Paula zostaje z nami!

środa, 10 czerwiec 2020 17:00

Kolejna karta w naszym składzie na sezon 2020/2021 odkryta. W Gorzowie zostaje wychowanka naszego klubu Paula Duchnowska, która w ostatnim sezonie I ligi notowała średnio 14,6 punktu i 3,3 zbiórki, a w mistrzostwach Polsku U22 11,3 punktu i 3,5 zbiórki.  Dla Pauli będzie to sezon powrotu do koszykówki po ciężkiej kontuzji zerwania więzadła krzyżowego, ale wszyscy w klubie ją wspieramy i cierpliwie czekamy na jej powrót do gry.

 

- Paula to rodowita gorzowianka, która jest w naszym klubie od początków swojej przygody z koszykówką. Jako kapitan naszych drużyn młodzieżowych zawsze była liderem tych zespołów walczących o medale mistrzostw Polski. Nie tylko sportowo, ale również mentalnie, gdzie była dużym wsparciem dla młodszych koleżanek. Na MP U22 przytrafiła jej się ciężka kontuzja kolana. Jest już po operacji, ma w klubie duże wsparcie i wie, że na nią czekamy. Z powrotem do gry po zerwaniu więzadła nie można się spieszyć, ale jak wszystko się dobrze ułoży to w styczniu Paula wróci do treningów z nami i jeszcze będzie nas cieszyć swoją grą i niejedną "trójką" trafioną w EBLK  - powiedział trener Dariusz Maciejewski.

 

- Cieszę się, że zostaję w Gorzowie. Nadchodzący sezon na pewno będzie dla mnie zupełnie inny. Większą część sezonu będę musiała poświecić na rehabilitację oraz powrót do zdrowia, aby pomóc drużynie. Mam nadzieję, że uda mi się zrobić to jak najszybciej powiedziała Paula Duchnowska

 

AZS AJP GORZÓW 2020/2021

Katarzyna Dźwigalska (rozgrywająca)

Karolina Matkowska (rzucająca)

Agnieszka Kaczmarczyk (silna skrzydłowa)

Wiktoria Kuczyńska (rozgrywająca)

Dominika Owczarzak (rozgrywająca)

Paula Duchnowska (rzucająca)

Witamy w Gorzowie Dominikę Owczarzak!

poniedziałek, 08 czerwiec 2020 10:00

Pierwszy transfer do Gorzowa na sezon 2020/2021 i już piąta karta odkryta w składzie naszego zespołu to Dominika Owczarzak! W ostatnim sezonie grała we Wrocławiu, gdzie w Energa Basket Lidze Kobiet notowała średnio 8,5 punktu, 6,4 asysty i 2,1 zbiórki.

Urodzona w Poznaniu 26-letnia zawodniczka jest wychowanką tamtejszego MUKS-u i to właśnie w zespole z rodzinnego miasta Owczarzak zadebiutowała na parkietach polskiej ekstraklasy. Owczarzak ma na swoim koncie wywalczone dwa złote medale EBLK z CCC Polkowice (2013,2019) oraz srebrny medal w polskiej lidze również z zespołem z Polkowic (2014). Nasza nowa rozgrywająca to również trzykrotna zdobywczyni Pucharu Polski. W ostatnim sezonie EBLK Owczarzak była najlepszą Polską rozgrywającą i w klasyfikacji najlepiej asystujących w lidze, Dominika (średnio 6,4 asysty na mecz) była gorsza tylko od Chloe Wells z Wisły Kraków (6,7).

Obserwuję grę Dominiki od kilku lat. Z sezonu na sezon robiła duży postęp. Niestety przytrafiła się jej ciężka kontuzja, która przyhamowała jej rozwój. Potrzebowała znów czasu, żeby wrócić do formy. W ostatnim sezonie pokazała, że jej gra, na bardzo trudnej pozycji jaką jest rozgrywająca, jest już naprawdę dojrzała. Kierowanie grą opanowała już na poziomie, który pozwala realnie myśleć, żeby powierzyć jej rolę pierwszej rozgrywającej naszego zespołu. Taką też rolę będzie spełniać w nadchodzącym sezonie. Wierzę w Dominikę i stąd jej propozycja gry dla nas. To może być udana współpraca na lata – powiedział trener Dariusz Maciejewski.

 

Co zdecydowała, że po udanym sezonie we Wrocławiu Dominika Owczarzak  zdecydowała się na transfer do Gorzowa? - Bardzo się cieszę na możliwość gry w AZS-ie. Wiem, że jest to stabilny i dobrze zorganizowany klub, który zawsze walczy o najwyższe cele. Po rozmowie z trenerem Maciejewskim nie wahałam się zbyt długo z podjęciem decyzji – powiedziała Dominika Owczarzak


Jakie cele sobie stawia na nowy sezon stawia sobie Dominika i co chce wnieść do gry zespołu? - Teraz ciężko ocenić jak będzie wyglądała cała liga. Wierzę jednak, że ciężką i zespołową pracą osiągniemy wyznaczony cel. Osobiście chciałabym jak najlepiej organizować grę zespołu, aby każda z moich koleżanek miała możliwość wykorzystywania swoich największych atutów – dodała nowa koszykarka AZS AJP Gorzów.

 

AZS AJP GORZÓW 2020/2021
Katarzyna Dźwigalska (rozgrywająca)

Karolina Matkowska (rzucająca)
Agnieszka Kaczmarczyk (silna skrzydłowa)
Wiktoria Kuczyńska (rozgrywająca)
Dominika Owczarzak (rozgrywająca)

Znamy już cztery koszykarki, które zagrają w sezonie 2020/2021 w AZS AJP Gorzów, a są to Katarzyna Dźwigalska, Karolina Matkowska, Agnieszka Kaczmarczyk i Wiktoria Kuczyńska. Kiedy poznamy kolejne nazwiska? Ile będzie zawodniczek zagranicznych? Czy zagramy w EuroCup? Odpowiedzi na te pytania szukajcie w wywiadzie z trenerem Dariuszem Maciejewskim.

 

Piotr Kaczmarek: Panie trenerze rozpoczęliśmy okres transferowy w naszym klubie. Jaki plan ma sztab szkoleniowy na budowę zespołu na nadchodzący sezon?

Dariusz MaciejewskiMamy trzy koncepcje budowy drużyny. Uzależnione są one dwoma podstawowymi kryteriami. Po pierwsze musimy się zabezpieczyć na wypadek powrotu pandemii, a po drugie to oczywiście zbudowanie realnego budżetu klubu na płace dla zawodniczek. Jest jeszcze kilka innych ważnych elementów, ale te dwa uważam za kluczowe i w oparciu o nie budujemy nowy zespół.

 

Jakie więc to są koncepcję?

Pierwsza to ta na etapie której aktualnie jesteśmy. Zakłada ona budowę drużyny w oparciu tylko o polskie zawodniczki. Trzy może cztery doświadczone koszykarki i 10 młodych wychowanek z naszego systemu szkolenia. Ten wariant zakłada sytuację, że niezależnie od tego co się wydarzy z pandemią, a rozgrywki będą kontynuowane nawet przy zamkniętych granicach i pustych trybunach, to będziemy mieli zespół, który spokojnie dokończy rozgrywki. Na ten etap mamy już zabezpieczone środki finansowe. Osobiście nie chcę takiego sezonu i nawet sobie go w takiej formie nie wyobrażam, ale będąc odpowiedzialnymi osobami, to taki wariant też musimy mieć na uwadze.

 

Jaka jest więc ta druga koncepcja?

Zakłada ona zakontraktowanie dwóch europejskich koszykarek do polskich zawodniczek. To w sytuacji, gdy Europa będzie otwarta, a kontynenty pozamykane. W tym wariancie mamy dalej mocny zespół i spokojnie możemy grać. Na tym etapie zbierania środków do budżetu aktualnie jesteśmy.

 

Co zakłada trzeci wariant budowy składu?

Zakłada on dołączenie, do zawodniczek polskich i dwóch europejskich, kolejnych dwóch spoza Europy - z Australii lub USA. Ten wariant zakłada sytuację, że rozgrywki odbędą się bez żadnych wirusowych komplikacji. W tym wariancie zagramy również w europejskich pucharach najlepiej w EuroCup, jeżeli te rozgrywki w nadchodzącym sezonie się odbędą. Żeby zrealizować ten bardzo optymistyczny dla nas plan musimy poczekać, do momentu gdy przedłużymy umowy z największymi naszymi sponsorami. To wszystko dopiero przed nami. Nad tym też już pracujemy ale to jeszcze potrwa. Mam nadzieję, że te firmy zostaną z nami i dzięki temu zbudujemy naprawdę dobry zespół walczący o wysokie cele.

 

Można  wywnioskować, że niezależnie od rozwoju sytuacji, zawodniczek zagranicznych będzie mniej niż w poprzednim sezonie. To oznacza, że budżet klubu na kontrakty zawodowych koszykarek też będzie mniejszy?

Koronawirus odcisnął piętno również na naszym klubie. Zawsze budujemy zespół tylko o realny budżet. Cały czas ciężko nad nim pracujemy, a szczególnie osoby z zarządu klubu za niego odpowiedzialne z Michałem Kuglerem na czele. Na dzień dzisiejszy zapowiada się, że będzie on pomniejszony o 30%-40 % od tego z zeszłego sezonu. Uważam jednak, że nawet przy mniejszym budżecie mamy szansę na zbudowanie zespołu walczącego o wysokie cele. Oczywiście zespół z Gdyni, na dzień dzisiejszy, to prawdziwy dream team. Według znawców żeńskiego basketu będzie to zespół jeszcze mocniejszy niż był w sezonie 2019/2020 i tym samym wyrasta na zdecydowanego faworyta do złotego medalu. W tym składzie personalnym, tak zbudowana drużyna w mojej opinii powinna też osiągnąć lepszy wynik w Eurolidze, oczywiście pod warunkiem, że ona wystartuje. Trzymamy kciuki za naszego przedstawiciela w tych elitarnych rozgrywkach, bo jest to dobra promocja naszej EBLK.

 

Ogłosiliśmy już oficjalnie pierwsze cztery koszykarki, które podpisały kontrakt z naszym klubem na sezon 2020/2021. Czy ma trener już kolejne konkretne nazwiska koszykarek do nowego zespołu?

Budowanie zespołu to przemyślana układanka. To bardzo ważny, a kto wie, czy nie najważniejszy moment sezonu. Podchodzimy do tego jak zawsze mądrze i odpowiedzialnie. Postępując w ten sposób, stwarzamy sobie szansę na zbudowanie dobrej drużyny, nawet w tych trudnych dla sportu czasach. Tu nie można się spieszyć, bo każdy ruch tej układanki musi być mocno przemyślany. Dobierając poszczególne zawodniczki znamy nasze realia budżetowe i musimy się ich sztywno trzymać. Nazwisk z potencjalnymi kandydatkami do naszego nowego zespołu jest naprawdę sporo. Część z nich znamy z polskiej ligi i jest nam łatwiej. Są na naszej liście też zawodniczki z dużym potencjałem, lecz mniej nam znane. Teraz w sztabie szkoleniowym jesteśmy na etapie skautingu, czyli szczegółowej ich analizy pod względem umiejętności sportowych. Gdy wybierzemy kilka z nich przejdziemy do szukania odpowiedzi na temat ich osobowości, czy charakteru, bo jest to również ważny element funkcjonowania drużyny w trakcie sezonu. W doborze kluczowych graczy do zespołu lubię z nimi porozmawiać twarzą w twarz. Teraz, gdy podróżowanie po świecie jest bardzo utrudnione ten wariant odpada. Musimy więc zaufać agentom i trenerom, którzy z nimi pracowali.

 

W tak budowanym zespole widzę dużą szansę dla młodych zawodniczek wychowanych w gorzowskim systemie szkolenia. Czy dostaną więcej minut w Energa Basket Lidze Kobiet?

Młode zawodniczki tylko swoją dobrą postawą na treningach, mogą wywalczyć sobie minuty gry na boisku w dorosłej koszykówce. W silnej polskiej lidze, w zespołach grających o wysokie cele, naprawdę nie jest im łatwo. Muszą się zmierzyć z zawodniczkami w większości o lepszych koszykarskich umiejętnościach i dużo większej fizyczności. Rozumiejąc potrzebę pomocy dla nich, współpracujemy z PZKosz nad udoskonaleniem nowego przepisu, który ma im pomóc zaistnieć w dorosłym baskecie. Jego pomysłodawcą jest trener seniorskiej reprezentacji Polski - Maros Kovacik. Widzimy w jego pomyśle szansę na uzdrowienie polskiej koszykówki i poprawę wyników reprezentacji. Przepis ten ma wejść od sezonu 2021/2022 i ma trwać przez co najmniej kolejne cztery sezony. Szkoda, że nie stanie się to już w tym nadchodzącym, bo my szkoląc młodzież, już teraz jesteśmy gotowi na taki wariant. W Polsce jest jednak dużo klubów, które potrzebują czasu, żeby się do tego przygotować. Ten przepis mam nadzieję spowoduje, że młode koszykarki, które kończą liceum, nie będą kończyć swojej gry w koszykówkę. Myślę, że większość z tych, które dziś wylatują za ocean, przemyślą swoje decyzje i spróbują swoich sił w polskiej ekstraklasie.

 

Czy ten przepis, gdy zagwarantujemy polskim młodym koszykarkom „pewne minuty” nie spowoduje, że ich oczekiwania finansowe będą bardzo wysokie, można by powiedzieć porównywalne z koszykarkami z Europy, które mają już za sobą grę w narodowych reprezentacjach?
Oczywiście istnieje takie zagrożenie, więc żeby młodym graczom i ich agentom nie odbiła przysłowiowa sodówka musimy wprowadzić górny limit ich finansowych zarobków. Koszykarki w młodym wieku, u progu zawodowej kariery mają myśleć przede wszystkim nad swoim koszykarskim rozwojem, a nie o zarabianiu dużych pieniędzy. Na wysokie zawodowe kontrakty przyjdzie czas w momencie, kiedy prawidłowo wykorzystasz ten okres i przebijesz się do seniorskiego zespołu, stając się jego ważną częścią. Żeby tak się stało młode koszykarki muszą mieć świadomość poprawy swojej fizyczności i ciężką pracą na treningach dążyć do poprawy swoich koszykarskich umiejętności, a gra na ekstraklasowym parkiecie ma im pomóc zdobyć niezbędne doświadczenie.To nie stanie się w ciągu jednego sezonu, to kilkuletni proces. Muszą to wszyscy zrozumieć zawodniczki, trenerzy i klubowi działacze. Trzeba sobie zaufać.  

 

Dziękuję za rozmowę. Powodzenia w budowie budżetu, a następnie zespołu na następny sezon.

Dziękuję bardzo. Naszych kibiców mogę uspokoić, że budujemy zespół i dajcie nam trochę czasu, by wybory koszykarek do zespołu były bardzo dobre. Jak tak się stanie to w trakcie sezonu będą one mogły Was cieszyć swoją widowiskową grą w meczach o wysokie cele. 

 

Wiki zostaje w Gorzowie!

piątek, 05 czerwiec 2020 10:00

Kolejna karta w naszym składzie na sezon 2020/2021 odkryta. Jedna z najzdolniejszych polskich młodych koszykarek, młodzieżowa reprezentantka Polski i MVP mistrzostw Polski U18  w 2018 roku Wiktoria Kuczyńska zostaje  w Gorzowie! W tym sezonie Wiki jako maturzystka zadebiutowała na parkietach EBLK. W I lidze notowała średnio 16,5 punktu, 3,5 asysty i 2,8 zbiórki, a w mistrzostwach Polski U22 - 9 punktów, 3,7 zbiórki i 3,4 asysty.

 

- Bardzo się cieszę, że Wiktoria Kuczyńska nam zaufała i chce kontynuować swój koszykarski rozwój w naszym klubie. Po ukończeniu naszego Akademickiego Liceum Mistrzostwa Sportowego otrzymała propozycję kontraktu i z niego skorzystała. To jedna z najzdolniejszych młodych polskich koszykarek na pozycji rozgrywającej. Młodzieżowa reprezentantka Polski w wielu kategoriach wiekowych. Bardzo byśmy chcieli żeby została następczynią Kasi Dźwigalskiej. Liczę, że pani kapitan będzie wspierać Wiki i pokaże jej właściwą drogę w dorosłą koszykówkę. Nie tylko od strony sportowej ale również mentalnej  - powiedział trener Dariusz Maciejewski

 

- W tym sezonie Wiki zadebiutowała już na parkietach polskiej ekstraklasy. W nowym sezonie, gdy będzie ciężko pracować na treningach dostanie swoje kolejne minuty gry. W sztabie szkoleniowym znamy jej mocne i słabe strony koszykarskich umiejętności i wiemy nad czym musimy wspólnie pracować, by spokojnie wprowadzić Wiki do dorosłej koszykówki - dodał trener Maciejewski.

 

Pochodząca z Tarnowa koszykarka nie ukrywa, że Gorzów był dla niej pierwszą opcją do kontynuowania kariery i długo się nie zastanawiała nad podpisaniem nowego kontraktu. Trzy lata temu postawiła na AZS i nadal wie, że to dobra droga dla jej koszykarskiego rozwoju.

 

- Jestem już od trzech lat w Gorzowie i wiem, że jest to dobre miejsce dla mojego dalszego koszykarskiego rozwoju. Cieszę się, że przez ten czas zyskałam zaufanie trenerów i pomimo gorszego sezonu, który był powrotem do gry w koszykówkę po ciężkiej kontuzji kolana nadal we mnie wierzą. Gorzów to dla mnie bezpieczna przystań i mam nadzieje, że nadchodzący sezon będzie dla mnie udany, zarówno drużynowo, jak i indywidualniepowiedziała Wiktoria Kuczyńska.

 

AZS AJP GORZÓW 2020/2021: Katarzyna Dźwigalska (rozgrywająca), Karolina Matkowska (rzucająca), Agnieszka Kaczmarczyk (silna skrzydłowa), Wiktoria Kuczyńska (rozgrywająca)

„Ciacho” zostaje z nami!

środa, 03 czerwiec 2020 10:00

Odsłaniamy trzecią kartę w składzie naszego zespołu na sezon 2020/2021. W Gorzowie na kolejny sezon zostaje Agnieszka Kaczmarczyk, dla której będzie to już ósmy ekstraklasowy sezon w naszym klubie. Jak na realia dzisiejszego zawodowego sportu możemy śmiało powiedzieć, że to wyjątkowa sytuacja i traktujemy „Ciacho” jako zawodniczkę bardzo związaną z naszym klubem. W poprzednim sezonie w  EBLK Agnieszka notowała średnio 3,6 punktu i 5,5 zbiórki, a w EuroCup było to 3,1 punktu i 4,8 zbiórki.

 

- Agnieszka początek zeszłego sezonu, ze względu na odniesioną wcześniej kontuzję ręki, nie do końca miała udany. Od stycznia jej forma rosła w górę i grała już coraz lepiej, stąd propozycja jej gry dla nas w kolejnym sezonie. Wierzę, że od początku zostanie ona wartościowym graczem naszej drużyny. Liczę na jej dobrą grę zarówno w obronie jak i w ataku. Jeżeli tak będzie to postaram się ją mocniej sportowo wykorzystać na boisku. Z kolei jej doświadczenie będzie bardzo cenne dla wprowadzenie do zespołu młodej naszej zawodniczki grającej na tej samej pozycjipowiedział trener Dariusz Maciejewski.

 


Jak przyznaje sama zawodniczka negocjacje nie były trudne i chciała przedłużyć kontakt w naszym klubie. Agnieszka jest pełna optymizmu nadchodzącego sezonu i wierzy, że po raz kolejny będzie walczyć z gorzowskim AZS-em o medale w Energa Basket Lidze Kobiet.



- Wpływ na to, że zdecydowałam się przedłużyć kontrakt miało wiele czynników tych sportowych, jak i pozasportowych. Na pewno Gorzów to jeden z najlepszych klubów pod względem organizacyjnym. Jest to klub stabilny, taki w którym zawodnik może czuć się bezpiecznie w tych dziwnych i trudnych czasach. To co zawsze podkreślam i uwielbiam w Gorzowie to oczywiście kibice, dzięki którym atmosfera na trybunach jest niesamowita, a oprawy imponujące. To miejsce, któremu zaufałam dawno temu i od tamtej pory nic się nie zmieniłopowiedziała Agnieszka Kaczmarczyk.

 

Jaki będzie nowy sezon? -  Myślę, że pozostał pewien niedosyt po poprzednim sezonie. Także ten nie wykonany plan będziemy starali się zrealizować teraz. Miniony sezon był dla mnie trudnym, ponieważ wiązał się z powrotem po ciężkiej kontuzji. W ten wchodzę z innym nastawieniem, bez obaw i niepewności. Chcę, aby drużyna mogła na mnie liczyć nie tylko w obronie, ale również w atakudodaje „Ciacho” 

 

AZS AJP GORZÓW 2020/2021Katarzyna Dźwigalska (rozgrywająca), Karolina Matkowska (rzucająca), Agnieszka Kaczmarczyk (silna skrzydłowa) 

Karolina zostaje z nami!

sobota, 30 maj 2020 10:00

Odsłaniamy drugą kartę w składzie naszego zespołu na sezon 2020/2021. W Gorzowie zostaje wychowanka naszego klubu Karolina Matkowska. W poprzednim sezonie była dla nas gwarancją dobrego i mocnego treningu, a w nowym sezonie to zdobyte doświadczenie ma zaowocować większą liczbą minut na parkietach ekstraklasy. Karolina była tez ważnym punktem zespołu juniorek starszych. Na parkietach I ligi notowała średnio 9,1 punktu, 4,8 zbiórki i 4,3 asysty, a na mistrzostwach Polski U22 6,4 punktu, 3,7 zbiórki i 2,7 asysty.

 

- Karolina to rodowita gorzowianka i utalentowana wychowanka naszego klubu. Reprezentantka Polski na poziomie kadry U20 i wielokrotna medalistka mistrzostw Polski w kategoriach młodzieżowych. W tym sezonie ciężko pracując na treningach mocno walczyła o swoje minuty gry w ekstraklasie. Karolina doskonale rozumie, że w zawodowym sporcie tylko dzięki swojemu 100% zaangażowaniu i woli walki można wywalczyć sobie minuty na boisku. Cieszymy się, że jest osobą lojalną i przywiązaną do barw klubowych. To dla sztabu szkoleniowego sygnał, że warto na nią postawić, bo chce walczyć o sukcesy dla naszego klubu. Zebrane doświadczenie z parkietów młodzieżowych na pewno zaprocentuje w kolejnym sezonie pierwszej drużyny - powiedział trener Dariusz Maciejewski  

 

- Cieszę się, że po raz kolejny dostałam szansę gry w ekstraklasie. Jestem pełna optymizmu nadchodzącego sezonu, choć jak wiadomo łatwy nie będzie. Mam nadzieje, że stworzy on możliwości do gry dla młodszych zawodniczek. Ze swojej strony mogę zapewnić, że każdą możliwą szansę wykorzystam najlepiej jak będę potrafiła i pomogę drużynie w osiągnięciu postawionego przez trenera celupowiedziała Karolina Matkowska.




AZS AJP GORZÓW 2020/2021: Katarzyna Dźwigalska, Karolina Matkowska

Designed with by jakubskowronski.com