KS Basket 25 Bydgoszcz 68:77, ale dzięki wynikowi w Poznaniu, gdzie miejscowe akademiczki wygrały z Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin 87:72 nadal zachowują matematyczne szanse na trzecie miejsce w tabeli przed play-off. Już w sobotę kolejne spotkanie we Wrocławiu ze Ślęzą. 

Układ tabeli jest już co raz prostszy, gorzowianki by wskoczyć na trzecie miejsce muszą liczyć na porażkę Lublina z Ślęzą Wrocław, a przy tym wygrać same z  CCC Polkowice i Ślęzą Wrocław. Najbardziej realny wydaje się scenariusz, że to właśnie z KS Basket 25 Bydgoszcz zmierzą się akademiczki w ćwierćfinale ligowych rozgrywek, pytanie tylko kto do tego starcia przystąpi z przewagą własnego parkietu. W środowym spotkaniu tylko w pierwszych minutach gorzowianki były na minimalnym prowadzeniu, później po serii 7:0 zespół trenera Kulpekszy odskoczył na 17:10. Po szarży Walker-Kimbrough odrobiliśmy straty i był remis 20:20, ale poźniej po akacjach Evans i Stankiewicz znowu zrobiło się +5 dla Basketu, a drugą kwartę dobrze otworzyły Burdick i Evans i było 29:20. Tak właśnie w dużej mierze wyglądało to spotkanie, gdy gorzowianki odrobiły serią straty, to bydgoszczanki ponownie odskakiwały. Po serii 11:0 na 62:45 przyszła seria 0:9 i było 64:58. W końcówce bardzo ważną trójkę rzuciła Karina Michałek i było już przesądzone, kto ten meczu wygra. MVP spotkania na pewno dla Cierra Burdick, która miała 21 punktów, 11 zbiórek i 4 przechwyty. 

- Cieszymy się, że wygraliśmy po bardzo ciężkim boju z świetnym zespołem z Gorzowa. Dla nas to duża radość i bardzo ważne mentalne zwycięstwo. To katorżnicza walka, zostawiliśmy dziś dużo zdrowia na boisku. Czapki z głów dla zespołu z Gorzowa, bo ten mecz mógł się podobać. Seria z Gorzowem w play-off zapowiada się bardzo ciekawie - powiedział trener Piotr Kulpeksza

 

- To nie był nasz dobry mecz. Źle w niego weszliśmy, byliśmy wolni i ospali. Przegrywaliśmy pojedynki 1:1, przegrywaliśmy zbiórki. Nie realizowaliśmy nic z tego co sobie zakładaliśmy. To nie był nasz dzień. Pochwały dla dziewczyn, że walczyły do końca i zeszły z - 17 na -4. Tylko ostatnie fragmenty meczu były w naszym wykonaniu konkretnie. Dobre sety, szukaliśmy dobrych pozycji, zastawialiśmy i z tego był kontratak. Tak mieliśmy grać, ale to się nie udało. Byliśmy słabszym zespołem i Bydgoszcz wygrała zasłużenie - powiedział trener Dariusz Maciejewski. 

 

To jest wyjątkowo dzień dla naszej Pani kapitan. Katarzyna Dźwigalska rozgrała spotkanie numer 500 w polskich ligowych rozgrywkach w barwach naszego klubu! Jest to wynik rekordowy. Kasia gra w naszym klubie od początku swojej kariery, rozegrała 421 spotkań w PLKK i 79 w I lidze. Łącznie w ligowych rozgrywkach w Polsce zdobyła 1821 punktów.

KS Basket 25 Bydgoszcz - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 77:68 (25:20, 21:14, 18:15, 13:19)
Bydgoszcz: Burdick 21 (11zb), Evans 18 (10zb), McBride 12 (10as), Międzik 12, Stankiewicz 9, Michałek 3, Boonstra 2
Gorzów: Walker-Kimbrough 23, Hristova 20, Gustafson 17, Owczarzak 6, Green 2, Dźwigalska 0, Kaczmarczyk 0, Matkowska 0

W zaległym spotkaniu XII kolejki Energa Basket Ligi Kobiet koszykarki PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów zmierzą się nad Brdą z KS Basket 25 Bydgoszcz. Dla obu zespołów będzie to bardzo ważne spotkanie w walce o TOP4 w ligowej tabeli przed play-off. Początek spotkania w środę o godzinie 17:00.

Drużyna z Bydgoszczy zajmuje w tabeli piąte miejsce z bilansem 11 zwycięstw i 6 porażek. Zespół prowadzony przez trenera Kulpekszę w ostatniej kolejce przegrał minimalnie z CCC Polkowice 68:70. Mocna strefa podkoszowa w postaci duetu Cierra Burdick (średnio 12,3 punktu i 11,8 zbiórki) oraz Shante Evans (16,2 i 5,6). Na obwodzie doświadczone McBride (8,3 punktu i 5,7 asysty) oraz Międzik (7,7 punktu) oraz wracająca do formy po kontuzji stawu skokowego Angelika Stankiewicz (9,1). W pierwszym meczu sezonu gorzowianki wygrały 75:68, liderkami akademiczek był duet Gustafson-Doyle (po 19 punktów), a w zespole z Bydgoszczy najskuteczniejsza była Janeesa Desiree Jeffery (17 punktów),która z powodu zerwania więzadeł w kolanie zakończyła już grę w tym sezonie. 

Delikatna nerwowość na początku meczu, ale jak maszyna wjechała już na właściwe tory to pomknęła po pewne zwycięstwo! W meczu XX kolejki EBLK PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów wygrała z Enea AZS Poznań aż 99:67!

Nerwowy początek, bo po trójkach Liliany Banaszak i Julii Adamowicz poznanianki w czwartej minucie prowadził 10:2. Na prowadzenie gorzowianki wróciły po akcji Shatori Walker-Kimbrough, a później po serii 16:0 zrobiło się już 69:41. Im dalej już było tylko lepiej, bo najwyższe prowadzenie to 88:46 (+42). W ostatnich minutach spotkania nasza drużyna grała składem który stanowił połączenie młodości z doświadczeniem. Na parkiecie nasze młode koszykarki Karolina Matkowska i Wiktoria Kuczyńska w towarzystwie kapitan Katarzyny Dźwigalskiej oraz Agnieszki Kaczmarczyk i Agnieszki Szott-Hejmej. Cenny widok mając na parkiecie pięć zawodniczek od lat związanych z naszym miastem. 

Słabe dwie minuty w tym meczu oraz doskonałe pozostałe 38. Chwila dekoncentracji, próbowaliśmy pewnych rozwiązań w ataku, ale zespół z Poznania był dobrze przygotowany. Podwajały, potrajały naszych centrów. Musieliśmy całkowicie zmienić swój styl. Później znowu wróciliśmy, kiedy już było wiadomo, że nie będzie takiej koncentracji, gdy wysocy gracze zespołu z Poznania złapali przewinienia. Grało nam się już dużo łatwiej. Nie spodziewałem się, że ten mecz będzie tak wyglądał. Myślałem, że będzie trudniej. Czasami takie spotkania się zdarzają - powiedział trener Dariusz Maciejewski. 
 
- Koncentracja w obronie, dobre przejście z obrony do ataku, powrót, nie tracenie łatwych punktów przez nas w układzie "transition defence". To wszystko było na naprawdę wysokim poziomie. To cieszy, bo teraz mamy następny bardzo ważny mecz w Bydgoszczy. Cieszy też to, że w ostatnim fragmencie, po tych trzech meczach, oszczędziliśmy trochę siły i udało się, żeby końcówkę zagrały polskie zawodniczki. To nieczęsto się zdarza na poziomie ekstraklasy. Cięsze się również, że Wiki nie dość, że pograła, to jeszcze zdobyła punkty - dodał trener Maciejewski. 
 
Bardzo się cieszę, że mogłam zdobyć kolejne cenne doświadczenia dla młodej zawodniczki. Ogólnie myślę, że nasza drużyna w końcu pokazała dobry basket. Te ostatnie mecze mogły być trochę gorsze, ale chyba w końcu trafiłyśmy na dobre tory. Mam nadzieję, że tak będzie dalej. Jestem bardzo dumna ze swojej drużyny. Indywidualnie mam nadzieję, że nadal będę ciężko pracować i w przyszłości dostawać minuty, które zaprocentują - powiedziała Wiktoria Kuczyńska. 
 
Po pierwsze gratuluję Gorzowowi zwycięstwa, bo naprawdę pokazali siłę. Grali momentami znakomite zawody. Nie byliśmy w stanie wiele zrobić. Mieliśmy trochę problemów w tym tygodniu. Fizycznie zostaliśmy zdemolowani. Nie byliśmy w stanie przeciwstawić się w żadnym aspekcie. W trakcie meczu szukałem spontanicznych rozwiązań, ponieważ nic, co przygotowaliśmy, nam nie działało. Spontaniczne rozwiązania też nie działały. Po prostu taka jest koszykówka. Czasami ktoś gra ekstra mecz, a ktoś gra gorzej. Tak było tutaj - ocenił mecz trener ENEA AZS Poznań, Grzegorz Zieliński. 
 
Wyszłyśmy mocno, z zaangażowaniem, motywacją. Realizowałyśmy założenia na początku. Później, pod koniec pierwszej połowy, było widać, że jednak ta przewaga topnieje i druga połowa była nie na naszą korzyść. Jesteśmy bardzo niezadowolone z wyniku spotkania. Znam charaktery, jakie są w zespole, więc mam nadzieję, że przełoży się to na złość i na mobilizację, żeby w kolejnym meczu grać znacznie lepiej - zakończyła Marta Nowicka. 



PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów - Enea AZS Poznań 99:67 (19:14, 27:20, 28:10, 18:15)


Gorzów: Hristova 27, Walker-Kimbrough 22, Gustafson 14, Kaczmarczyk 12 (10zb), Green 8, Owczarzak 7, Kuczyńska 5, Dźwigalska 2, Matkowska 2, Szott-Hejmej 0
Poznań: Adamowicz 16, Nowicka 12, Davis 11, Brown 8, Bogicević 7, Popovic 6, Przeńska 4, Banaszak 3, Marciniak


Designed with by jakubskowronski.com