Wygrywamy pierwszy mecz w Toruniu!

wtorek, 02 kwiecień 2019 19:16

Najpierw było 8:0, później 18:4. Początek pierwszego meczu fazy play-off nie był dla gorzowianek zbyt dobry. Jednak ostatecznie akademiczki wygrywają w Toruniu i w potyczce do trzech zwycięstw prowadzą 1:0.

Faworytem tego spotkania niewątpliwie były torunianki. Po pierwsze to one grały przed własną publicznością, po drugie sezon zasadniczy ukończyły na pozycji drugiej, a po trzecie – ostatni mecz w Toruniu gorzowianki chciały wymazać jak najszybciej z pamięci. Pod koniec marca wróciły z grodu Kopernika z przegraną 65:87.

Początek meczu zapowiadał powtórkę sprzed dwóch tygodni. Gorzowianki przez długi czas nie mogły zdobyć żadnego punktu. Gdy na tablicy było już 8:0, celnie zza linii 6,75 metra rzuciła Atkins. Jako że przy rzucie była faulowana, za chwilę na swoje konto dopisała kolejny punkt. Jak się później okazało, punkty zdobyte przez amerykankę, były jednymi zdobytymi przez zespół prawie do 7 minuty spotkania.

Po przerwie role na parkiecie stopniowo się odwracały. To akademiczki częściej trafiały do kosza, a trzy kolejne celne trójki Rystikawy i Prezelj dodawały im skrzydeł. Mniej więcej w połowie drugiej kwarty na tablicy wyników zobaczyliśmy remis 28:28. Taki stan rzeczy utrzymywał się też w kwarcie trzeciej, kiedy to na dwie minuty przed końcem było 52:52. Czwarta kwarta to już wyraźna przewaga akademiczek, które zachwycały wręcz skutecznością. Akademiczki nie przestraszyły się rzutów z dystansu Harris i same dziurawiły kosz przeciwniczek. Uczyniły to aż 9 razy. Gorzowianki były lepsze praktycznie w każdym elemencie gry.

Ariel Atkins rzuciła 20 punktów i była najlepszym strzelcem gorzowianek. Blisko triple-double była Sharnee Zoll-Norman z 9 punktami, 8 zbiórkami i 9 asystami.

Czas na mecze w fazie play-off

wtorek, 02 kwiecień 2019 09:55

Gorzowianki rozpoczynają fazę play-off. Akademiczki, które zajęły siódme miejsce w ligowej tabeli, pierwsze mecze grać będą z toruńską Energą. Rywalizacja rozpoczyna się we wtorek – 2 kwietnia.

W tej fazie play-off pojedynki rozgrywane są do trzech zwycięstw. Akademiczki mają więc trudnych orzech do zgryzienia, bo pierwsze dwa mecze rozgrywane będą w Toruniu. A tam, jak pamiętamy – łatwo nie było nigdy.

Terminarz 1 fazy play-off przedstawia się następująco:

Mecz 1 - 2 kwietnia (wtorek), godz. 19:00
Mecz 2 - 3 kwietnia (środa), godz. 19:00
Mecz 3 - 6 kwietnia (sobota), godz. 18:00
Ew. mecz 4 - 7 kwietnia (niedziela), godz. 18:00
Ew. mecz 5 - 10 kwietnia (środa)

- Jesteśmy zespołem, który się nie podda. Nie ma dla mnie znaczenia, na którym miejscu jesteśmy, ale kwestia koncentracji i znalezienia motywacji, formy, mentalnej, psychicznej i fizycznej na ostatnią część sezonu. Mecze się toczą do trzech zwycięstw. Ja już twojej historii przerabiałem bardzo dużo sytuacji. Dwa zwycięstwa w pierwszym, dwie porażki i później trzy następne mecze. Gra się do trzech zwycięstw, w każdej chwili się można podnieść, bo jedna porażka o niczym nie świadczy, tak samo też jedno zwycięstwo o niczym nie świadczy. Na pewno chcielibyśmy wywieźć zwycięstwo z Torunia – mówił Dariusz Maciejewski.

Pewna wygrana na wyjeździe

sobota, 30 marzec 2019 10:27

Gorzowianki kończą rundę zasadnicza zwycięstwem. Podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego pokonały na wyjeździe zespół Sunreef Yachts Politechnika Gdańskia 81:59.

 

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem oba zespoły były pewne miejsc w tabeli po sezonie zasadniczym. Gorzowianki miały zapewnione 7. miejsce, zaś drużyna przeciwna zakończyła rozgrywki na 10. pozycji.

 

Spotkanie przez całe 40 minut przebiegało pod dyktando gorzowianek. Prowadzona przez Dariusza Maciejewskiego ekipa, pewna 7 miejsca w tabeli i awansu do fazy play-off grała bardzo swobodnie niemal z każdą kolejną akcją powiększając swoją przewagę.

 

Gdańszczanki starały się odwrócić losy meczu, jednak skuteczność tego dnia zawodziła. Liczne przestrzelone rzuty zarówno spod kosza, jak i zza linii 6,75 sprawiały, że wynik na tablicy wciąż był dla nich niekorzystny.

 

 

Sunreef Yachts Politechnika Gdańska: Clarke 15, Koc 8 (2x3), Pyka 6 (1x3), Bujniak 5 (1x3), Ostowska 10 (2x3), Wierzbicka 5 (1x3), Śmietańska 2 (7 zb)

 

InvestInTheWest Enea Gorzów Wielkopolski: Papova 14, Linskens 6 (8 zb.), Atkins 5 (1x3), Zoll-Norman 2, Stelmach 2 oraz Prezelj 20 (2x3), Fikiel 15, Juskaite 14 (8 zb.), Rytsikowa 4, Keller 4, Dźwigalska 3 (1x3)

Gorzowianki lepsze w derbach AZS

środa, 27 marzec 2019 21:28

Gorzowianki w akademickich derbach grały na bardzo wysokiej skuteczności. Punkty zdobyte z szybkiego ataku oraz niesłychanie wysoka skuteczność przy rzutach za 3 dały podopiecznym trenera Maciejewskiego pewne zwycięstwo nad poznańskim AZS-em.

 

- Chcieliśmy zagrać, zrealizować pewne założenia, czyli jak najwięcej rotować graczy. Dać możliwość młodym zawodniczkom również pogrania większej liczby czasu. - mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Dariusz Maciejewski. Jednak zanim na parkiecie pojawiły się młode wychowanki gorzowskiego AZS-u, to najpierw ich bardziej doświadczone koleżanki musiały zapewnić drużynie wysokie prowadzenie. A to do trzeciej kwarty wcale nie było takie proste.- Do połowy jeszcze się trzymaliśmy. Po przerwie zespół z Gorzowa wrzucił drugi, trzeci, a nawet czwarty bieg i już nie daliśmy rady – mówił Wadim Czeczuro – trener ENEA AZS Poznań. - Mamy młody zespół, drugi rok gramy w ekstraklasie. Trochę mieliśmy problemy przez cały sezon, głównie w strefie mentalnej. Bo taką wyznaję zasadę, że można się bić do samego końca, można przegrywać 100 punktami, ale nie można się poddawać. Będę o tym ze swoimi dziewczynami rozmawiać – dodał trener Czeczuro.

 

- W trzeciej kwarcie zdobyliśmy więcej punktów niż dwóch pierwszych. Mieliśmy pewne problemy, wyciągnęliśmy wnioski i później wszystkie założenia zostały zrealizowane - tłumaczył z kolei trener Maciejewski. Do tego doszła rewelacyjna skuteczność w rzutach za „3”. Gorzowianki zza linii 6,75 metra rzucały celnie 10 razy, na 13 oddanych prób.

 

W końcówce spotkania na parkiecie pojawiły się młode zawodniczki gorzowskiego klubu. Kibice zgromadzeni w hali przy Chopina mogli obejrzeć grę Wiktorii Keller oraz Karoliny Matkowskiej.

 

InvestInTheWest ENEA Gorzów Wlkp. – ENEA AZS Poznań 101:69 (22:15, 16:22, 38:18, 25:14)
InvestInTheWest ENEA: Dźwigalska 0, Zoll-Norman 7, Keller 6, Rytsikawa 11, Atkins 13, Prezelj 8, Fikiel 13, Juskaite 9, Papova 16, Matkowska 0, Stelmach 6, Linskens 12.
ENEA AZS: Hillsman 15, Demczur 5, Nowicka 2,Samburska 6, Parysek-Bochniak 6, Urbaniak 3, Parzeńska 8, Stefańczyk 0, Niemojewska 0, Davis 24.

Dotkliwa porażka w Toruniu

sobota, 23 marzec 2019 19:21

Gorzowianki ten mecz rozpoczęły naprawdę bardzo dobrze. Po pierwszych pięciu minutach akademiczki prowadziły 15:5.

Wszystko to za sprawą wyśmienicie grającej Sharnee Zoll-Norman, która to zdobyła 11 z tych 15 punktów. W tym czasie torunianki rzucały niecelnie, miały też sporo strat. Dość wysokie prowadzenie gorzowianki utrzymywały mniej więcej do połowy drugiej kwarty. W końcówce tej części gospodynie zdołały wyrównać wynik spotkania. Dwie minuty przed przerwą na tablicy widniał wynik 33:33.

Trzecią kwartę oba zespoły rozpoczynały przy kolejnym remisie – 40:40. Kilka minut później na prowadzeniu była Energa. Trzy minuty przed końcem odsłony przewaga miejscowych wynosiła aż 10 punktów (59:49), ale tym razem gorzowianki ruszyły do ataku. Przez kilka minut zdołały odrobić straty do zaledwie 4 punktów (63:59). To był jednak tylko chwilowy zryw, bo w ostatniej kwarcie królowały już tylko miejscowe. Gorzowianki, w czwartej kwarcie przez 6 minuty nie zdobyły żadnego punktu. Słabość akademiczek bezwzględnie wykorzystywała Energa. Na dwie minuty przed końcem meczu na tablicy wyników widniała już 22-punktowa przewaga torunianek (85:63).

Energa Toruń – InvestInTheWest Enea Gorzów Wielkopolski 87:65 (13:21, 27:19, 23:19, 24:6)

Energa: Harris 18, Begić 15, Kunek 13, Svaryte 11, Brezinova 8, Diawakana 7, Skobel 7, Stankiewicz 6, Trzeciak 2 oraz Tłumak.

InvestInTheWest Enea: Zoll-Norman 19, Juskaite 12, Linskens 8, Papova 8, Rytsikowa 6, Atkins 5, Prezelj 5, Dźwigalska 2, Fikiel oraz Stelmach.

Przegrywamy po zaciętej walce

sobota, 16 marzec 2019 20:14

To było bardzo dobre widowisko. Kibice zgromadzeni w hali przy Chopina w Gorzowie mogli zobaczyć to, co najlepsze w koszykówce. Było bardzo dużo szybkiego ataku, sporo walki wręcz na tablicach oraz na parkiecie. Mecz mógł się podobać.

Spotkanie z CCC to swoiste koszykarskie derby. Potyczki z drużyną z Polkowic zawsze należą do pasjonujących. Hale w obu miastach podczas spotkań wypełnione były po same brzegi. Tak też było w sobotni wieczór w Gorzowie.

- Przy pełnej hali graliśmy na tyle, ile potrafiliśmy. Nie jestem po tym meczu załamany, oczywiście nikt nie lubi przegrywać, ale widzę tutaj dużo pozytywów. Tak naprawdę Polkowice pokazały dzisiaj swoją wielką siłę. Pokazały bardzo dobrze dobrane zawodniczki, pokazały głębie składu, pokazały również doświadczenie i ogranie – mówił trener Dariusz Maciejewski.

Zespół z Gorzowa pokazał za to dużo młodzieńczej fantazji. - Pierwszą połowę walczyliśmy jak równy z równym. Myślę, że stworzyliśmy ciekawe widowisko dla naszych kibiców. Ważne było, aby dobrze zacząć trzecią kwartę i teoretycznie wydawało się, że szło nam dobrze – mówiła Katarzyna Dźwigalska. Niestety dla gorzowianek, polkowiczanki w trzeciej odsłonie spotkania wykorzystały moment słabszej gry gospodyń i uzyskały kilkunastopunktową przewagę. Mimo zaciętej gonitwy gorzowianek w czwartej kwarcie nie udało im się już odrobić start.
- Z takim przeciwnikiem jak Polkowice ciężko jest nadgonić stracone punkty, ale walka była do samego końca. Pokazaliśmy charakter, wygraliśmy w końcu zbiórki. To cieszy. Mam nadzieję, że to dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami – dodała kapitan gorzowskiej drużyny.

InwestInTheWest Enea Gorzów Wielkopolski – CCC Polkowice 75:88 (21:18, 16:21, 21:30, 17:19)

InwestInTheWest: Juskaite 16, Atkins 13, Papova 12, Rytsikova 9, Zoll-Norman 8, Liskens 8, Fikiel 4, Dźwigalska 3, Stelmach 2.

CCC: Leedham 18, Hayes 17, Kaltsidou 16, Kizer 11,Thomas 10, Fagbenle 9, Puss 7, Gajda 0

 

Designed with by jakubskowronski.com